Jak wyczuć granicę poślizgu w zakręcie?

25 Mar 2010, 08:59

Przesadzasz.. wszystko zależy od drogi, na trasie którą często robię jest dwupasmówka (do 110kmph) na której przy 130-140 już telepie lekko tak jak by były koleiny poprzeczne delikatne mimo że droga równa jak stół się wydaje, a jest też taki spory odcinek drogi poza terenem zabudowanym (do 90kmph) gdzie jadąc 190-200 nie czuć żadnych problemów (szeroka ze sporym poboczem)

jaką ekspresówkę masz na myśli? wg mnie wszystkie ekspresówki i autostrady w polsce mają idealną nawierzchnię, czyli równą jak stół, nie jechalem jeszcze ekspresówką z koleinami
zresztą jadąc ekspresówką to nawet przy 160-200km/h jest bezpiecznie bo ci nikt nie wyskoczy na drogę, nie wjedzie, zakręty są łagodne co innego na krajówce

120km/h na zakrecie???? To chyba na autostradzie albo scinasz zakret.

co w tym dziwnego? większość zakrętów na naszych drogach jest takich co mozna przy 120km/h albo i szybciej bez problemu je pokonać
autostradą to chyba nie jechałes, na autostradzie niema czegos takiego jak zakręt są tylko lagodne łuki i wcale nie trzeba zwalniać
piotrauto
Stały forumowicz
 
Posty: 1931

25 Mar 2010, 20:17

to po co zakladasz temat ze w polsce drogi sa tragiczne jak ty jezdzisz tylko takimi bez kolein i dziur i wchodzisz w zakrety 120 kmh ;d
wujekk87
Początkujący
 
Posty: 119
Miejscowość: Sosnowiec

25 Mar 2010, 23:26

piotrauto napisał(a):
co w tym dziwnego? większość zakrętów na naszych drogach jest takich co mozna przy 120km/h albo i szybciej bez problemu je pokonać
autostradą to chyba nie jechałes, na autostradzie niema czegos takiego jak zakręt są tylko lagodne łuki i wcale nie trzeba zwalniać



Chyba sie najarales za duzo trafki,albo za duzo sie naogladales tych szybkich i wscieklych

Znajdz mi zakrety w polsce na krajowkach co mozna leciec spokojnie swoim pasem 100km/h (Ty piszesz ze mozna 120).

Ja ci pokaze ze przy 70km/h wylatujesz i potem pol wsi sie zbiera ogladac zjawisko fzyczne.

Ps O jakich to niby autostradach mowisz????
Jedni pija bo musza, Ja pije bo lubie, chyba ze juz tez musze.
RNI
Aktywny
 
Posty: 266
Zdjęcia: 3
Miejscowość: RNI

26 Mar 2010, 10:50

RNI napisał(a):
piotrauto napisał(a):
co w tym dziwnego? większość zakrętów na naszych drogach jest takich co mozna przy 120km/h albo i szybciej bez problemu je pokonać
autostradą to chyba nie jechałes, na autostradzie niema czegos takiego jak zakręt są tylko lagodne łuki i wcale nie trzeba zwalniać



Chyba sie najarales za duzo trafki,albo za duzo sie naogladales tych szybkich i wscieklych

Znajdz mi zakrety w polsce na krajowkach co mozna leciec spokojnie swoim pasem 100km/h (Ty piszesz ze mozna 120).


No Mondeo to rzeczywiście można wypaść, ale są też inne auta. Bezdyskusyjny jest fakt, że zakręty na krajówkach można pokonywać i z prędkością 140km/h trzymając się swojego pasa.
Oczywiście pytanie po co? Tylko, żeby zabić siebie i innych, bo to skrajny brak odpowiedzialności. Nawet trzymając się własnego pasa nie mamy żadnej gwarancji, że na wyjściu z łuku na naszym pasie nie jedzie traktor, nie przewróci się pijany rowerzysta, itd.

Jeździć szybko można i jest to piękny sport, ale od tego są tory, automobilkluby i kilka lig rajdowych. Bo mistrzowie prostej w stuningowanych calibrach czy imprezach (ci bogatsi) budzą tylko śmiech lub litość.

[ Dodano: Pią Mar 26, 2010 10:59 ]
piotrauto napisał(a):zrobiło sie ciepło i można sobie przycisnąć :mrgreen:
mam takie pytanie do Was jak wyczuć granice poślizgu w zakręcie
przykładowo jest kawałek prostej 2km w terenie niezabudowanym później zakręt droga równa jak stół, jednak dosyć wąska
pierwszy raz jade 70km/h bez problemu przejechałem zakręt, drugi raz 90km/h także bez problemu, trzeci raz 120km/h, przejechałem w jaki sposób wyczuć w aucie ze auto zaczyna sie robic podsterowne? i zaczyna sie uślizgiwać
jezdze juz dosc sporo i jeszcze nigdy na suchy, asfaldzie nie straciłem przyczepności
moze zawieszenie pozwala na duzo więcej i opony ale jak to wyczuc?


