Jaki nowy diesel do słabego paliwa?

11 Lut 2011, 22:57

Witam po raz pierwszy wszystkich forumowiczów. :razz:

Chciałbym poprosić o radę wszystkich użytkowników nowych klekotów.

Potrzebuję kupić duże, nowe auto, z segmentu D, kombi. Potrzebuję auto do jazdy w trasy (80k km/rok) po kraju ale również za granice (głównie jeżdżę na wschód).

I tu pojawia się dylemat. Jeżdżę na dalekie trasy i zdarza mi się czasami kurs w okolice płd. Rosji, nadkaukazie, Gruzja.

Jak wszyscy co tam jeździli kiedykolwiek wiedzą, paliwo (zwłaszcza olej) pozostawia na tych terenach wiele do życzenia. I teraz mam pytanie: jakiego dieselka (bo na takie trasy jakoś mi benzyna nie leży) kupić aby nie padł po 100-150k km jazdy na słabym ON?

Myślałem o Avensis 2,0 D-4D ale podobno ich elektronika w silniku niezbyt lubi słabe jakościowo paliwo? Może Passat?

Z góry dziękuję za sprawdzone i kompetentne wypowiedzi.
Ostatnio edytowany przez LukMlo, 12 Lut 2011, 16:10, edytowano w sumie 1 raz
LukMlo
Nowicjusz
 
Posty: 3
Miejscowość: Łódź
Prawo jazdy: 01 01 2001

11 Lut 2011, 23:00

Wszystkie nowe diesle maja filtry cząstek stałych i sa bardzo mało odporne na słabe paliwo, więc ciężko coś doradzić.
fiko7
Stały forumowicz
 
Posty: 1162
Miejscowość: Białystok

11 Lut 2011, 23:01

O, nie;)
O dieslach z cr/pd raczej zapomnij.
Może e klasa(okularnik) sprzed liftu(stare diesle)?
JerzyB333
Stały forumowicz
 
Posty: 1179
Miejscowość: ZZZZ

12 Lut 2011, 00:40

Dokładnie zgadzam się z przedmówcami. Jak odporny na słabe paliwo diesel, to trzeba poszukać coś z roczników 1994 - 2004 max.
Ostatnio edytowany przez atis700, 12 Lut 2011, 08:31, edytowano w sumie 1 raz
atis700
 

12 Lut 2011, 09:32

Silniki CDI mercedesa obojętnie czy z 2000r czy 2011r bardzo nielubią słabego paliwa , przy słabym paliwie padają wtryski.
Kris
kris11kris12
Początkujący
 
Posty: 212
Miejscowość: Słupsk
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Opel Astra 2.0Di
Silnik: 2.0Di 82km
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

12 Lut 2011, 11:56

Żadne nowe auto z silnikiem diesla nie wytrzyma słabej jakości paliwa jakie jest w Rosji.

Też bym Ci zaproponował Mercedesa "okularnika" najlepiej z silnikiem 2.9TD, ten silnik był montowany również w Sprinterach i ludzie na niego nie narzekali. Skoro szukasz nowego samochodu tzn że masz przeznaczoną większą sumę pieniężną więc bez obaw znajdziesz zadbaną sztukę i będziesz mógł go w razie potrzeb doinwestować :wink:
W moich żyłach płynie benzyna a zamiast serca pracuje turbina
Marcin0116
Początkujący
 
Posty: 199
Miejscowość: WLS
Prawo jazdy: 19 12 2011
Przebieg/rok: 12tys. km
Auto: Audi A4 B5, Ford Mondeo MKIII
Silnik: 1.9TDI, 2.0 TDDI
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1999
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne


12 Lut 2011, 14:32

Może peugeot partner z silnikiem 1.9d. Silnik nie do zajeżdżenia, gorzej z dynamiką. Ten silnik pamięta jeszcze lata 80 i pojedzie na wszystkim co jest tłuste.
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

