FIAT LINEA <<< CO SADZICIE O TYM MODELU >&g

14 Sty 2008, 17:32

Co sądzicie o Fiacie Linea?
myślę że to jest jeden z najładniejszych fiatów
Czy warto go kupić?
Proszę o pomoc
pawleryb
Nowicjusz
 
Posty: 49

16 Sty 2008, 16:36

Ciężko jest mi coś o nim napisać, ale to "ludowy sedan"
Krzysiek_85
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 308
Miejscowość: Szczecin

16 Sty 2008, 16:47

moim zdaniem warto. Ale tylko z silnikiem 1.3 (90 KM) bądź większym 1.4 T-Jet (120 KM) a 1.4 nie opłaca się, za słaby jest. 5 osób na pokładzie i tragedia. A samochód jest duzy i przestronny i ma 500 l bagażnik, chodź dostęp jest utrudniony.
Puchacz
Młodzi Gniewni
Awatar użytkownika
 
Posty: 609
Miejscowość: Rembrige

17 Sty 2008, 21:47

pawleryb napisał(a):Co sądzicie o Fiacie Linea?
myślę że to jest jeden z najładniejszych fiatów
Czy warto go kupić?
Proszę o pomoc


Cześć.

Jeżdżę od listopada zeszłego roku Fiatem Linea w wersji DYNAMIC z silnikiem 1.3 Multijet 90KM.

Co chcesz wiedzieć?

Pzdr
Mirek
mireks
Nowicjusz
 
Posty: 11

19 Sty 2008, 23:33

Przymierzam się do kupna tego samochodu
Jak z funkcjonalnością, awaryjnością, jak Ci się silnik spisuje
Chyba jest on stosunkowo słaby do całego samochodu
Ogólnie to wszystko mnie interesuje - wady i zalety tego modelu
pawleryb
Nowicjusz
 
Posty: 49

21 Sty 2008, 21:47

pawleryb napisał(a):Przymierzam się do kupna tego samochodu
Jak z funkcjonalnością, awaryjnością, jak Ci się silnik spisuje
Chyba jest on stosunkowo słaby do całego samochodu
Ogólnie to wszystko mnie interesuje - wady i zalety tego modelu


Karoseria
Samochód w obrysie karoserii jest szerszy i dłuższy niż np. Opel Vectra B, Avensis 1 czy Fiat Marea Weekend. Wysokość taka sama. Różnice oscylują w granicach 2-8 cm w zależności od tego na który wymiar patrzeć. Rozstaw osi jest tylko o 3 cm mniejszy niż w Vectrze B lub Avensis 1. Obrys karoseri jest tak przemyślany, że można wjeżdzać na grubość lakieru.
Drzwi szerokie, szeroko się otwierają. Miejsca z przodu i z tyłu zajmuje się bez kłopotów. Szczególnie z tyłu nie trzeba się gimnastykować aby zająć miejsce.

Funkcjonalność
Bagażnik - 500 litrów.
Brak w nim pałąkowatych zawiasów więc bez kłopotu upakujesz go pod sam czub. Powierzchnia -do środka wchodzą 4 skrzynki/kosze ułożone obok siebie w kształcie odwróconej litery T. Po bokach jeszcze jest sporo miejsca aby upychać mnóstwo reklamówek. Nie włożysz jednak TV, bo jest zbyt wąski otwór. Dla porównania Passat B3 miał 495 litrów. Bagażnik nie przypomina studni.
W samochodzie brakuje pojemniejszych schowków. Ten obok pasażera jest zbyt płytki. Na drzwiach też są zbyt płytkie. Brakuje też schowków w bagazniku na bocznych ściankach przy tylnych lampach.

Kokpit
w kolorze czarnym, siedzenia czarno-popielate. Na bokach są plastiki, ale akurat pod łokciami i poniżej łokci już jest tapicerka. Plastiki konsoli i boków twarde, ale pomimo tego wnętrze wygląda przytulnie i nie ma się do czego w nim doczepić. Konsola dosyć mocno wysunięta do kierowcy. Siedząc na fotelu nie sposób dotknąć skraju szyby przy nawiewach. To skutek mocno pochylonej przedniej szyby. Pierwsze wrażenie gdy zasiądziesz za kierownicą jest trochę dziwne, bo konsola daje poczucie dużej przestrzeni, a boczne trókątne szybki pogłębiają to uczucie. Ale jest OK. Jak przesiadasz się do zwykłego samochodu, masz wrażenie że kokpit zawinie Ci się jak szal wokół szyji :)

