REKLAMA
Panie i Panowie
Mam wielki problem. Mój chłopak zostawił mi pod opieka swoją "maskotkę" na kilka miesięcy. Jest to Fiat 126p. Maluszek ma wszelkie "bajery" : sb, alarm, fajne radyjko, kolumienki,no i niestety centralny zamek. Pech chciał,że rozładował się akumulator i niestety nie było mnie wtedy w środku. Muszę go otwożyć no i nie bardzo wiem jak. Muszę go otwożyć,żeby naładować ten nieszczęsny akumulator bo alarm, jak nie trudno sie domyśleć, nie działa Bardzo bym sie chciał dostać do niego przed ewentualnymi "szabrownikami". Tym bardziej że, w te wakacje przeszedł gruntowny remont z wymianą chyba wszystkich mozliwych części. BŁAGAM O POMOC !!!!!!!!! Co zrobić? Z góry zaznaczam że, nie jestem blondynką