Piotrze, bardzo trudno odpowiedzieć jednoznacznie na Twoje pytanie. Różne auta mają różna granicę, również inaczej zachowują się po jej przekroczeniu. Ogromna większość produkowanych dzisiaj aut jest podsterowna, czyli bardzo przewidywalna i bezpieczna. Granica jest przekraczana zwykle łagodnie, objawiając się powiększaniem promienia łuku. Opanowanie jest również proste i ogranicza się jedynie do odjęcia nogi z gazu. Natomiast jeśli odjęcie nogi z gazu będzie gwałtowne i równocześnie założysz kontrę, to auto może bardzo gwałtownie i nerwowo przejść do nadsterowności. Nie płynne, lecz gwałtownej, natychmiastowej, z której zwykle nie ma wyjścia.
Generalnie ja jestem zdania, że jakby Bóg był zwolennikiem przedniego napędu to chodzilibyśmy na rękach :D
Draak
Nowicjusz
 
Posty: 46
Miejscowość: inąd

26 Mar 2010, 11:22

RNI napisał(a):
piotrauto napisał(a):
co w tym dziwnego? większość zakrętów na naszych drogach jest takich co mozna przy 120km/h albo i szybciej bez problemu je pokonać
autostradą to chyba nie jechałes, na autostradzie niema czegos takiego jak zakręt są tylko lagodne łuki i wcale nie trzeba zwalniać



Chyba sie najarales za duzo trafki,albo za duzo sie naogladales tych szybkich i wscieklych

Znajdz mi zakrety w polsce na krajowkach co mozna leciec spokojnie swoim pasem 100km/h (Ty piszesz ze mozna 120).

Ja ci pokaze ze przy 70km/h wylatujesz i potem pol wsi sie zbiera ogladac zjawisko fzyczne.

Ps O jakich to niby autostradach mowisz????

nie wiem czym Ty jezdzisz ale chyba jakims bardzo wywrotnym autem, na 90% krajówkach zakręty są dosyć łagodne i mając 100km/h-120km/h a nawet więcej w terenie niezabudowanym można spokojnie je pokonać, nawet na drogach wojewódzkich czy powiatowych z prędkością 100km/h można bez stresu przejechać cały zakręt
a co do autostrad to pokaż mi na jakiejs autostradzie zakręt co trzeba zwalniać? niema na nich zakrętów tylko łagodne łuki w lewo i w prawo i na tych lukach spokojnie mozna lecieć ile fabryka dała
zależy tez jakim kto autem jezdzi np takim matizem, czy seicento to w zakręcie przy 70km/h trzymamy sie kierownicy i przechylamy na bok a w jakims innym aucie to przy 120km/h spokojnie przejezdzamy jakbyśmy sie toczyli
zależy tez od szerokości, profilu i wielkości opon, od rodzaju opon, firmy, od zawieszenia
posiadam 2 auta vw passata b5 i volvo s40 1996r i w passat jest bardzo kanapowaty zawieszenie bardzo miękkie i komfortowe, przechyla sie na boki na szybkich zakrętach ale dziur nie czuć wcale i jest cicho od zawieszenia a w volvo jest bardzo twarde i głośne, jakby zawieszenia nie było wcale, 0 przechyłów na zakrętach, przechyla sie minimalnie do przodu i do tyłu jak hamuje mocno i przyspieszam ale na boki wcale ale nawet łaczenia asfaldu czuć na jezdni
piotrauto
Stały forumowicz
 
Posty: 1931

26 Mar 2010, 16:22

piotrauto napisał(a):nie wiem czym Ty jezdzisz ale chyba jakims bardzo wywrotnym autem,
pewnie jezdzi zwyklym seryjnym samochodem takim jak twoj passat
piotrauto napisał(a):na 90% krajówkach zakręty są dosyć łagodne i mając 100km/h-120km/h a nawet więcej w terenie niezabudowanym można spokojnie je pokonać, nawet na drogach wojewódzkich czy powiatowych z prędkością 100km/h można bez stresu przejechać cały zakręt
nie wiem czy wiesz ale lamiesz prawo w ten sposob i jestes zly !!!
piotrauto napisał(a):a co do autostrad to pokaż mi na jakiejs autostradzie zakręt co trzeba zwalniać? niema na nich zakrętów tylko łagodne łuki w lewo i w prawo i na tych lukach spokojnie mozna lecieć ile fabryka dała
no inaczej byc nie moze niz luki w lewo i prawo bo raczej w gore i w dol zakretow nie ma ;]
piotrauto napisał(a):zależy tez od szerokości, profilu i wielkości opon, od rodzaju opon, firmy, od zawieszenia
to po co zakladasz temat skoro to juz wiesz i sam sobie na niego odpowiedziales :?: :?: :neutral:
piotrauto napisał(a): ... asfaldu ...
moze w koncu znajdziesz na googlach albo w slowniku jak sie to pisze :neutral:
wujekk87
Początkujący
 