Peugeot/citroen to chyba marki, które najdłużej montowały proste diesle w swych autach.
beybe
Początkujący
 
Posty: 191
Miejscowość: Limanowa

12 Lut 2011, 14:39

Dokładnie, jedyny silnik jaki wpada mi na myśl to ten, któy ejst montowany w Citroenie Berlingo i Peugeot Partner: 1.9 D(bez turbiny). Można nim jeździć i jeździć. Osobiście tankowałem zawsze na Lotosie ale odpsrzedałem go kuzynowi, który leje paliwo gdzie popadnie i nie narzeka już od 2 lat :wink: Jedyny mankament to tak jak wspomniał kolega- problemy z dynamiką :mrgreen:
Ignorance is bliss...
pinio124
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 773
Miejscowość: Gdańsk
Prawo jazdy: 01 01 2001
Auto: Opel Astra III
Silnik: 1.7 CDTi 100 KM
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2004

12 Lut 2011, 15:14

Ja właśnie mam Peugeot'a 307 1,6 HDi z 2005 i raz tankowałem koło Tambowa na czymś podobnym do naszego Lukoila, ale to nie była chyba stacja z tego koncernu. Po przejechaniu kilkunastu km auto zaczęło głośniej pracować i się dławić, nie wiem czy była to kwesta paliwa czy mrozu ale przepaliłem trochę auto na postoju i przeszło ale było już mi gorąco że tam zostanę. :grin:

Peugeot ma już ponad 330k km i dalej jeździ o dziwo, choć coś osłabł ostatnio, taki wołek jest, nie wiem czy coś tam trzeba przeczyścić czy to już sprężarka po raz drugi ma dość. :roll:

Tak myślałem o aucie ok. setki zł Avenis mam po 90-95 zł, a Pasek nieco ponad 100k (bez VATu oczywiście) ale jakoś nie wiem czy to przetrzyma te trasy na wschód...

Co do Partnera/Berlingo to chyba tylko z wtórnego, bo nowe są jak widzę tylko z tym 1,6, a po drugie to już komfort nie ten na takie trasy, a Rosja to naprawdę duży kraj, większy niż to się na mapie wydaje... :wink:

Pomyśle nad Mercedesem choć pozostaje mi chyba tylko używany, bo C330 od 160k zł się zaczyna z CDIT choć nie wiem czy to już nie ten samo co reszta tych silników na paliwo tylko z shella...
Ostatnio edytowany przez LukMlo, 12 Lut 2011, 16:13, edytowano w sumie 1 raz
LukMlo
Nowicjusz
 
Posty: 3
Miejscowość: Łódź
Prawo jazdy: 01 01 2001

12 Lut 2011, 15:25

LukMlo napisał(a):Witam po raz pierwszy wszystkich forumowiczów. :razz:

Chciałbym poprosić o radę wszystkich użytkowników nowych klekotów.

Potrzebuję kupić duże, nowe auto, z segmentu D, kombi. Potrzebuję auto do jazdy w trasy (80k km/rok) po kraju ale również za granice (głównie jeżdżę na wschód).

I tu pojawia się mi dylemat. Jeżdżę na dalekie trasy i zdarza mi się czasami kurs w okolice płd. Rosji, nadkaukazie, Gruzja.

Jak wszyscy co tam jeździli kiedykolwiek wiedzą, paliwo (zwłaszcza olej) pozostawia na tych terenach wiele do życzenia. I teraz mam pytanie: jakiego diesielka (bo na takie trasy jakoś mi benzyna nie leży) kupić aby nie padł po 100-150k km jazdy na słabym ON?

Myślałem o Avenis 2,0 D-4D ale podobno ich elektronika w silniku niezbyt lubią słabe jakościowo paliwo? Może Passat?

Z góry dziękuję za sprawdzone i kompetentne wypowiedzi.


