REKLAMA

Forum samochodów hybrydowych, elektrycznych i konwencjonalnych
Dishman napisał(a):stasiowski121 napisał(a):Nawet na kursach na prawo jazdy uczą, z resztą w przepisach jeśli dobrze kojarzę też jest napisane:
Uczą, egzaminatorzy natomiast oblewają za nie zapięcie pasów, w przepisach też jest zapis. Ja tego nie neguję. Ja się po prostu do tego nie stosuję, na własną odpowiedzialność.
Akurat jeżdżę zgodnie z przepisami. Jeśli chcesz - zapraszam na przejażdżkę... Nawet sobie nie wyobrażasz jakie to dziwne uczucie doganiać na każdych światłach wściełego młodzieńca, który pali gumę przy każdym starcie, a potem stoi tak samo równoze mną na następnych światłach...Dishman napisał(a):pocieszny napisał(a):Dishman, jak ktoś z tyłu nie chce zapiąć pasów to wysiada, prosta sprawa,
Nigdy tego od nikogo nie żądałem, a Wasze wypowiedzi w sumie mnie zaskakują, że tacy jesteście praworządni. Uważajcie, bo jeszcze pomyślę, że jeździcie 50-tką po mieście![]()
Dishman napisał(a):silvo44 napisał(a):... ciekawią mnie tacy ludzie, którzy przestrzegają tylko niektórych przepisów - wybiórczo - ten mi odpowiada a tamten nie ... albo mieszkam w tym kraju i prawo mi odpowiada, więc go przestrzegam, albo zmieniam kraj na taki gdzie jest ,,wolna ameryka'' i prawo buszu ...
Ja tak mam. Jedne przepisy respektuję, innych nie. Dlatego, że uważam, że są głupie. Wyrosłem już z tego, że skoro gdzieś jest napisane, że tak ma być, to ja tak muszę robić.
...
I znów, zdajesz się nie ogarnia wszystkich konsekwencji na które się powołujesz... Kiedyś, jak zobaczysz wypadek, zatrzymaj się, podejdź do Policjanta i spytaj, czy jechał tam ktoś bez pasów. Jeśli tak, to poproś, żeby pozwolił Ci obejrzeć to, co zostało z osoby, która nie zapięła pasów, bo Ty chcesz jeździć bez pasów i chcesz mieś pełną świadomość konsekwencji, jakie to za sobą pociąga. Gwarantuję Ci, że Policjant Cię tam zaprowadzi! Oczywiście, jeśli zaznaczysz, że chcesz jeździć bez pasów i chcesz mieś pełną świadomość konsekwencji. Gwarantuję Ci też, że od tej pory już nigdy nie ruszysz z niezapiętymi pasami...Dishman napisał(a):(...) Ja możliwości zmiany w prawie nie mam, ale mam możliwość respektowania przepisów, łącznie z konsekwencjami.
MajkPZM napisał(a):W terenie sie jezdzi bez pasów.
MajkPZM napisał(a):Przy zderzeniu z predkosci 60km/h , osoba warząca 70kg "waży" 1 tone, wyobraz sobie co sie stanie jesli taki jedno tonowy pocisk uderzy w przednią szybe drugiego auta, albo przechodnia.
MajkPZM napisał(a):Pozatym zorganizowanie ewentualnej akcji ratowniczej dla takiego bezmózga kosztuje sporo, i ktos to jednak musi pokryć
fourup napisał(a):chyba nie bardzo rozumiesz nzaczenie słowa odpowiedzialność, jeśli używasz go w tym kontekście...
fourup napisał(a): Za to różnica wielka jest prz tankowaniu ...
fourup napisał(a):A myślisz, że te wszystkie przepisy są akurat po to, aby Tobie zrobić na złość? Dziecko drogie, te przepisy są po to, żeby każdy użytkownik drogi wiedział czego może się spodziewać po innych współużytkownikach. Stosowanie się do przepisów nie jest wię dla Ciebie, a dla innych!
I to nie tylko w kwestii pasów. W kwestii szybkości również! I w każdej innej, związanej z ruchem drogowym.
Te przepisy nie celują w Ciebie - one są dla Twojego (i nie tylko) dobra.
fourup napisał(a):Gwarantuję Ci też, że od tej pory już nigdy nie ruszysz z niezapiętymi pasami...
fourup napisał(a):Napisz projekt, zbierz podpisy i ruszaj do Marszałka sejmu...
Ale ileż prościej jest łamać przepisy durnie się tłumacząc... Toż to nie wymaga żadnego wysiłku, zaangażowania, mózgu... Ale, żeby zorganizować inicjatywę legislacyjną, to już trzeba coś sobą reprezentować. Coś ponad postawę leniwego malkontenta...
Dishman napisał(a):jeszcze pomyślę, że jeździcie 50-tką po mieście (...)
Jedne przepisy respektuję, innych nie. Dlatego, że uważam, że są głupie(...)
Zapomnij, nigdzie się stąd nie będę wyprowadzał.
Dishman napisał(a):MajkPZM napisał(a):W terenie sie jezdzi bez pasów.
