Witam wszystkich szanownych forumowiczów
![Uśmiechnięty :)]()
Jestem (nie?)szczęśliwym posiadaczem
Espasito IV z 2007r. (polift), wersja
Grand, diesel 2.0dci, 150KM. Aktualnie na liczniku
280k. Kupiłem go w
2019r. gdy na horyzoncie majaczyło trzecie dziecko. Ostatni rok to fala usterek większych bądź mniejszych, no co tu dużo mówić - espasik zaczyna się sypać. Elementy zawieszenia, końcówki drążka, amortyzatory, osłony, tarcze, klocki to w zasadzie co roku do wymiany. W wakacje sprzęgło, dwumasa, potem akumulator. No i ta nieszczęsna elektryka. Padły mi czujniki parkowania przód i tył, radio już z 2 lata temu, system hands free (bezkluczykowa obsługa), elektryka tylnych szyb. Powoli ładowanie kasy w to auto przestaje się opłacać i nie wszystko da się naprawić. Poza tymi wiecznymi problemami, z auta jesteśmy bardzo zadowoleni pod kątem użytkowym: przestronne, wygodne, bardzo pojemne, nawet przyjemnie się prowadzi (wysoka pozycja za kierownicą prawie jak w SUVach, do tego bardzo sensownie przeszklony więc jest świetna widoczność i nie czujesz się jak w czołgu itp.).
Mam 3 dzieci: 2 w fotelikach i syna lat 12, jedno z maluchów zaraz przechodzi na podstawkę. Także w każdym aucie innym niż van, syn pomiędzy córkami jest dość solidnie ściśnięty.
Czego szukam?- Auto musi być koniecznie dla rodziny 2+3, najlepiej żeby były 3 niezależne fotele w drugim rzędzie (wybór dość ograniczony).
- benzyna (raczej nie będę montował LPG, ale kto wie),
- rocznik minimum 2014, na pewno musi być po prostu nowocześniejsze (fajnie jakby był bluetooth, kamera cofania itp.),
- silnik musi mieć minimum 150KM żeby wszystkich nas uciągnąć
![Uśmiechnięty :)]()
- przyjmijmy roboczo że spalanie nie ma dużego znaczenia.
Czego NIE CHCĘ:- diesla, gdyż codziennie ja bądź żona robimy sporo km ale na krótkich odcinkach,
- waham się, ale chyba jednak odpadają amerykańskie woły robocze pokroju Grand Caravan, Pacifica, Voyagery i inne podobne kolosy... wszystkie posiadają układ 2+2+"3" gdzie 3 to w zasadzie 2,5 gdyż jest to trochę mniejszy osobny fotel plus mini kanapa. Niestety, bagażnika jest wtedy tyle, że chyba tylko butla z LPG się zmieści
![Uśmiechnięty :)]()
Zakładając więc, że jedziemy wszyscy czyli 5 osób, nie wyobrażam sobie ładowania bagaży obok dziecka, a na dachu w budzie też przecież wszystko się nie zmieści.
- z racji dużej rodziny, odpadają też pewnie typowe SUVy ze środkowym niby-fotelem,
- nie biorę pod uwagę też tych wszystkich dostawczaków, Proace, Vito, Doblo, Kangoo - mamy się wszyscy zmieścić, ale nie potrzebujemy autobusu.
Nad czym myślę / myślałem:1. Ponownie
Grand Espace IV tylko że z końcówki produkcji czyli 2013-2014. Problem jest tylko taki, że sztuki jakie są na sprzedaż mają już powyżej 200k na liczniku, co w gruncie rzeczy oznacza przesiadkę na auto tak samo zajeżdżone jak moje. I to przy zjechaniu z taśmy 7 lat później od mojego...
2. Peugeot 5008. Ma 3 fotele z tyłu, pytanie czy pełnowymiarowe czy krzesełka jak w przedszkolu.
3. Renault Espace V. Słyszałem, że lubi lawetę jak siostra Laguna, nie chcę się więc władować na minę.
4. Citroen C4 Grand Picasso / C4 Spacetourer - mieliśmy kiedyś cytrynkę Picasso, całkiem dobrze wspominamy. Poza elektryką jak to u francuzów. Żarówki wymieniałem co miesiąc.
5. Citroen C5 Aircross - niby 3 fotele z tyłu, ale wydaje się że jest tam mało miejsca...
6. Seat Alhambra / VW Sharan. Brzydkie, ale ponoć bardzo praktyczne no i wszędzie je widzę na ulicach.
7. Ford Galaxy / S-Max. W zasadzie nic o nich nie wiem.
Mój budżet: max 80k zł. Ja oczywiście chciałbym coś a'la Pacifica czyli van ale ze sportowym sznytem
![Wink ;)]()
Tatowóz nie musi być przecież kwadratem na kółkach... no ale wygląd ma jednak drugorzędne znaczenie.
Pozdrawiam!