Forumowicz napisał(a):Z tym "staniem" nie do końca tak jest. Każdy kto umie liczyć i nie jest ustawiony aż po wieczność, liczy koszta życia. Bardziej chodzi o to, że bezpieczniej się niektórzy czują, jak mogą sami sobie wybrać graty i montażystę. nie ma niedomówień etc. montażysta to gwarant, więc lepiej go tez wybierać bliżej miejsca zamieszakania. więc jak jesteś przykładowo ze Szczecina a gość z Sanoka będzie chciał kupić, to może ten montaż przypisać na koszt minusa. Przykład dość skrajny, ale obrazuje sedno sprawy.
W pełni się z tym zgadzam. Osobiście kupując auto, zwłaszcza używane to wolałby sam zlecić montaż gazu. Bo nie wiadomo w jakim stanie znajduje się instalacja, już o samym aucie nie wspomnę. A tak wszystko jest pod kontrolą.