Lexus RCF – najmocniejszy Lexus wady, zalety, marzenia…

19 Sie 2015, 15:49

Jak wspominałem opisując model Mercedes AMG GT, który miałem niedawno okazję testować, to najsilniejszy samochód jakim jeździłem w Polsce. Jego 510 KM i fantastyczne ustawienia zawieszenia, napędu i wydechu wciąż są marzeniem który towarzyszy wszystkim snom. Tymczasem dokładnie dwa tygodnie później do mych rąk trafił Lexus RC F, który –tak jak Mercedes- wywołuje silniejsze bicie serca. Ma wprawdzie moc „zaledwie” 477 KM i trochę gorsze przyspieszenie, ale o ile Mercedes był z wyglądu sportowcem najwyższej klasy, to Lexus RC F jawi się jako „zwyczajny” samochodzik. Przypomina mi to trochę Bruce’a Lee w legendarnym filmie „Wejście Smoka”, gdy stał obok emanujących mocą konkurentów, ubrany w skromne szaty mnicha klasztoru Shaolin. Ale zacznijmy od początku…

Test Lexus RC F zadziorna sylwetka

Wprawdzie pisząc zadziorna sylwetka zaprzeczam sam sobie i neguję wcześniejsze zdania, ale podkreślam to różnica „porównując go z Mercedesem AMG GT”. To tamten samochód wywoływał euforie przechodniów, oraz prowokował do zdjęć i filmów. Jadący Lexus nie przykuwał uwagi i nie wymuszał kręcenia głową za samochodem. Jednakże na parkingu widać było, że to prawdziwy bandyta, choć doskonale zakamuflowany.

Lexus RC F ma 4705 mm długości, 1390 mm wysokości i 1845 mm szerokości, a rozstaw osi wynosi 2730 mm. Są to więc doskonałe, stonowane proporcje samochodu sportowego. Także kształt nadwozia nie jest uformowany jak pocisk z masywnym tyłem i długą maską, ale ma linię prawdziwego coupé z długą pokrywą silnika, płynnie opadającą linią dachu, ostro nachyloną szybą tylną i wyraźną linią bagażnika, który jest dostępny bez podnoszenia klapy wraz z szybą.

Jednakże jest w nim jakaś odmienność od spokojnych linii innych coupé.

Patrząc dokładnie na model zauważymy, że charakterystyczna dla Lexusa osłona chłodnicy o zmiennej gęstości siatki i klepsydrowo wciętym zarysie przechodzi w charakterystyczne aerodynamiczne przetłoczenie pokrywy silnika. Dodatkowo kanały wentylacyjne w osłonie chłodnicy są otoczone przez chłodnice oleju. W tylnej części przedniego błotnika, duży wylot w kształcie litery L podkreśla dynamikę nadwozia, ale równocześnie jest elementem pełniącym ważną rolę z punktu widzenia chłodzenia i aerodynamiki.

No i najważniejsze – przednia partia samochodu, jakby żywcem przejęta z amerykańskich muscle car.

Pokrywa silnika w modelu RC F znajduje się bowiem wyżej, co pozwoliło zmieścić i podkreślić obecność silnika V8, a centralnie umieszczony wylot powietrza poprawia aerodynamikę i chłodzenie. Płynne połączenie pokrywy silnika i błotników przednich na wysokości dolnej krawędzi szyb bocznych uwypukla „gotową do skoku” sylwetkę i poprawia przepływ powietrza wokół nadwozia.

Jednakże nie oznacza to, że kształt pojazdu powstał jedynie jako „stylistyczne show”. Zarys samego nadwozia, wprowadzenie kanałów powietrznych i stabilizatorów aerodynamicznych na przednim zderzaku pomagają uzyskać doskonałą stateczność. Wyloty w górnej części pokrywy komory silnika i w błotnikach odprowadzają powietrze z komory silnika i pomagają w utrzymaniu niezakłóconego przepływu do tylnej części pojazdu. W modelu Lexus RC F zastosowano także osłony przednich i tylnych kół, aby zmniejszyć ilość powietrza uderzającego w opony i tym samym poprawić aerodynamikę, a nadkola wewnętrzne w przednich błotnikach zostały tak zaprojektowane, aby przepływ powietrza wokół opon był zgodny z kierunkiem obrotu kół. Tylne nadkola mają kształt kropli, aby zapewnić odpowiedni przepływ powietrza.

