Małe auto z wypinanymi siedzeniami dla pasażera.

11 Cze 2017, 19:55

Witam, Potrzebuje kupić mały samochód ( w stylu Fiata Pandy lub Toyoty Aygo)
w którym nie trzeba odkręcać tylnich siedzeń, tylko się je wypina z jakichś zaczepów albo chowa w podłodze, wiem że są takie rozwiązania w większych modelach (toyota avensis verso). Samochód ciężarowy z kratką nie wchodzi w grę bo czasem muszę jechać gdzieś w więcej niż dwie osoby, ale 95% czasu wolałbym mieć siedzenia schowane lub wypięte.
Dziękuję za poradę:)
ifrook
Nowicjusz
 
Posty: 7
Auto: Tico

12 Cze 2017, 15:54

Ale to potrzebujesz płaską podłogę na równi z bagażnikiem, czy za siedzeniami pasażera więcej miejsca?
W Hondzie Jazz masz magic seats:
http://cdn.cartoq.com/wp-content/upload ... l-mode.jpg
tomekdk
 

12 Cze 2017, 17:55

Fajny patent z tymi siedzeniami!
Szukam małego auta z siedzeniami które się wyjmuje na zaczepy lub w jakiś sposób chowa w podłogę, albo ten sposób co mi pokazałeś w tej Hondzie.
Coś jeszcze przychodzi Ci do głowy? :)
ifrook
Nowicjusz
 
Posty: 7
Auto: Tico

12 Cze 2017, 18:02

Może lepiej napisz do czego to potrzebujesz - bo patrzę na Avensisa Verso:
http://i.auto-bild.de/ir_img/1/8/3/3/5/ ... 1e4cf4.jpg
i taki efekt uzyskujesz poprzez złożenie tylnej kanapy, tylko, że będzie "trochę wyżej".
Może chodzi o płaską powierzchnię - bez progu - po złożeniu siedzeń? - jak na obrazku:
http://www.fiat.autogryf.pl/wp-content/ ... 40x346.jpg

Małe auta to niestety pewien segment rynku i budżet, i one nie są zbyt zaawansowane technologicznie.
tomekdk
 

12 Cze 2017, 18:22

Jestem elektrykiem i jeżdżę z usługami po ludziach mam dwie skrzynki na kołach które mają jakieś 73 cm wysokości muszę je rozkładać na dwie części każda.
W tiko mam cały czas złożone siedzenia i mi nie chcą wejść na stojące te skrzynki,
dodatkowo chce wozić drabinę teleskopową którą posiadam kable i elektronarzędzia, wszystko to się mieści w tiko ale jest ciasno i żeby dostać się do tego co potrzebuje muszę wyjąć inne rzeczy. Ponieważ nie jestem fanem motoryzacji ważna jest dla mnie ekonomia jazdy, no ale mówicie że małych samochodów takich jak bym chciał to nie ma ;/
ifrook
Nowicjusz
 
Posty: 7
Auto: Tico

12 Cze 2017, 18:40

Jaki masz wgl budżet?
Może coś takiego [link do ogłoszenia na Otomoto wygasł] lub bardziej dostawcza wersja [link do oferty na Allegro wygasł]
Są jeszcze bliźniaki Citroen Nemo i Peugeot Bipper
mike
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 14079
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Zawiercie|Śląsk
Prawo jazdy: 04 09 2013
Auto: Lexus ES 330
Silnik: 3.3 V6 228KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004

13 Cze 2017, 10:51

Witam, mam 10 tysiecy, te auta odpadja ale znalazłem takie coś, honda jazz.

http://www.encyklopedia.moto.pl/honda/j ... -ii/13920/

siedzenia składają się na płasko! Co myślicie o tym samochodzie, hondy są mało awaryjne?
ifrook
Nowicjusz
 
Posty: 7
Auto: Tico

13 Cze 2017, 11:53

Jazz to jedno z najmniej awaryjnych aut na rynku (o ile oczywiście jest bezwypadkowe), z tym, że linkujesz do Jazz II, a w tym budżecie musisz zwrócić uwagę na Jazz I, czyli roczniki od 2002 - 2008, tutaj przykład bagażnika z "jedynki":
http://magazynauto.interia.pl/zdjecia/s ... AId,112508
tomekdk
 

13 Cze 2017, 14:27

Super będę celował w to auto, jaki przebieg jest przebiegiem bezpiecznym ? 200 tysiecy to maksimum? Czy uważasz ze warto jechać ze sprzedającym do ASO i wydac te 270 zl (u mnie w mieście) na sprawdzenie samochodu przed kupnem?
ifrook
Nowicjusz
 
Posty: 7
Auto: Tico

13 Cze 2017, 14:43

Nie patrz na przebieg, tylko na stan.
Zawsze lepsze będzie zadbane auto z 250k na liczniku, niż trup ze 100k.
Inna sprawa, że przebiegi w polskich realiach to rzecz bardzo umowna (dosłownie)
mike
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 14079
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Zawiercie|Śląsk
Prawo jazdy: 04 09 2013
Auto: Lexus ES 330
Silnik: 3.3 V6 228KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004

13 Cze 2017, 15:12

mike - może lepiej nie zaczynajmy ;)
Od paru dni latam Civiciem z 2009 ze 106000km oryginalnego przebiegu, jeździ "jak nowy". Moja Mazda 3 ma 101000km przebiegu - jeździ "jak nowa", żadnych luzów, żadnych niepokojących odgłosów, auto jedzie jak po szynach, biegi wchodzą idealnie.
A do czego sprowadza się serwisowanie auta do 100000km? - no właśnie, do wymiany oleju, filtrów, płynu hamulcowego, klocki, może tarcze (chociaż u mnie chyba siedzą od nowości) i to wszystko.
Te auta - z ok. 100000km - muszą jeździć "jak nowe", inaczej nie mają 100k, a 200-300k.

