Opel astra 2 1.7dti isuzu problem nagle zgasł

Dwa tygodnie temu jadąc autem auto zgasło i nie dało rady odpalić.Auto zostało odholowane do najbliższego warsztatu i tu się zaczyna.Więc tak auto zostało podpięte pod komputer wyskoczył jakiś błąd niestety nie znam numeru ale powiedział pompa wtryskowa nie dostaje paliwa diagnoza sterownik pompy na 90% naprawa na miejscu koszt 150zł Sterownik wyjęty coś zlutowane włożony z powrotem auto nadal nie odpala to było już przed zamknięciem warsztatu więc powiedziano że auto musi zostać i postara się następnego dnia wyjąć jeszcze raz sterownik i na spokojnie go zrobić i koszt wzrósł do250zł na następny dzień dostaje telefon że w sterowniku jest spalony rezystorek jakiś i teraz poszukiwania 3dni rezystorka w końcu udaje się znaleść koszt wzrósł do350zł rezystorek wymieniony sterownik włożony próba odpalenia nadal to samo odpala tylko na samostarcie i tylko na chwile po czym ganie diagnoza popa wtryskowa uszkodzona dodam ze na samym poczatku stwierdził ze te pompy sie nie psuja nie pamietam jaka to firma wiem że to nie boscha chyba (denso).Po kilku dniach pompa została wyjęta oddanna do regeneracji niby zatarta mechanicznie zostało to naprawione pompa z powrotem włożona próba odpalenia nadal to samo diagnoza obawia się że sterownik pompy jest całkowicie uszkodzony niestety nie ma jak sprawdzić mechanik postanowił poszukać sterownika.A teraz pytanie czy trzeba było wyciągać pompe i ja oddawać do regeneracji i czy to ja mam ponosić jej koszty oraz płacic za robocizne auto u mechanika już 2dygodnie może ktoś pomoże co robić

Najważniejsza rzecz - jaki błąd wyskoczył? Bez tego niestety za bardzo ci nie pomożemy.
To wszystko może być ze sobą powiązane - zatarła się pompa wtryskowa, z tego powodu uszkodzony został sterownik tej pompy. To możliwe, ale mało prawdopodobne. Najszybciej padłby bezpiecznik tej pompy, a nie sterownik. No ale to tylko moje domysły. Najważniejsze - jaki bład?