Chamscy kierowcy.

05 Mar 2010, 12:16

Może to nie chamstwo ale brak wiedzy, ale mnie strasznie denerwuje sytuacja, w której stoje przez rondem, ustępując pierwszeństwa i widze 5 aut które wyjeżdzają z ronda nie sygnalizując tego prawym kierunkowskazem, a w tym momencie dawno mógłbym wjechać na rondo. WŁACZAĆ KIERUNKOWSKAZY :)
cosiestaoo
Nowicjusz
 
Posty: 7
Miejscowość: Katowice

07 Mar 2010, 00:46

Już wolę takie coś niż:

- przed wjazdem na rondo - prawy kierunek włączony
- wjeżdżając na rondo - prawy ciągle włączony
- chwilę potem, mniej więcej na wysokości pierwszego wyjazdu - lewy kierunek i delikwent płynie dalej
- potem prawy zjazdowy w ostatniej chwili.

Tak jeździ wiele TAXI w Zamościu!!

Kiedyś jak komuś wyjadę przed maskę bo ma wrzucony prawy bądź jedzie z prawym (czyli zjeżdża w drogę z której ja wyjeżdżam) i we mnie walnie to znając życie będzie albo obopólna wina, albo moja.. mimo, że jest jak opisałem :/.
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość

07 Mar 2010, 11:02

Na rondzie uzywamy tylko prawego kierunku, tylko w przypadku gdy opuszczamy rondo, ponadto na rondo zawsze wjezdza się na lewy pas, chyba ze skręcasz w pierwszy wyjazd w prawo własnie po to zeby osoby chcące wjechac na rondo miały taką możliwosc.
MajkPZM
Zaawansowany
 
Posty: 778
Miejscowość: Kraków

08 Mar 2010, 15:18

qki007 napisał(a):Kiedyś jak komuś wyjadę przed maskę bo ma wrzucony prawy bądź jedzie z prawym (czyli zjeżdża w drogę z której ja wyjeżdżam) i we mnie walnie to znając życie będzie albo obopólna wina, albo moja.. mimo, że jest jak opisałem :/.

Taryfiarz tylko na to czeka. Wyklepie sobie u kolegi to co mu przydzwonisz, a z ubezpieczalni na czysto wyciągnie 1000 zł i ma wolne przez kolejny miesiąc.

Twoja wina będzie bezdyskusyjna, niestety.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

08 Mar 2010, 15:51

Dishman napisał(a):
qki007 napisał(a):Kiedyś jak komuś wyjadę przed maskę bo ma wrzucony prawy bądź jedzie z prawym (czyli zjeżdża w drogę z której ja wyjeżdżam) i we mnie walnie to znając życie będzie albo obopólna wina, albo moja.. mimo, że jest jak opisałem :/.

Taryfiarz tylko na to czeka. Wyklepie sobie u kolegi to co mu przydzwonisz, a z ubezpieczalni na czysto wyciągnie 1000 zł i ma wolne przez kolejny miesiąc.

Twoja wina będzie bezdyskusyjna, niestety.


To w takiej sytuacji co robić?? Jak by policja orzekła moją winę w 100%, biorąc pod uwagę że ja "gówniarz" ściemniam że tamten miał kierunek prawy, a tak naprawdę się wwaliłem mu przed maskę chamsko.. A na prawdę było tak że jechał z prawym, czyli teoretycznie zjeżdżał a pojechał dalej po rondzie i we mnie..