A Ty piszesz ... że trup ze 100k ... no to ja nie wiem jakim cudem (chyba, że masz na myśli jakieś starsze auto, np. rdza, itp. - no, ale to wtedy piętno odciska czas, a nie przebieg).

Tak, wiem, polski rynek, przekręcanie liczników ... ale może też nie ma co operować jakimiś wyimaginowanymi przykładami - teoriami ... w ostatnim czasie miałem do dyspozycji 4-5 aut z przebiegiem ok. 100000km i każdy z nich jeździł "jak nowy".

Chyba, że trup ... masz na myśli powypadkowy, ale to inna bajka.

ifrook - każde auto trzeba sprawdzić przed zakupem.
Przebiegiem na polskim rynku się nie sugeruj, jeśli nie ma na to twardego dowodu, bo usługi przekręcania licznika są dostępne "na każdym rogu".
Czym się sugerować? - ja bym w Polsce używanego auta nie kupił, jeśli by nie było pełnej historii.

P.S. może jeszcze Mazda 2 Cię zainteresuje.
tomekdk
 

13 Cze 2017, 17:54

tomekdk
a powiedz mi, czy trudno zajeździć auto nic w nim nie robiąc, jeżdżąc byle jak, byle jak parkować (obcierki,stłuczki), nie przestrzegać podstawowych zasad obsługi technicznej auta (jazda do odcinki na zimnym np), mycie raz na rok, etc etc? :wink: uwierz mi, że są tacy ludzie :)

Oczywiście jest to przykład dość ekstremalny, ale chciałem pokazać, że przebieg nie ma zbyt wiele do rzeczy. No i większość aut w naszym kraju jest przekręconych, stąd nadal panuje przekonanie, że 200k jest przebiegiem granicznym dla wszystkich aut, po którym nadaje się tylko do wyrzucenia (choć patrząc na nowoczesną motoryzację nie jest to takie abstrakcyjne)
mike
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 14079
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Zawiercie|Śląsk
Prawo jazdy: 04 09 2013
Auto: Lexus ES 330
Silnik: 3.3 V6 228KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004

21 Cze 2017, 20:20

Witam. jadę zobaczyć jutro honde jazz z 2002 roku 160 tysięcy ma przejechane. Silnik 1300 83km. Ceno to 9900, opłacona, bezwypadkowa.
Na zdjęciach wygląda okej, na co zwrócic uwage? i czy warto?

i taki opis
- Perfekcyjnie utrzymany
- Wnętrze jak nowe
- Poduszki powietrzne
- ABS/ESP
- Klimatyzacja
- Radio z CD
- Szyberdach
- El. szyby i lusterka
- Welurowa tapicerka
- Regulacja kierownicy
- Immobiliser
- Centralny zamek
- Manualna 5-cio biegowa skrzynia biegów
- Wspomaganie kierownicy
- Kompletne wyposażenie w kole zapasowym
- Wersja osobowa
- Dokumentacja serwisowa

- Pełna historia serwisowa!
- Instrukcja, książka serwisowa
- Auto przyjechało do kraju na kołach bez najmniejszego problemu.
ifrook
Nowicjusz
 
Posty: 7
Auto: Tico

21 Cze 2017, 22:54

Koniecznie zobacz jak auto wygląda od spodu, zwróć uwagę na rdzę.

A czy warto? - no ja bym rzekł, że nie. Przy takim budżecie nie polecam aut świeżo sprowadzonych, bo 3000-4000zł idą na koszty sprowadzenia, zarejestrowania, wynagrodzenie, to za ile kupili to auto? - sam sobie odpowiedz.

Dysponując takim budżetem należy szukać auta od osoby prywatnej, która tym autem już trochę jeździ a cena za auto to wynik dostosowania cen do kwot rynkowej (spadek wartości), poza tym osoba prywatna nie zarabia na aucie, tylko traci, dlatego kupując takie auto kupujesz warte te 99000zł ... a nie warte 5000zł + 3000-4000zł kosztów / zarobku.
Popatrz sobie:
[link do mobile.de wygasł]
są takie za 1000 EUR, ale czy nie lepiej byłoby kupić takiego za 2000 EUR ... płacą de facto tyle samo?
Z drugiej strony - polski rynek jest taki, że ... obojętnie co kupujesz, i tak musisz dokładnie sprawdzić, także jak masz blisko - to może nie będzie taka zła. Powodzenia.
tomekdk