REKLAMA

Forum samochodów hybrydowych, elektrycznych i konwencjonalnych
Chyba, że wewnątrz wysepki też są wymalowane pasy. Byłem uczony, że w takiej sytuacji trzeba puścić. Ale nie ukrywam, że jest to głupie, bo takie pasy otoczone ściankami są widoczne dopiero w ostatniej chwili.godfather78 napisał(a):w tym caly problem i na poczatku juz pisalem, po drugie wysepki dzielace jezdnie nie sa czescia pasow i pozwalaja pieszemu pokonac jezdnie w dwoch etapach itd .... po co to wszystko jak kierowcy i piesi nie umia kozystac
skoczek napisał(a):bo może kiedyś ty też będzisz stał jak ten kołek i czekał aż ktoś cię przepuści .
menajev napisał(a):skoczek napisał(a):bo może kiedyś ty też będzisz stał jak ten kołek i czekał aż ktoś cię przepuści .
Co prawda nie mieszkam w zbyt dużym mieście, ale ja nie lubię, jak się przede mną zatrzymują - wole sobie poczekać na przerwę.
Inna sprawa, kiedy mam przed nimi pierwszeństwo - wtedy wchodzę na jezdnię i nie obchodzi mnie, że on wolałby przejechać pierwszy.
\Dishman napisał(a):Em napisał(a):Zdarzyło mi się trąbić na ludzi przechodzących po pasach w jakiejś wsi pod Krakowem, gdy podjazd pod górę kończył się nieoznakowanym przejściem na samym szczycie. Po ciemku nie ma szans zobaczyć ani przejścia, ani ludzi. To była po prostu bezsilność i złe oznakowanie.Jeżeli byli na pasach to nie masz prawa na nich trąbić, gdziekolwiek by te pasy nie były. Pieszy na pasach jest święty, choć dyskusyjne jest wtargnięcie pieszego na te pasy... .