Obecnie mam Opla Astrę II 1.2/75KM Start z bardzo niskim przebiegiem 25 000km. Auto zostało kupione jako nowe w 2004r. Od pewnego czasu zaczyna być jednak dla mnie niewystarczające- brak wyposażenia
, słabiutki silnik, mało pojemne wnętrze. Ponieważ auto jest praktycznie jak nowe jego wartość wynosi zapewne ok. 25 000- 28 000zł (porównując z autami na moto.gratka.pl).
Chcę więc kupić limuzynę, która jest porównywalna wiekowo, niedroga, ale pojemna, mocna i dobrze wyposażona. Najtańszym autem tego typu jest chyba Renault Vel Satis, które za 25-30 tys. zł można dostać rocznik 2002-2003. Inne auta tej klasy są znacznie droższe.
Ciekawi mnie więc nie tyle to, czy warto wymieniać auto (bo tego jestem pewien) tylko, czy zrobić to jeszcze w tym roku, czy poczekać rok-dwa-trzy lata. Dlaczego?
Skoro różnica w cenie między nowymi autami z tego samego roku wynosi ok. 100 000- 150 000zł, a po 4 latach (przez ogromną utratę wartości Vel Satisa) różnica w cenie zmalała do ok. 5000-10 000zł, to ciekaw jestem czy ta tendencja się utrzyma. Jeśli tak by się stało, to za np.3 lata nie musiałbym kupować Vel Satisa o 2 lata starszego, tylko w tym samym wieku a nawet młodszego!
Czyli moje pytanie brzmi: czy utrata wartości Vel Satisa w następnych latach ciągle będzie zdecydowanie większa niż Astry II?