Wyglądało by na to że nie brać mandatu, ale czy w sądzie dowiódł bym swego? Bądź chociaż dostał obopólna winę? Zawsze to mógłby się znaleźć jakiś świadek który "akurat" wtedy był na pasach i widział ten kierunek.. :P

Jak to rozegrać? Może się kiedyś przydać bo takie sytuacje są bardzo często! I mimo że wjeżdżam na rondo zwykle jak już widzę że ktoś 100% zjeżdża ale nigdy nic nie wiadomo..
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość

08 Mar 2010, 17:25

Bez świadka będzie to praktycznie nie do udowodnienia :/ a i tak nie wiadomo co tam sąd sobie wymyśli nawet jakby świadek był (sąd swobodnie ocenia dowody) :/ Także- lepiej czasem przystanąć, żeby potem sobie problemów nie robić.
Btw. wczoraj mnie gościu zwyzywał, ze mu pierwszeństwa na rondzie ustąpiłem( on był na rondzie i miał pierwszeństwo). Też wesoło ;)
eaxene
Aktywny
 
Posty: 485
Miejscowość: Toruń

08 Mar 2010, 22:57

No to może, drodzy Panowie no i Panie, weźmiemy się na sposób i zaczniemy sobie montować kamerki w naszych autach? :twisted:

Dowód będzie aż nadto "obrazowy" :mrgreen:

Wtedy to, będziemy mogli być spokojni o swoją rację. :cool:

A zobaczyć minę prawdziwego winowajcy........ bezcenne. :lol:
Jolinka
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 47
Miejscowość: Warszawa

09 Mar 2010, 09:56

qki007 napisał(a):Już wolę takie coś niż:

- przed wjazdem na rondo - prawy kierunek włączony
- wjeżdżając na rondo - prawy ciągle włączony
- chwilę potem, mniej więcej na wysokości pierwszego wyjazdu - lewy kierunek i delikwent płynie dalej
- potem prawy zjazdowy w ostatniej chwili.

Tak jeździ wiele TAXI w Zamościu!!

Kiedyś jak komuś wyjadę przed maskę bo ma wrzucony prawy bądź jedzie z prawym (czyli zjeżdża w drogę z której ja wyjeżdżam) i we mnie walnie to znając życie będzie albo obopólna wina, albo moja.. mimo, że jest jak opisałem :/.


A jak wlacza lewy kierunek to jedzie ciagle po tym samym pasie? Pewnie nie, zmienia na lewy to i kierunek wrzuca nie?
kosmaty
Nowicjusz
 
Posty: 13
Miejscowość: katowice

09 Mar 2010, 13:19

kosmaty napisał(a):A jak wlacza lewy kierunek to jedzie ciagle po tym samym pasie? Pewnie nie, zmienia na lewy to i kierunek wrzuca nie?


W Zamościu nie ma jak zmienić pasa :grin: Chyba że na taki "połowiczny" wewnętrzny, ale po nim mało kto jeździ..

Tak czy siak na rondzie powinno się używać tylko kierunku prawego na wysokości przedostatniego zjazdu, i trzymać go aż do opuszczenia ronda.
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość

09 Mar 2010, 16:00

Tak czy siak na rondzie powinno się używać tylko kierunku prawego na wysokości przedostatniego zjazdu, i trzymać go aż do opuszczenia ronda.[/quote]


Niekoniecznie.

W Warszawie na rondzie "Babka" jest troszkę inaczej..... :twisted:

http://bi.gazeta.pl/im/4/4913/m4913084.jpg

Po wprowadzeniu nowego oznakowania poziomego panował bardzo wielki chaos wśród kierowców :shock: , potem .........już się przyzwyczaili. Przynajmniej co poniektórzy. :lol:
Jolinka
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 47
Miejscowość: Warszawa

15 Mar 2010, 12:06

Ronda to w ogóle problem wielu kierowców, mam wrażenie że nie tylko w Polsce. Problem jaki jest u nas to konstrukcja tych rond, które są u nas budowane. One są z natury kolizyjne, każdy jak widać interpretuje poruszanie się po takim skrzyżowaniu na swój sposób (sygnalizacja, zmiana pasa, ustawianie się na właściwym pasie). Fajnym rozwiązaniem są ronda turbinowe, np. w UK jest ich sporo.
Ostatnio edytowany przez grzeg1968 24 Mar 2010, 22:47, edytowano w sumie 2 razy
grzeg1968
Początkujący
 