O proszę. Nie wiedziałem.A czemu się jeździ bez pasów?
Dishman napisał(a):MajkPZM napisał(a):Pozatym zorganizowanie ewentualnej akcji ratowniczej dla takiego bezmózga kosztuje sporo, i ktos to jednak musi pokryć
Kosztuje tyle samo co akcja ratownicza dla faceta zakleszczonego w samochodzie.
Ustawodawca troszczy się przede wszystkim o pieniądze z budżetu, które będą musiały być wydane na leczenie łosia, któremu pasy zamiast ratować życie odbierały wolność obywatelską...Dishman napisał(a):(...) Drugi argument. Przepisy są dla mojego dobra. Ustawodawca troszczy się o moje zdrowie. No i dobrze, niech się troszczy, ale ja też mogę decydować, czy z tej troski skorzystam, czy nie.
W takim razie, śmiem przypuszczać, że nie widziałeś jak wygląda człowiek, który wypada z auta z tylnego fotela przez przednią szybę i rozmazuje się na słupie ogrodzeniowym...Dishman napisał(a):fourup napisał(a):Gwarantuję Ci też, że od tej pory już nigdy nie ruszysz z niezapiętymi pasami...
Ruszę i ruszam nadal. Wiem jak wyglądają ludzie zmasakrowani w wypadkach.
Dishman napisał(a):fourup napisał(a):Napisz projekt, zbierz podpisy i ruszaj do Marszałka sejmu...
Ale ileż prościej jest łamać przepisy durnie się tłumacząc... Toż to nie wymaga żadnego wysiłku, zaangażowania, mózgu... Ale, żeby zorganizować inicjatywę legislacyjną, to już trzeba coś sobą reprezentować. Coś ponad postawę leniwego malkontenta...
Dziękuję.
No cóż nie będę się silił na udowadnianie, że napisałbym projekt i zebrał 100 tys. podpisów (co sprawia,że projekt dopiero wchodzi do Sejmu, musi przez niego przejść, dalej przez Senat i ominąć prezydenckie veto). To Ci akurat mogę zagwarantować, że tego nie zrobię. Prościej jest jeździć bez pasów.
Dishman napisał(a):Tak na koniec Panowie MajkPZM i fourup w zacytowanych w tym poście Waszych wypowiedziach pogrubiłem pewne... hmm... określenia, które uznałem, że są w jakiś mniej lub bardziej sposób obraźliwe dla mnie.
KingaXX napisał(a): ... Mój znajomy np. uważa, że po co mu zapięte pasy, skoro po ciężkim wypadku i tak człowiek kaleką będzie, to woli zginąć na miejscu niż przez pasy zostać "warzywkiem".
KingaXX napisał(a):Także czasami człowiek musi liczyć na odrobinę szczęścia.
fourup napisał(a):Sama akcja, może i tak, jednak koszt dalszego leczenia i rehabilitacji (zakładając, że delikwent przeżył!) są niepomiernie wyższe. To są lata ciężkiej pracy. I nie zawsze zakończonej happy endem...
fourup napisał(a):Ustawodawca troszczy się przede wszystkim o pieniądze z budżetu, które będą musiały być wydane na leczenie łosia, któremu pasy zamiast ratować życie odbierały wolność obywatelską...
Dishman napisał(a):Nie, nie uważam, żeby pasy ograniczały mi wolność zagwarantowaną w Konstytucji. Ustawodawcę proszę tylko o to, aby dał mi samodzielnie zdecydować o własnym bezpieczeństwie. Zgadzam się na wymuszanie pewnych zachowań, jeżeli mogą one zagrażać innym (np. zbyt szybka jazda), ale nie zapięte pasy szkodzą tylko mojej osobie.
fourup napisał(a):No, chyba, że już masz tak zrytąpsychikę, że Cię taki widok nie wzruszył...
fourup napisał(a):Tak wygląda moja ścieżka myślowa
fourup napisał(a):Jeśli poczułeś się urażony, to znaczy, że powinieneś przemyśleć ponownie swoją postawę.
fourup napisał(a):Ale objawem głupoty i próżności jest nieuznawanie racjonalnych argumentów przeciwnika i trwanie przy swoim zdaniu, pomimo braku racjonalnych i sensownych argumentów na obronę swojej tezy.
fourup - argument napisał(a):Dziecko drogie, te przepisy są po to, żeby każdy użytkownik drogi wiedział czego może się spodziewać po innych współużytkownikach. Stosowanie się do przepisów nie jest wię dla Ciebie, a dla innych!
Dishman-odpowiedź napisał(a):OK, ogólnie rzecz biorąc masz słuszność. Jeżeli jest przepis o tym, że jeździmy po prawej stronie jezdni, to mam prawo się spodziewać, że kierowca z naprzeciwka będzie jechał prawym pasem, a nie moim.
Wyjaśnij jednak jak ten argument ma się do zapinania pasów. Ktoś spodziewał się, że mam zapięte pasy, a ja ich nie zapiąłem... no i co z tego wynika?
KingaXX napisał(a):...Także czasami człowiek musi liczyć na odrobinę szczęścia.