
Kubuch napisał(a):Jeżeli ktoś zrobi auto po wypadku tak, że będzie wyglądało jak nowe to śmiało można je kupić. Problemem są "bezwypadkowe" szroty naprawiane byle jak, byle taniej.
nawet jak bys kupił takie powypadkowe to co by sie w nim psuło? najprawdopodobniej nic a po kilku latach bys go sprzedał i niewiedziałbys ze ktos w nim nawet mógł zginąć
w dzisiejszych czasach jak ktos dobrze naprawi auto to nawet w warsztacie nie poznasz ze była wklejana połówka czy ćwiartka auta
znam taką historię ze handlarz kupił auto całkowicie zmasakrowane bmw 5, zginęło w nim 2 młodych męższyzn, przód całkowicie rozwalony, handlarz kupił 2 bmw tylko ze z rozwalonym tyłem przeciął na pół zespawał 2 "bezwypakowe" połówki, przełożył kanapy, siedzenia, podsufitkę, deskę rozdzielczą zeby wyglądało na bezwypadkowe, pomalował auto i sprzedał jako bezwypadkowe, zreszta te 2 połówki były naprawdę "bezwypadkowe" i kolejny właściciej jezdzi juz nim ponad 5 lat bez żadnych przygód, mimo ze jak kupował był z nim na kanale i u mechaników i oni nic nie wykryli
chyba nie musze pisać ze to bmw niema airbagów tylko włożone zaślepki