12 Sie 2019, 22:20
I jest to spowodowane obuwiem, buty najlepiej płaskie i sportowe. Jakieś obcasy czy już kompletna parodia - szpilki mocno utrudniają temat i noga się męczy, a wyczucie też słabsze, bo dotyka się tylko częścią stopy.
Nic się nie stanie jak założy się coś z płaską podeszwą na czas jazdy, a wręcz pomoże. Kobiety, a zwłaszcza blondynki (kiedyś instruktor powiedział mi, by uważać na kobiety i to zwłaszcza blondynki i starsze osoby, a to już o czymś świadczy, nie było to w żaden sposób obraźliwe czy coś, mówił to jakby mnie faktycznie chciał ostrzec przed niebezpieczeństwem) mają tendencję do zagapywania się, nie mówię, że każda, a u facetów jest sporo buców. Ostatnio stałem na pasach z psem i zbliżał się samochód. Patrzyłem, bo nie zwalniała (nie byłem taki zaufany co do kierowcy i wolałem nie wpychać się pod koła) i zahamowała trochę nagle, nieco ją rzuciło do środku i tutaj... blondynka. Pokiwałem tylko głową, bo zachowanie miała takie jakby nie wiedziała, że pieszy na przejściu ma pierwszeństwo i zatrzymała się, by mnie nie potrącić.
Stąd pewnie dziewczyny potrafią jeździć i 100 km/h w terenie zabudowanym. Faceci też i to najczęściej z czystą premedytacją - władca dróg, któremu ojciec kupił na kredyt BWM.
Jednak ogólnie to problemów z dziewczynami na drodze nie ma, zdecydowanie bardziej rzucają się w oczy kierowcy VW golf, audi czy BMW - wiem, że są to dość dobre auta, zwłaszcza BWM, ale co drugi czy trzeci kierowca tego auta, którego widzę zawsze coś musi odwalić.