Patrz pepa, miałem okazję przed świętami wykląć na maxa to rondo!! Serio! 45minut w korku. Jechałem po części do Garwolina. Masz na myśli oczywiście to rondo między Garwolinem a Warszawą gdzie 1000 Tirów non-stop skręca w prawo albo lewo bo na wprost mają zakaz ...
I to jest właśnie Polska. Zaprojektować, wybudować, szmal zgarnąć a później stanąć obok i płakać na widok tego co się zrobiło ale nie martw się. Jak już wydadzą to co zarobili na budowie to przyjdzie pora na szukanie roboty przy ... przeróbkach i usprawnieniach. Dopiero wtedy gdzieś w polu zrobią objazd.
Swoją drogą - urzędnicy to de..le. Sorry za słowa ale innych już nie ma. Nie mogę sobie wyobrazić nawet - jak to jest - skończyć Technikum Budowlane, skończyć studia budowlane, być Technikiem...
no i później - zbiorą takich 20-stu w jednym pokoiku - i tych 20-stu obmyśla budowę. Jakim baranem trzeba być by coś takiego wybudować?
Jakim czacho-zje-bem by nie przewidzieć natężenia ruchu na takiej trasie jak Warszawa > Lublin > Rzeszów itp. ???
Jadę wczoraj z Warszawy do Nowego Dworu. Wycinają gałęzie. Postawili sobie znal ograniczenia prędkości zaraz za Jabłonną do 40km/h no i tak z racji tego że lubią tam stać a taka 40-dziestka to okazja - jadę te 40 - no może 50 bo 40 to się nie da jechać na trasie przez las. No i jadę, jadę, kilometry lecą, gałęzi już nie tną a odwołania 40-stki jak nie było tak nie ma więc szczerze mówić - mrówka w dobrych adidasach by mnie wzięła.
Najlepszym placem boju jest budowa za Nidzica w stronę Gdańska na E7. Nie wiem jak - i czy to możliwe jechać 40km/h równiuteńko 9km. 40km/h to ja chyba biegać nawet mogę.
Obwodnica Elbląga (E7) - super pasy, ogrodzone, bajer jak w Unii
i ograniczenie do 70km/h.
Przykładów tysiące i jedynym sposobem na poprawę tego wszystkiego jest spakowanie maneli na zachód. Tam nie ma takich paranoi a w większości dróg pozamiejskich stoi 100km/h czyli dla ludzi.
Wracając do tematu warunków w Święta. Źle chyba nie było, co? Zabitych mało, wypadków ponad 300 ale w skali kraju to pestka.
Szkoda że te święta trwać nie mogą cały rok. Puściuteńkie miasto. Istny bajer.