Przepuszczanie pieszych

26 Sty 2009, 12:25

prawda jest taka że kierowca zachowujący odpowiedni odstęp od poprzedzającego pojazdu i szczególną ostrożnosc w sąsiedztwie skrzyzowan i przejść dla pieszych nie bedzie musiał gwałtownie hamować gdy ktoś przed nim sie zatrzyma by przepuścić pieszych. przecież przejścia dla pieszych są oznakowane znakami pionowymi widocznymi z daleka.
vito_corleone_2.1 cdi
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 13

26 Sty 2009, 16:22

w tym caly problem i na poczatku juz pisalem, po drugie wysepki dzielace jezdnie nie sa czescia pasow i pozwalaja pieszemu pokonac jezdnie w dwoch etapach itd .... po co to wszystko jak kierowcy i piesi nie umia kozystac
godfather78
Aktywny
 
Posty: 274
Miejscowość: swarzędz
Prawo jazdy: 0- 0-1996
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: octavia II
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna

26 Sty 2009, 17:18

dlatego niestety trzeba myslec nie tylko za siebie ale i za innych.
tylko powiedzcie czemu zawsze jest nagonka na kierowce gdy potrąci pieszego? nawet jak mu durna stara baba wpie*****li sie pod koła?

znam taki przypadek jak znajomemu głupia stara baba wlazła prosto pod koła. połamał ją w 50 miejscach i bardzo dobrze. i ona dostała mandat, za to on nie miał życia na osiedlu bo 'pirat jeden potrącił biedną staruszke'
prawo jazdy od trzech lat, przejechane ponad 150000 km
vito_corleone_2.1 cdi
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 13

01 Lut 2009, 20:36

godfather78 napisał(a):w tym caly problem i na poczatku juz pisalem, po drugie wysepki dzielace jezdnie nie sa czescia pasow i pozwalaja pieszemu pokonac jezdnie w dwoch etapach itd .... po co to wszystko jak kierowcy i piesi nie umia kozystac
Chyba, że wewnątrz wysepki też są wymalowane pasy. Byłem uczony, że w takiej sytuacji trzeba puścić. Ale nie ukrywam, że jest to głupie, bo takie pasy otoczone ściankami są widoczne dopiero w ostatniej chwili.
Głupi ten co głupio robi.
Rathloriel
Nowicjusz
 
Posty: 9
Miejscowość: Wrocław

02 Lut 2009, 11:39

wysepka to wysepka i pasy wprowadzaja w blad pieszego bo mnie uczyli ze to lenistwo budowniczych i nie jest czesc pasow, pozostawiam do wlasnej interpretacji czyli wolna amerykanka
godfather78
Aktywny
 
Posty: 274
Miejscowość: swarzędz
Prawo jazdy: 0- 0-1996
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: octavia II
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna

02 Lut 2009, 13:21

Mnie uczyli, że jak są pasy na środku to tak jakby wysepki nie było [czyli pieszy ma pierszeństwo]. A że to ciężko dostrzec to fakt.
menajev
Początkujący
 
Posty: 115
Prawo jazdy: 01 01 2001
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    BMW Concept Gran Coupé 2010
    BMW Concept Gran Coupé to połączenie luksusu i elegancji z wyjątkową dynamiką. Pojazd studyjny łączy w sobie sportowy charakter sedana oraz komfort klasycznego Gran Turismo, tworząc mieszankę najlepszych cech estetycznych ...
    Pierwszy egzemplarz Toyoty Supry trafi na aukcję
    Nowa Toyota Supra 2020 w wersji produkcyjnej zostanie pokazana światu po raz pierwszy 14 stycznia 2019 roku na targach motoryzacyjnych w Detroit. Pięć dni później zakończy się aukcja pierwszego na amerykańskim rynku ...

06 Lut 2009, 17:52

mnie uczyli na kursie na B pozniej inne kategorie ze tak jest w przepisach i to jest jedynie sluszne(wysepka to nie czesc pasow) ciekawe czy ktorys z tych madrali (instruktor czy egzaminator) bronil by mnie pozniej w sadzie
godfather78
Aktywny
 
Posty: 274
Miejscowość: swarzędz
Prawo jazdy: 0- 0-1996
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: octavia II
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna

15 Lut 2009, 00:34

Wydaje mi się, że nie ma co się powoływać na instruktorów. Co innego powie instruktor, co innego egzaminator, co innego policjant drogówki, sędzia i rodzina przejechanego pieszego. Na trasie często są z daleka oznakowane przejścia z migającym żółtym światłem i ja zawsze w takich miejscach puszczam pieszych, nawet jak zbliżając się muszę wyhamować z dużej prędkości. I zakładam, że jadący za mną też te znaki z dużej odległości widzą. To rzeczywiście chodzi o zwykłą kulturę - ja siedzę w ciepłym samochodzie, słucham sobie radia, popijam kawkę, a na chodniku stoi w deszczu dziadzio z wyrywającym się wnukiem albo babcia z siatami. Po prostu kwestia empatii, a przede wszystkim porządnego oznakowania przejść, na których nie ma świateł.

Zdarzyło mi się trąbić na ludzi przechodzących po pasach w jakiejś wsi pod Krakowem, gdy podjazd pod górę kończył się nieoznakowanym przejściem na samym szczycie. Po ciemku nie ma szans zobaczyć ani przejścia, ani ludzi. To była po prostu bezsilność i złe oznakowanie.