Dobrze strzeliłeś tylko kup sobie tego Avensisa z silnikiem 2.0TD 90km , jest na pompie -> poleci na wszystkim co przypomina ON , praktycznie nie da sie tego zajeździć , nie padają turbiny -> auto w wersji DE-SOL ma klime i co tam jeszcze chcesz; polecam.
Pozdrawiam.
przemo.d
Początkujący
 
Posty: 56
Miejscowość: Polska

13 Lut 2011, 19:57

I tak też chyba zrobię, kupię Avensisa kombi w 2,0 d4d; chyba obecnie przy tych wyśrubowanych normach spalin przez UE nie da się nowym autem poza unię wyjechać i nie martwić się o słabe paliwo.

Przeglądałem oferty z mercami c ale boję się dać prawie 100k zł za coś z Niemiec niepewnego od handlarza.

A co do Rosji to po prostu muszę uważać, jakoś ruscy jeżdżą tam najnowszymi furami w dieselu (nawet sporo u nich się widzi Q7, X5 - to chyba lokalna mafia :wink: ) tylko byle gdzie nie tankują.

Oby toyota wytrzymała ruskie tankowania ;)
LukMlo
Nowicjusz
 
Posty: 3
Miejscowość: Łódź
Prawo jazdy: 01 01 2001

13 Lut 2011, 20:04

A ja bym doradził peugeota partnera. Silnik nie do zajeżdżenia tylko z dynamiką gorzej :???: Kolega takiego ma i jeździ nim w firmie budowlanej kilka lat i od nowości nie robił remontu silnika (o ile się nie mylę 6 lat), a także syn się na nim uczył jeździć, ale jak się nauczył jeździć to wolał jeździć FIATem Uno mamy.
Czyli silnik w peugeocie jest nie do zdarcia tylko dynamika niezbyt dobra i byle by coś miał w baku to pojedzie :wink:
mati7777
Nowicjusz
 
Posty: 8
Miejscowość: Biłgoraj

13 Lut 2011, 20:07

Do W210 220 d(bez turbo) wlałem 5 litrów oleju słonecznikowego ,zużytego,po frytkach :grin: z ciekawości :mrgreen: Nawet się nie zająknął,nie odczułem żadnej zmiany w pracy silnika,oczywiście wcześniej olej przefiltrowałem z resztek kartofli :grin: Każdy silnik wolnossący przemłuci co mu wlejesz,byle by to nie była benzyna i woda.Nawet jak mu wrzucisz zmielonego szpeku do baku, takiego jaki jadł Kwicoł w Janosiku, to pójdzie na nim taki Mesiek! :mrgreen:
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8547
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

14 Lut 2011, 00:19

PhantomASA1 napisał(a):Do W210 220 d(bez turbo) wlałem 5 litrów oleju słonecznikowego ,zużytego,po frytkach :grin: z ciekawości :mrgreen: Nawet się nie zająknął,nie odczułem żadnej zmiany w pracy silnika,oczywiście wcześniej olej przefiltrowałem z resztek kartofli :grin: Każdy silnik wolnossący przemłuci co mu wlejesz,byle by to nie była benzyna i woda.Nawet jak mu wrzucisz zmielonego szpeku do baku, takiego jaki jadł Kwicoł w Janosiku, to pójdzie na nim taki Mesiek!

Taa... to wlej więcej niż 5 litrów i pojeździj na takim wynalazku np. przez cały sezon letni.
Takie eksperymenty mogą się udać, jeżeli są tylko eksperymentami, ale nie wróżę niczego dobrego, jakby ktoś chciał tak jeździć na dłuższą metę.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

14 Lut 2011, 10:01

Śmialutko mogę lać cały czas olej rzepakowy,tylko czysty ze sklepu i wtedy gdy już będzie cieplej, jestem pewien,że nic się silnikowi nie stanie.Olej jest bardziej tłusty,nie zauważyłem żadnej zmiany w pracy silnika.
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8547
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)