witam
jechałem dziś w ulewę swoim Renault Clio 2(98r.-1.2, benzyna, 43KW) i nagle na prostym odcinku wpadłem w poślizg, obróciło mi samochód o 90 stopni w lewo, walczyłem, aby nie skończyło się to tragicznie, ale po wyjściu z tego zarzuciło mnie w prawo i uderzyłem w krawężnik i barierkę ochronną. Koło do wymiany i lekko obszorowany bok oraz przepalony reflektor, ale zastanawia mnie jedna rzecz: samochód nie miał wspomagania, a po tym zdarzeniu kierownica chodzi bardzo lekko jakbym czuł, że mam wspomaganie... co to może być? Czy jest możliwość, że wspomaganie tak na prawdę było w samochodzie, ale nigdy nie było aktywne czy obecny stan i łatwość w kręceniu to jakaś poważna awaria? proszę o odpowiedzi
![Uśmiechnięty :)]()