najchętniej gaz, studiuję i nie chciałbym wydawać po 700/800 zł na PB95/ON, a jaki byłby sens kupowania auta które będzie stało w garazu? Na benzynę mogę wydać miesięcznie 200-300 zł - wiadomo bardziej 200 niż 300
![Wink ;)]()
Głównie miasto, jednak w wakacje planuję jechać w trasę ok 2000 km.
Focus z tego co słyszałem odpada ze względu na problemy z instalacją LPG.
Almera podoba mi się najbardziej ze względu na jego przestronność pomimo bryły hatchbacka. Polo III wersja po lifcie 6N2 ma super zrobione wnętrze jak w aucie o klasę wyżej, dużo części i tanich zamienników, niestety jedyne co mnie powstrzymuje przed kupnem to, że widziałem jak polówka zachowuje się w niegroźnym starciu z innym autem... Strach pomyśleć co w przypadku poważniejszego dzwona.
O 206 krążą złe opnie nt jego awaryjności (belka, elektronika itp) poza tym wydaje mi się w miarę oszczędne, tanie części do tego super wygląd.
Clio II jednak jest troszkę za małe z drugiej strony jednak od znajomego który go posiada słyszałem, że auto jest praktycznie bezawaryjne.
Z Corsą C nie mam doświadczeń ale wygląd ujdzie, spalanie niskie, nie wiem jak z awaryjnością, częściami itp.
Fiesty Mk6 w tych pieniądzach chyba nie dorwę