Ergonomia
Wszystko w zasięgu ręki. Zegary średniej wielkości, czytelne, podświetlone na bursztynowo. Początkowo wydają sie zbyt małe szczególnie w stosunku do VW, ale są OK. Komputer pokladowy pomiędzy nimi też świeci na bursztynowo. Pokazuje spalanie chwilowe, średnie, dystans, prędkość średnią, potencjalny zasieg, czas jazdy. W sumie do dyspozycji są dwa niezależne liczniki (np. możesz zmierzyć przebieg tygodniowy i przebieg w skali miesiąca równocześnie). Nie podoba mi się to, że jak zatrzymasz się w trasie i włączysz zapłon ale nie uruchomisz silnika, to czas przejazdu jest też liczony, przez co zaniża Ci średnią trasy.
Trzeba się przyzwyczaić do włączania wycieraczek. Nie pociaga się gałki w dół tylko przekręca się jej czubek. Brak możliwości czasowej regulacji machania wycieraczek. Robi to automat w zalleżności od prędkości samochodu. Jest to moim zdaniem mało ergonomiczne rozwiązanie - gałkę trzeba za każdym razem łapać dłonią, zamiast końcem palców pochnąć całą dźwigienkę. Odrywasz rękę od kierownicy i po pewnym czasie to drażni.
Dostęp do radia fabrycznego bardzo wygodny. Wszystkie klawisze wyraźnie podświetlone. Dodatkowo kierownica ma wbudowane klawisze do obsługi radia. Są jednak zbyt twarde i nie wpadają pod palce. Za to są precyzyjne. Kierownica i lewarek zmiany biegów pokryte skórą.
Drażni mnie również lampka sygnalizująca włączenie świateł drogowych - razi, w dodatku niebieskim światłem.

Wentylacja
Klimatyzcji jeszcze nie sprawdzałem, bo jest zima.
Ogrzewanie - jestem zawiedziony. Nie wydajnością, tylko tym że diesel wolno się nagrzewa i przez to musi minąć sporo czasu zanim zacznie dmuchać ciepłe powietrze. Ale później jest już OK.
Odparowanie szyb to nie jest żaden problem. Bardzo dobrze pomaga w tym klima. Dmuchawa na biegu nr 1 jest praktycznie niesłyszalna. Na biegu nr 2 jest już trochę głośniej. 3 i 4 to już hałas. W praktyce 2-ka wystarcza aby odparować szyby. Bez włączonej dmuchawy świeże powietrze nie dostaje się do środka.

Fotele
wygodne. Tapicerka dobrej jakości, ładnie uszyta. Można spokojnie przejechać 400 km i po zakończeniu podróży nie wysiadasz zgięty w pół oraz nie będzie Cię boleć d..a i kręgosłup.
Tylna kanapa - nie podróżowałem, ale jest wygodna.

Przestrzeń
Przód: ja mam 180 cm wzrostu. Z przodu bez kłopotów znalazłem swoją pozycję. Pasażer z boku również jest zadowolony. Środkowa konsola nie przeszkadza ani kierowcy ani pasażerowi (nie uwiera przez swoją szerokość)
Tył: jeśli przesiądę się do tyłu, to układając się luźnie na siedzeniu (na pijaka :) ) i składając obie nogi razem, zaledwie muskam nimi tylni fotel. Mylne jest pierwsze wrażenie gdy wsiądzie się na sztywniaka. Wtedy daje się odczuć zawadzanie głową o linię dachu. Ale to tylko pozory, bo na sztywniaka się nie jeździ.
Nad głową z przodu i z tyłu (patrz warunek wyżej) jest sporo miejsca.
4 osoby będą podróżować komfortowo. Na 5 osób to już tylko na krótkie dystanse.
Ogólnie wnętrze nie przyprawia o klaustrofobie. Jest jasne.

Widoczność
Widok przez przednią szybę i boczne szyby jest bez zarzutu. Istnieje memonet, w którym przeszkadza przedni słupek - trzeba uważać jak się robi skręt na skrzyżowaniu aby nie zgarnąć pieszego, bo idealnie chowa się za tym słupkiem gdy akurat wchodzi na przejście.
Lusterka oddają doskonale to co się dzieje za samochodem. Lusterko środkowe w linei się przydaje nie tylko do sprawdzania co masz na głowie :) Cofanie na lusterka wzorcowe, ale długi tył aż się prosi o czujniki parkowania.

Mechanika
Układ kierowniczy
Wspomaganie hydrauliczne bez elektrycznych wspomagaczy. Masz pełną kontrolę nad tym co się dzieje z kołami (chodzi o przeciażenia). W trasie działa wystarczająco cięzko aby dobrze się prowadził (nie myszkuje przy byle drgnięciu). Na parkingu lekko się manewruje pomiędzy samochodami.

