A dla mnie to korzystna zmiana, bo jeśli już jadę autostradą, to zwykle jest to 150km/h na liczniku, który o około 7 przekłamuje, więc nie będę musiał się oglądać na czarne Passaty
![Wink ;)]()
.
Co do tego czy takie zmiany są pedagogiczne to można się spierać, bo jak zamożni rodzice kupią dziecku nowego Golfa GTi (czy jak tam się ta sportowa wersja nazywa) to będzie (może nie każdy
![Wink ;)]()
) sobie jeździł 190, więc jemu to wiele nie robi, czy przekroczy o 50 czy o 60. Ja jestem zdania takiego, że jakby do każdego mandatu za prędkość dorzucić jeszcze jedno zero na końcu to byłoby dobrze.