Pisząc o aerodynamice warto wspomnieć, że model ma aktywny tylny spojler przejęty z modelu LFA. Stanowi on jeden z elementów pozwalających na optymalizację aerodynamiki pojazdu, a co za tym idzie również kontroli przy wyższych prędkościach. Spojler ten wysuwa się z pokrywy bagażnika przy prędkości ok. 80 km/h zwiększając siłę docisku, kiedy prędkość jazdy rośnie. Kiedy prędkość spadnie poniżej 40 km/h spojler składa się podkreślając stylistykę nadwozia coupé (kierowca może również samodzielnie sterować tylnym spojlerem przyciskiem z kabiny, zgodnie ze swoimi upodobaniami).

Test Lexus RC F – sportowo-rodzinne wnętrze

Pisząc o Mercedesie AMG GT przywoływałem sytuację gdy przyjaciel, będący właścicielem Lexusa RC F, stwierdził iż jego model ma więcej miejsca w środku i można traktować go jako model rodzinny. Czy faktycznie możemy go tak traktować? Zacznijmy zatem od… otwarcia drzwi.

Uderzające wnętrze modelu RC F stanowi doskonałe uzupełnienie sportowego stylu nadwozia. Zostało ono stworzone z naciskiem na ergonomię i wsparcie kierowcy. Elementy charakterystyczne to wskaźniki, fotele, wykończenie i pedały.

Mówiąc o fotelach nachodzi pierwszą wątpliwość odnośnie samochodu rodzinnego. Zostały one bowiem specjalnie opracowane z myślą o jeździe po torze. Mają wysokie oparcia i podparcia boczne, które zapewniają optymalne podparcie pleców podczas pokonywania zakrętów ze średnimi przeciążeniami a także dodatkowe podparcie ramion przydatne podczas jazdy z dużymi przeciążeniami. Podparcie miednicy jest wykonane z gąbki poliuretanowej, a specjalna poduszka stabilizowana sprężyną stanowi oparcie dla bioder. Boczna poduszka siedziska ustawiona pod odpowiednim kątem utrzymuje nogę kierowcy w miejscu podczas naciskania na oparcie dla stopy. Jednakże sportowe, wręcz wyścigowe, fotele mają jeszcze jedną cechę: poczucie komfortu, czyli element będący wyznacznikiem samochodu rodzinnego.

Tapicerka foteli jest wykonana z pianki zintegrowanej a jej kształt jest dopasowany do tułowia kierowcy. Pianka jest nakładana w trzech miejscach - na wysokości ramion, w okolicy lędźwiowej i biodrowej - w każdym z nich powinna dopasować się do kształtu szkieletu fotela. Proces szycia umożliwia przestrzenną zmianę kształtu fotela tak, aby dopasować się do kształtu ciała kierowcy. Dodatkowo cienkie oparcie fotela (w którym znajduje się zespół klimatyzacji), podnosi komfort podróżowania na tylnych siedzeniach dając większą przestrzeń na nogi siedzących, a przy tym doskonale współgra ze sportowym charakterem fotela. Tylne siedzenia, wyposażone w zagłówki o stałej wysokości, mają taki sam wzór szwów jak fotele przednie, dzięki czemu dopasowują się do ciała pasażera.

Faktycznie o ile przednie fotele są superkomfortowe zarówno jeżeli chodzi o komfort siedzenia, jak i działanie klimatyzowanego nadmuchu w fotelu, to siedzący z tyłu nie mają już tak dużego komfortu. Nie oznacza to jednak, że jest to miejsce tylko dla kota, albo dla jamnika. Jak sprawdzaliśmy przy ustawieniu fotela dla kierowcy o wzroście 177 cm, z tyłu bezproblemowo siedzi człowiek mający 170 cm. Pisząc bezproblemowo mam na myśli, że nie zahacza głową o sufit, gdyż szerokość i dwa wyprofilowane siedziska dają duży komfort na wysokości barków.