Zawieszenie
Samochód dobrze się prowadzi. Jest przewidywalny. Mi osobiście przeszkadza trochę zbyt twarde zawieszenie. Nie czuje się każdej dziurki ani nierówności, ale od limuzyny oczekiwałem bardziej łagodnej charakterystyki zawieszenia. Za to zawieszenie prowokuje do bardziej agresywnej jazdy niżby to wynikało z linii samochodu. Lubię nim jeździć.

Hamulce
Jak dla mnie zbyt czułe. Za pierwszym razem jak prowadzisz, można sobie nabić guza o szybę. Są przewidywalne ale, trzeba je traktować z wyczuciem. Do tej pory zdarza mi się zbyt mocno przyhamować

Skrzynia biegów
Chodzi lekko, ale nie jest to ten rodzaj skrzyni, która sama wie który bieg zapiąć. Wsteczny czasem haczy, ale o tym FIAT pisze w instrukcji więc taki jej urok. Denerwuje trochę luz 3 mm na samym drążku. To też przypadłość skrzyni.

Silnik - ekonomika
Zużycia paliwa w litrach /100 km:
miasto:
korki/jazda płynna - 50/50: 6,5 - 7 litrów ON

trasa:
jazda spokojna 100-110 km/h: 4,7 -5,1 l ON
jazda bardziej agresywna 110-140 km/h - 5,2 l ON
autostrada 150 km/h - 7,5 l ON

Obecnie zauważyłem, że spalanie spadło - być może sterownik silnika stwierdził, że docieranie się zakonczyło - spalanie po mieście oscyluje w pobliżu 6,5 l ON i jest takie jak podaje FIAT. Przez miasto przelatuje z reguły z prędkością 80 km/h. Dosyć dużo hamowań po drodze.
Sądzę, że wtrasie też spadnie spalanie.

Trakcja
Silnik 1.3Multijet ma 90KM. Jest to silnik 4-o cylindrowy 16-o zaworowy, ale kręci się jak zwykły diesel tzn pomiędzy 2000-4000 obr/min, plus do tego jeszcze 1000. Podobno odcięcie następuje przy 5100 obr - osobiście nie sprawdzałem.
Maksymalna moc 90KM występuje przy 4000 obr/min (moment obrotowy ok 170 Nm)
Maksymalny moment 205 Nm występuje przy 1800 obr, po czym spada wraz ze wzrostem obrotów.
Z ciekawostek - silnik nie posiada paska rozrządu. FIAT stosuje w jego miejsce łańcuszek rozrządu. Odpada problem wymiany co 50 tyś :)

Jest to idealny odpowiednik silnika volkswagena 1.9TDI o mocy 90KM

Wrażenia z jazdy po mieście
Samochód ma niezbyt dobrze dobrane dwa pierwsze biegi. Jedynka jest za krótka a dwójka zbyt wysoko się zaczyna. Do tego dochodzi turbodziura. Aby bez problemu zapiąć dwójkę tzn wstrzelić się w najwyższy moment obrotowy, trzeba na jedynce rozkręcić silnik do 3 tyś obrotów. W trakcie zmiany biegu obroty spadają do 2 tyś akurat w ten zakres, który jest potrzebny do żwawego przyspieszania. Niska pojemność silnika powoduje, że poniżej 1800 obr/min silnikowi brakuje werwy. Z kolei ruszanie mając na obrotomierzu 2 tyś obrotów i spory moment może skutkować szybszym zużyciem sprzęgła i poślizgiem kół.

Moment obrotowy jest tak duży, że na mokrym asfalcie przyspieszanie na dwójce jest lekko uciążliwe, ponieważ koła po prostu się ślizgają. Trzeba delikatnie wciskać pedał przyspieszenia. Dlatego rozpędzanie się na 1-ce i 2-ce to raczej tylko nabieranie prędkości po to aby już włączyć bieg 3-ci. Po włączeniu 3-go biegu odejście jest już mocno odczuwalne. Nie można zbyt mocno szarżować, bo można komuś wjechać w d..e. Samochody benzynowe, które zdążą odjechać, po chwili dopada się i to ze znaczną różnicą prędkości. Podobnie ruszanie z pod świateł. Jeśli przede mną stoi jakiś wolniejszy samochód, muszę uważać aby zbytnio nie docisnąć gazu, bo przez jakiś czas nie dzieje się nic a później nagle turbina zaczyna zdrowo doładowywać i w krótkim okresie czasu (2-4 sekundy) masz duży przyrost prędkości. Dlatego z konieczności musisz się wlec, a to znowu oznacza jazdę na biegu, który nie zapewnia dynamiki inaczej masz hałas silnika.

W mieście jazda turbodieslem jest męcząca przez turbodziurę. W sumie można tym silnikiem toczyć się przy 1500 obr, ale dynamika wtedy jest marna i aby wyrwać do przodu, trzeba zredukować bieg. Dlatego po mieście trzeba mocno mieszać skrzynką biegów aby jako tako jechać.

