
Zacznę od początku, szukam taniej mazdy z rodziny 323 bg jako daily cara, do jazdy po mieście, dojazdy na uczelnie i czasami jazdę poza miasto.
Autka potrzebuję głównie na zimę, ewentualnie do wakacji letnich, bo do tego czasu ma przegląd.
Przeglądam od jakiegoś czasu portale ogłoszeniowe różnej maści, i niedawno natchnąłem się na ogłoszenie mazdy 323bg w sedanie z 92r.
Pierwszy właściciel od 13 lat, zrobił 57k km przez ten czas. Silnik 1.6 88KM, niecałe 180k km przebiegu, wspomaganie, centralny zamek niby wszystko fajnie, ale auto ma wady, którymi m.in. jest problem z otwieraniem drzwi kierowcy od wewnątrz, ale w głównej mierze problemem jest korozja

I tak, oba tylne nadkola są zaatakowane przez rdze, nie jest ona bardzo widoczna, ale widać purchelki, przedni błotnik od strony pasażera również zmaga się z tą bolączką, jednak największym problemem są progi...
Lewy próg ma rdze przy przednim błotniku i dziurę na końcówce, natomiast próg prawy jest dziurawy od tylnego koła, do połowy przednich drzwi..
I tutaj pada moje pytanie, czy warto to kupować? Nie wiem w jakim stanie jest podłoga, w rozmowie telefonicznej powiedziano mi, że nie ma żadnych dziur, więc muszę wierzyć na słowo.
Auto wystawione jest za 1500, jest odemnie oddalone o 120km, także oględziny byłby bezpośrednio przed ewentualnym zakupem.
Może opłacałoby się gdyby auto było ciut tańsze, ile dostałbym za nie na złomie?
Będę wdzięczny za odpowiedzi

Silnik:
[link wygasł]
Nadkole, oba wyglądają podobnie:
[link wygasł]
I najgorsza rzecz próg, od strony kierowcy jest lepiej, bo dziura jest tylko przy tylnej końcówce:
[link wygasł]