Posty: 81
Miejscowość: Warszawa

23 Mar 2010, 12:15

kosmaty napisał(a):
qki007 napisał(a):Już wolę takie coś niż:

- przed wjazdem na rondo - prawy kierunek włączony
- wjeżdżając na rondo - prawy ciągle włączony
- chwilę potem, mniej więcej na wysokości pierwszego wyjazdu - lewy kierunek i delikwent płynie dalej
- potem prawy zjazdowy w ostatniej chwili.

Tak jeździ wiele TAXI w Zamościu!!

Kiedyś jak komuś wyjadę przed maskę bo ma wrzucony prawy bądź jedzie z prawym (czyli zjeżdża w drogę z której ja wyjeżdżam) i we mnie walnie to znając życie będzie albo obopólna wina, albo moja.. mimo, że jest jak opisałem :/.


A jak wlacza lewy kierunek to jedzie ciagle po tym samym pasie? Pewnie nie, zmienia na lewy to i kierunek wrzuca nie?


Lewy kierunkowskaz włączać powinienies tylko w przypadku kiedy zawracasz na rondzie, a przy zjeździe dajesz tylko prawy kierunkowskaz tylko!! A często się zdarza, że dojeżdzasz do ronda a głąby albo jadą z ciągle włączonym kierunkowskazem, albo go przy zjeździe nie włączają, albo mają lewy włączony kiedy to nie zjeżdzają przy pierwszy tylko przy drugim zjeździe, wszsytko to jest wbrew przepisom.
cosiestaoo
Nowicjusz
 
Posty: 7
Miejscowość: Katowice

23 Mar 2010, 15:07

Nie ma znaczenia w razie kolizji czy miał kierunek czy nie. Zasada ograniczonego zaufania. W razie kolizji liczy się to, kto miał pierwszeństwo, a nie czy miał kierunek czy nie miał. Oczywiście kultura wymaga żeby ułatwiać inny mwjazd, ale jak widać niektórym jej brakuje.
Krzy_M
Nowicjusz
 
Posty: 43
Miejscowość: wschód zachód

23 Mar 2010, 15:53

cosiestaoo napisał(a):wszsytko to jest wbrew przepisom.

A możesz pokazać, gdzie w przepisach jest napisane, jak używać kierunkowskaz na skrzyżowaniach z ruchem okrężnym?
menajev
Początkujący
 
Posty: 115
Prawo jazdy: 01 01 2001

24 Mar 2010, 07:31

Krzy_M napisał(a):Nie ma znaczenia w razie kolizji czy miał kierunek czy nie. Zasada ograniczonego zaufania. W razie kolizji liczy się to, kto miał pierwszeństwo, a nie czy miał kierunek czy nie miał.


Zasada ograniczonego zaufania nie jest zasadą bez granic. Jeżeli ktoś Ci wrzuca kierunek, to masz prawo sądzić, że będzie skręcał/zjeżdżał z ronda/ czy cokolwiek zasygnalizował. W przeciwnym razie sygnalizowanie by było bez sensu.
Co do samej zasady- jeżeli jedziesz za kimś, a ten ktoś co chwile przy każdej uliczce zwalnia, rozgląda się- to wtedy zasada ograniczonego zaufania może mieć zastosowanie, gdyż można sądzić, że szuka konkretnej ulicy i gdy ją znajdzie to może ostro zahamować by w nią wjechać. <-więc wtedy trzeba zachować czujność. Albo gdy jedzie pijany rowerem po poboczu, powinieneś zachować ostrożność(np. wyprzedzać go omijając go łukiem nie 1 metrowym, a 5 metrowym) bo może Ci poprostu wjechać pod Ciebie.
eaxene
Aktywny
 
Posty: 485
Miejscowość: Toruń