REKLAMA
zrobiło sie ciepło i można sobie przycisnąć
mam takie pytanie do Was jak wyczuć granice poślizgu w zakręcie
przykładowo jest kawałek prostej 2km w terenie niezabudowanym później zakręt droga równa jak stół, jednak dosyć wąska
pierwszy raz jade 70km/h bez problemu przejechałem zakręt, drugi raz 90km/h także bez problemu, trzeci raz 120km/h, przejechałem w jaki sposób wyczuć w aucie ze auto zaczyna sie robic podsterowne? i zaczyna sie uślizgiwać
jezdze juz dosc sporo i jeszcze nigdy na suchy, asfaldzie nie straciłem przyczepności
moze zawieszenie pozwala na duzo więcej i opony ale jak to wyczuc?