Poza tym diesel nie wypacza błędów - szczególnie przy redukowaniu biegów w dół. Trzeba go łagodnie temperować sprzęgłem.

Wrażenia z jazdy w trasie.
W trasie jest super. Podczas jazdy w zasadzie używam tylko 4-ki i 5-ki. Pomijam momenty ruszania z miejsca i jazdę w korkach. W miejscu, gdzie w silniku benzynowym zapinałem bieg nr 3 aby zacząć wyprzedzanie, w tym silniku jadąc na 4-m biegu niaciskam pedał do oporu i po chwili manewr wyprzedzania jest już wspomnieniem.
Ten silniczek dobrze się czuje począwszy od 2300 obr.
Musiałem się przyzwyczaić do tego, że aby wykrzesać dobre przyspieszenie, trzeb wcisnąć pedał na 3/4 lub więcej - inaczej niż w benzyniaku.

Dynamika
Silnik dobrze sobie radzi z samochodem gdy jedzie w nim dwie osoby. Gdy już wsiądzie 3 konkretne osoby dorosłe lub 4-y przeciętne, zaczyna mu już brakować powera.

Tak więc jazda samemu może być frajdą, ale rodzinny wypad jest już tylko średnio dynamicznym przemieszczaniem się.

Powinieneś też zweryfikować swoje podejście do diesla. W silniku benzynowym moc idzie w parze z momentem obrotowym. Wraz ze wzrostem obrotów moment wzrasta. Później zaczyna intensywnie opadać. Po chwili łapie się maksymalną moc. Ale i ona spada.
W dieslu jest na opak. Duży moment masz na samym początku. Wraz ze wzrostem obrotów moment zaczyna spadać i często jest tak że zmieniasz bieg na wyższy nawet nie próbując dokręcić się do maksymalnej mocy, bo w samochodzie jest już spory hałas. Jednak nie jest tak, że Ci ta moc zanika. Akurat gdy zapinasz wyższy bieg, masz moment tak duży jak w silniku benzynowym 2.0 115 KM VW
To momentem jedziesz, a nie mocą maksymalną. Dlatego dieslem tak fajnie się wyprzedza. Żeby to zrozumieć, trzeba się przejachać dieslem.
W Linei beznynowe 90KM pewnie byłoby takie sobie, ale w dieslu 90KM masz taki moment jak we wspomnianej benzynie 2.0 :) A paliwa spalasz duużo mniej. Inną sprawą jest, że benzyna spokojnie rozkręci się do 5500 obr, gdzie diesel już dawno wymięka. Więc na początku bardziej ostro mozna nią pojechać.

W sumie ten Multijet jest wystarczający, ale gdyby był 1.9Multijet 120KM, mocy byłoby w sam raz na gromadniejsze podróże.

Hałas
Gdy silnik jest zimny - na samym początku słychać klekot.
Gdy się rozgrzeje - jest nawet cichy. Na tyle, że nie zwraca się uwagi iż jedzie się klekotem. Ale napewno nie jest to taki dźwięk jak benzynowca.
Nawet przy 3 tyś obr hałas jest całkiem znośny.

Awaryjność
Nowy samochód - narazie nic się nie dzieje.

Inne
Podoba mi się odryglowanie bagażnika z pilota. Super sprawa przy zakupach. Patent jest stary, ale doskonale się sprawdza.
Podoba mi się fakt, że oświeltelnie wnętrza (są dwie lampki przód i tył) jest zintegrowane z centralnym zamkiem. Otwierasz samochód i jednocześnie zapala Ci się wnętrze. Zamykasz samochód i oświetlenie natychmiast przygasa. Lampki rozjaśniają się i przygasają stopniowo.
Podoba mi się, że komputer informuje o niedomkniętych drzwiach podając przy tym komunikat które dokładnie drzwi są niedomknięte.
Centralny zamek jest zintegrowany z czujnikiem predkości. Po przekroczeniu 20 km/h domykane są wszyskie zamki (mozna to wyłączyć)
Radio ma wbudowany czujnki który reaguje na prędkość (lub hałas?) Jadąc szybciej subtelnie się podgłaśnia.
Samochód ma wbudowaną funkcjonalność "Follow me". Po wyłaczeniu silnika i świateł, możesz zapalić długie światła na krotność 30 sekund i wysiąsć z samochodu. Przez zadany czas świecą się przednie refllektory i nie wracasz po omacku do domu.


Czy kupiłbym Lineę jeszcze raz?
Tak, ale pewnie skusiłbym się na wersję topową Emotion.

Ale się spisałem :)

Pzdr
Mirek
mireks
Nowicjusz
 
Posty: 11