Posty: 119
Miejscowość: Sosnowiec

27 Mar 2010, 18:06

wujekk87, przecież moge volvo tez jest seryjne a nie tuningowane
u Was w autach jak pokonujecie szybko zakręty to nadwozie sie przechyla na boki czy wcale?
jak jedziecie po studzienkach, dziurach, łatach na jezdni i szparach to czujecie to wszystko?
piotrauto
Stały forumowicz
 
Posty: 1931

27 Mar 2010, 22:19

napewno ktos cos grzebal przy twoim zawieszeniu, zostawailaes auto u mechanika i napewno ci podmienila sprezyny i amortyzatory skoro ci sie auto nie przechyla na zakretach, kazde auto sie przechyla wiec twoje tez powinno, a jak tak nie jest tzn ze cie oszukali przy sprzedazy i ktos cie wprowadzil w blad, musisz sie skontakotowac ze sprzedajacym i lepiej mu oddaj auto i odzyskaj pieniadze bo cie oszukali
a co do studzienek itp to lepiej kup sobie jakiegos terenowca albo conajmniej suva zebys juz nigdy w zyciu nie mial tego problemu, tylko jak bedziesz kupowal to sprawdz auto na 3 niezaleznych stacjach diagnostycznych i w serwisie aso to bedziesz w 100% pewny czy jest super, a i idz na policje wtedy zeby ci sprawdzili auto pod katem czy nie jest kradzione bo mozesz niezle wtopic
wujekk87
Początkujący
 
Posty: 119
Miejscowość: Sosnowiec

29 Mar 2010, 15:55

wujekk87, co w tym dziwnego ze auto sie nie przechyla? to chyba dobrze jezdzilem wieloma autami i w większości zawieszenie było twarde i autem nie bujało
piotrauto
Stały forumowicz
 
Posty: 1931

29 Mar 2010, 19:02

cos kosztem czegos
albo komfort i bujanie sie na zakretach albo szybkie zakrety ale zawieszenie jak furmanka
proste
wujekk87
Początkujący
 
Posty: 119
Miejscowość: Sosnowiec

30 Mar 2010, 11:53

wujekk87, właśnie nie, mialem przyjemność jezdzic audi 80 b4 to tam zawieszenie było bardzo komfortowe ciche a przy tym wcale sie nie przechylało i mozna było jezdzic bardoz szybko
piotrauto
Stały forumowicz
 
Posty: 1931

30 Mar 2010, 14:13

no to kup sobie audi 80 b4 i problem z glowy :wink:
wujekk87
Początkujący
 
Posty: 119
Miejscowość: Sosnowiec

16 Lip 2010, 12:05

Witam,

Ja mam taką zasadę, że na zakręcie lepiej wolniej jechać i operować optymalnie pedał gazu.

Kiedyś wracałem i gdzieś się spieszyłem, gdzieś na zakręcie 3 pasmowej wpadłem w poślizg i pisk tylnych opon przy prędkości 110 km/h. Wyczułem wcześniej z odruchu kierownicy i po poślizgu zmniejszyłem gaz, ( nigdy nie hamuję podczas poślizgu ) i jechałem prosto normalnie :)

Znalazłem kiedyś filmik jak gość wpadł w poślizg na trasie z ogromną prędkością na zakręcie.

Zapraszam do obejrzenia :)

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=_F1n2RX2cpE[/youtube]


Pozdro :wink:
Per aspera ad astra
Tiguan
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 629
Miejscowość: Pruszków

16 Lip 2010, 17:25

on the Polish highway- to mnie rozwaliło :mrgreen:
Serce bije w tempie obrotów maszyny
bodziokardasz
Zaawansowany
 
Posty: 623
Miejscowość: Czarna Ziemia

17 Lip 2010, 17:21

Jednym słowem samobójca jak by z przeciwka jechał jakiś inny pojazd to ...
PrezesArtek
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1848
Miejscowość: Sosnowiec
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Audi S8 i Wp11-144
Silnik: AVP, QG18DE
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2001