Aha. Z tyłu są też mocowania ISOFIX, czyli samochód jest przystosowany do zapięcia fotelików.

Po wejściu i zamknięciu drzwi, to co najbardziej zaskakuje to prędkościomierz, który miga w sposób przypominający bicie serca. Wygląda to tak, jakby to pojazd czekał na uruchomienie silnika. Nie dając się zatem prosić naciskamy więc przycisk i… mamy wybór grafiki ekranu z zegarami. Dokładnie to mały analogowy prędkościomierz umieszczony z prawej strony i menu wyświetlacza wielofunkcyjnego z lewej (zawiera wskaźnik przeciążenia, pomiar czasu okrążenia, wskaźnik rozdziału momentu obrotowego w układzie TVD oraz zużycie paliwa i zasięg) pozostają stałe, ale zmienia się obraz w punkcie centralnym. Informacje na dużym, centralnie umieszczonym wskaźniku zmieniają się w zależności od wybranego trybu jazdy - Eco, Normal, Sport S i Sport S+. Zmieniamy zatem pokrętłem między fotelami tryb jazdy i na ekranie widzimy opcję jaka jest najbardziej dopasowana do stylu jazdy: od dużego wskaźnika prędkości przy ECO, do kłujących w oczy kolorów podziałki obrotomierza przy Sport+.

Nie wdając się więcej w opisy wizualnej formy wnętrza, włączamy dźwignię zmiany biegów na „D”, tryb „Sport +” i dodajemy gazu. Wtedy do uszu siedzących wewnątrz dochodzi… rasowy, sportowy bas. To efekt zastosowanie układu aktywnego sterowania dźwiękiem (ASC), który podkreśla pracę układu wydechowego i dolotowego oraz mechanizmów silnika. Zasada działania układu polega na wytwarzaniu dźwięków, których brzmienie zmienia się razem z prędkością obrotową silnika.

Przy prędkościach obrotowych poniżej 3000 obr/min wytwarzany jest ciągły, niski i głęboki dźwięk. Kiedy prędkość obrotowa wzrasta, dźwięk zmienia się na wyższy, który miesza się z odgłosami pracy mechanizmów silnika, tworząc podniosłe wrażenie ciągłego narastania, aż do kulminacji, która ma miejsce powyżej 6000 obr/min, kiedy dźwięk narasta w sposób naturalny. Jest to możliwe dzięki specjalnemu modułowi elektronicznemu, który rejestruje dźwięk silnika oraz prędkość obrotową, prędkość i położenie przepustnicy a następnie wytwarza dodatkowe dźwięki za pomocą elementów wykonawczych. Układ ten jest całkowicie niezależny od systemu audio.

Marka: Lexus
Model: RC F
Generacja: I
Wersja wyposażenia: Cosmo
Silnik: 5,0 V8
Moc: 477 KM
Przyspieszenie 0-100 km/h: 4,5 sek
Średnie spalanie: 13 l./ 100 km

źródło: Furora
Furora
Autoexpert
 
Posty: 45
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Kraków
Prawo jazdy: 10 06 2012
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Co tydzień inne

13 Paź 2016, 20:43

Lexus RCF jako idealny samochód do pokonywania autostrad?? No ja myślałem że w tej kategorii to prym wiedzie BMW seria 7 Mercedes S oraz Audi A8 wymieniając niemiecką elitę...
mobileIS
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 453
Zdjęcia: 64
Prawo jazdy: 18 05 2013
Przebieg/rok: <1tys. km
Auto: VW GOLF 3
Silnik: 1.8 KAT 90 KM
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1994
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Skoda Rapid - nowy wymiar Skody
    SKODA Rapid stanowić będzie nowy wyznacznik dla wszystkich samochodów marki pod względem ponadczasowego designu oraz przestronności wnętrza. SKODA Rapid to pojazd idealnie uzupełniający dotychczasową gamę modeli, wpasowując ...
    Silnik V12 - Lamborghini
    Z mocarnymi jednostkami V12 kojarzy się również największy konkurent Ferrari, czyli Lamborghini. Włosi stworzyli dwie generacje swojej słynnej V-dwunastki. Skupmy się na pierwszej, bo to ona w dużej mierze ukształtowała ...