REKLAMA
Witam. Zastanawiam się nad kupnem auta, najlepiej coś z koncernu VAG np. Golf IV lub Seat Leon. Szukam auta w cenie ok 20-25 tys., jeżdże dość mało dlatego uważam że Diesel nie wchodzi w grę. Chciałbym też aby auto miało minimum 150 KM. Tyle że problem wygląda następująco: w tygodniu jedynie gdzie wyjeżdżam to do mego miejsca pracy gdzie mam 2 km w jedną stronę - silnik jeszcze nie zdąży się nagrzać. W weekend z reguły dłuższe dystanse - 200-300 km.
Czy w takiej sytuacji (krótkie dystanse) warto rozglądać się nad silnikiem doładowanym (1.8T 20V) czy wolnossącym (hmm...2.8 V6?) ? Turbosprężarka jeszcze nie zdąży się rozgrzać a ja już zgaszę silnik, podejrzewam że w takim trybie pracy zajadę Turbo.
2.8 V6 wydaje się dość ciekawą opcją (204 hp) zastanawiałem się też nad Golfem V 2.0 FSI ale przekracza mój budżet...Może Wy mi coś zaproponujecie?
Pzdr