No i w tym wątku trzeba zaznaczyć, że inwalida ma pierwszeństwo także poza pasami. I oni faktycznie potrafią się w ogóle nie rozglądać :-(
Em
Nowicjusz
 
Posty: 12
Miejscowość: Warszawa

15 Lut 2009, 14:52

[quote="Em"]Zdarzyło mi się trąbić na ludzi przechodzących po pasach w jakiejś wsi pod Krakowem, gdy podjazd pod górę kończył się nieoznakowanym przejściem na samym szczycie. Po ciemku nie ma szans zobaczyć ani przejścia, ani ludzi. To była po prostu bezsilność i złe oznakowanie.[quote]
Jeżeli byli na pasach to nie masz prawa na nich trąbić, gdziekolwiek by te pasy nie były. Pieszy na pasach jest święty, choć dyskusyjne jest wtargnięcie pieszego na te pasy... .
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

15 Lut 2009, 18:15

Wiem, że to było bezzasadne. Chciałam im tylko zasygnalizować, że ich nie zdążyłam (i nie mogłam) na czas zobaczyć, by bezpiecznie zahamować. Jako pieszy zwracam uwagę na to, czy jadący samochód może mnie zobaczyć, nawet jeśli na pasach mam pierwszeństwo - ale wyczuliłam się na to dopiero odkąd sama jeżdżę. W ogóle jestem wielką przeciwniczką nadmiernego trąbienia, o tym można by długo pisać...
Em
Nowicjusz
 
Posty: 12
Miejscowość: Warszawa

15 Lut 2009, 23:27

MotoAlbercik.
Na egzaminie jesli pieszy stoi na chodniku i Ty się zatrzymasz zeby go przepuścic to już masz jeden błąd, bo nie masz uprawnien do kierowania ruchem. Jesli natomiast pieszy wystawi Ci nawet jedną noge na jezdnie to musisz się zatrzymac i go puścic, jesli tego nie zrobisz to koniec egzaminu.


Całkiem inna sytuacja jest na przejsciach gdzie jest tzw "Agatka" czyli przejscia koło szkół itp gdzie przechodzą dzieci. Jesli tam stoi DZIECKO to nawet jesli nie wyszło na jezdnie musisz się zatrzymać i je przepuścić.


Pasy z wysepką są liczone jako 2 rózne przejscia, czyli jesli pieszy przechodzi z jednej strony na druga i po drodze ma wysepke to jesli jeszcze nie wszedł na nasz pas, nie musimy ( a teoretycznie, nie możemy ) go przepuszczać.
eMTe_GSM
 

16 Lut 2009, 23:07

Witam na temat polskiej kultury jazdy można by pisać książki ,ale ja napisze jak jest tutaj ogólnie przyjęty zwyczaj . pieszy podchodząćy do przejścia nie stoi godzinami i nie czeka aż ktoś go łaskawie przepuści , tylko kierowcy widząc pieszego się zatrzymują i go przepuszczają nie z łaski tylko z kultury . bo może kiedyś ty też będzisz stał jak ten kołek i czekał aż ktoś cię przepuści .
skoczek
Nowicjusz
 
Posty: 44
Miejscowość: Borgarnes.is

17 Lut 2009, 10:05

skoczek napisał(a):bo może kiedyś ty też będzisz stał jak ten kołek i czekał aż ktoś cię przepuści .

Co prawda nie mieszkam w zbyt dużym mieście, ale ja nie lubię, jak się przede mną zatrzymują - wole sobie poczekać na przerwę.
Inna sprawa, kiedy mam przed nimi pierwszeństwo - wtedy wchodzę na jezdnię i nie obchodzi mnie, że on wolałby przejechać pierwszy.
menajev
Początkujący
 
Posty: 115
Prawo jazdy: 01 01 2001

17 Lut 2009, 10:10

menajev napisał(a):
skoczek napisał(a):bo może kiedyś ty też będzisz stał jak ten kołek i czekał aż ktoś cię przepuści .

Co prawda nie mieszkam w zbyt dużym mieście, ale ja nie lubię, jak się przede mną zatrzymują - wole sobie poczekać na przerwę.
Inna sprawa, kiedy mam przed nimi pierwszeństwo - wtedy wchodzę na jezdnię i nie obchodzi mnie, że on wolałby przejechać pierwszy.

Głupota do potęgi to, że masz pierszenstwo nie zwalnia Cie z myslenia. Jest cos takiego jak ograniczenie zaufania do innego uczestnika ruchu i w tym wypadku powiniens go brac pod uwage, bo on jak się nie zatrzyma i Cie potrąci to dostanie 1rok, a ty możesz z tego już nie wyjsc w całości albo zostac inwalidą...
Tak samo jak masz zielone swiatło i auto wjezdza na czerwonym to Ty nie możesz wejsc na pasy pomimo, że masz zielone swiatło.
eMTe_GSM
 

17 Lut 2009, 10:12

Dishman napisał(a):
Em napisał(a):Zdarzyło mi się trąbić na ludzi przechodzących po pasach w jakiejś wsi pod Krakowem, gdy podjazd pod górę kończył się nieoznakowanym przejściem na samym szczycie. Po ciemku nie ma szans zobaczyć ani przejścia, ani ludzi. To była po prostu bezsilność i złe oznakowanie.
Jeżeli byli na pasach to nie masz prawa na nich trąbić, gdziekolwiek by te pasy nie były. Pieszy na pasach jest święty, choć dyskusyjne jest wtargnięcie pieszego na te pasy... .
\
Jesli pieszy wszedł na czerwonym to musisz mu i tak ustąpić nie możesz trąbic jesli nie było zagrozenia. Trąbic w terenie zabudowanym w zasadzie nie wolno wcale tylko przy wymuszeniach.
eMTe_GSM