Faber - czytając Twój wpis czuję ulgę, że nie muszę już być na Twoim miejscu i bronić tego chłamu
![Uśmiechnięty :)]()
Jest dokładnie odwrotnie niż piszesz - zdarzają im się auta mało kłopotliwe i mało awaryjne (słyszałem wiele dobrego o ostatniej Lagunie - chociaż sam na pewno na sobie nigdy tego nie przetestuję), ale
reguła jest taka, że trzeba na nie szczególnie uważać. Mi też polecano Citroena C5 drugiej generacji z dwulitrową benzyną jako "już tego poprawionego", a nie było miesiąca, żebym nie musiał jeździć do mechanika. Nawet pancerne Hydroactive nie było pancerne, a silnik po przebiegu 200 tys. km zaczął okrutnie brać olej
Zresztą, niech każdy jeździ tym czym uważa, nie chcę się kłócić - ja tylko uczciwie ostrzegam, bo sam się na tych autach przejechałem.