13 Sty 2018, 17:47
Cześć, mam problem z moim Fordem, (Mondeo 3 2.0tddi 2001r) ale od początku. Zaczeło się od lekkiego szarpania na drugim i trzecim biegu, więc wymieniłem filtr paliwa ale nic nie dało. Jeździłem z tym 3 miesiące, aż do dzisiaj, bo mi to nie przeszkadzało. Dziś jednak pojeździłem z 10km, zgasiłem auto, odpalam po minucie postoju, jadę kilometr i auto zaczeło klekotać jak jakaś stara T4-ka. Porzęźiło i zgasło. Odpaliłem, dojechałem do najbliższego parkingu i auto stoi. Niby odpala normalnie, ale jak chwile pojeździ to zgaśnie, i ten hałas.. Po za tym, tam gdzie auto stoi po odpaleniu silnika robi się malutka plamka, wyglądająca jak od oleju wielkości monety. Auto zaczeło kopcić też na czarno, po odpaleniu na ziemi zostaje czarna sadza.
Mogą być to wtryski? Dodam, że rok temu była wymieniana pompa wtryskowa + sprawdzanie wtrysków i było ok.
Proszę o pomoc, jestem daleko od domu, a boje się jechać nim do mechanika bo jeszcze bardziej się zepsuje.