REKLAMA
Natomiast jeśli chodzi o konkretne rzeczy które musiałem naprawić w tym aucie to nr 1 i to we wszystkich Stilo są tuleje tylnej belki. Po dziurach wali tak z tyłu jakby ktoś tam chciał pourywać koła. Kupiłem tuleje Lemfordera za ok 200 zł 2 szt. i dałem wymienić ,gdyż za bardzo warsztaty nie chcą się za to brać bo robota ciężka i trzeba mieć doświadczenie w tej materii. Jeśli chodzi o koszty to akurat ja mam kumpla mechanika w ASO Fiata więc kasa symboliczna . Natomiast jakby zrobić tę cała naprawę "nie po znajomości" ,to tuleje+robota to ok 500 zł. Warto zaznaczyć ,że tutaj na tulejach nie wolno oszczędzać z w/w powodów. Trzeba kupić albo oryginały albo Lemfordera żeby starczyła ta naprawa na kolejne 60-70 tys.km.
Kolejną naprawą była elektronika. Na wyświetlaczu pojawiał się napis nakazujący zatrzymanie auta i jednocześnie uniemożliwiał on z korzystania z rozbudowanego menu licznikowego jak spalanie w danej chwili ,czy dystans do pustego baku itp. Naprawa tej "elektroniki" wbrew opiniom jest tania i banalna. Pojechałem do elektryka ,podłączyliśmy komputer i wywaliło uszkodzenie kurtyny bocznej airbag. Po wymianie kostki pod plastikiem na tylnym słupku i skasowaniu błędu ,wszytko zostało naprawione. Koszt całkowity 130 zł.
To tyle z napraw.
Jeśli chodzi o walory użytkowe ,to jest nieźle. Auto ma przestronną kabinę i miejsca jest więcej niż w Golfie IV.
Żona jak nim jedzie ,to jest zachwycona samą jazdą oraz funkcją CITY , w której nawet najdrobniejsza kobieta kręci kierownicą na postoju małym paluszkiem. Koniecznie za to trzeba wyłączyć klawiszem CITY jak się wyjeżdża na trasę !! Tutaj tak 'doładowane' wspomaganie ,może nas oszukiwać na łukach drogi. Trzeba wyłączyć CITY i jechać na standardowym wspomaganiu. Auto ma dobrą trakcję i bardzo dobrze się prowadzi i trzyma drogi. Fotele mają wszelaką regulację (wysokość ,oparcie,lędźwie) ,tylna kanapa jest przesuwna i ma tak jak przednie fotele regulację pochyłu oparcia. Z estetycznych wad ,zauważam jedynie nieładne gumowate pokrycie przycisków na konsoli oraz nie piękne plastiki na zewnątrz na słupkach drzwi (takie odbicia i lekko wypłowiały plastik -inny niż listwy na np dole drzwi).
Silniki....Wiadomo ,że wszyscy chwalą Jtd i słusznie. Tyle że aby był sens hodowania diesla ,to trzeba jeździć dłuższe odcinki a nie po mieście po kilka czasem km zimą ,kiedy wiadomo że diesel nawet nie złapie temperatury... Od takich krótkich odcinków po 6-10 km tylko silnik dostaję w dupę i za długo nam nie posłuży. Warto pamiętać ,że jeśli będzie niedogrzany to będzie pali 9l/ 100km...i nic tego nie zmieni więc gdzie tu ekonomia..?
Dlatego ja wybieram benzynę i do tego mam 2,5 letnią sekwencję lpg. Katalog silników benzynowych wygląda u mnie tak i tak właśnie przeprowadziłem ich selekcję:
1,2-80 KM - za słaby do tego auta --NIE !
1,4- mógłby być od biedy ale lepiej większy --NIE !
1,6-103 KM- sprawdzony silnik w Bravo/Brava ,dobrze jeżdżący na gazie- TAK !
1,8-133 KM - znacznie większe spalanie od 1,6 i niestety silnik z wariatorem zmiennych faz który się psuje. --NIE !
Tak więc wybrałem uważam najlepszy kompromis czyli 1,6 ... Moc ok, spalanie w dużym mieście (Poznań) 9,8l gazu / 100km (sporo po korkach) 360km spalił dokładnie 35l lpg czyli 9,72 l /100km. Spalanie można zaokrąglić do 10 l lpg ,bo przecież startuje na benzynie.
Na trasie spala gazu niecałe 7,7-8,0l.
Benzyny spaliłby nieco mniej.
Generalnie auto o wiele lepsze niż opinie o nim. Tanie w zakupie, wygodne, w miarę szybkie.
Na rynku aut używanych być może korzystna alternatywa (podobnie jak Peugeot 307) dla niemców z kosmicznymi prawdziwymi przebiegami...
Jeśli znajdzie się nie zniszczony egzemplarz ,to się pojeździ.
Z innych przypadłości o których ludzie piszą jak pękające sprężyny czy przepalające się żarówki H7 nie stwierdzam takich u siebie. Każde auto ma wady ,a używane nawet Corolle też się psują. Za 7-10 k można mieć fajne Stilo z klimą, jeśli ktoś ma jaja żeby się nie tłumaczyć przed znajomymi dlaczego kupił 12-letniego Fiata ,a nie "solidnego" 18-letniego Golfa 98...
