25 Kwi 2010, 13:52
Witam,
mam dwa problemy (jak w temacie), które nie unieruchamiają auta, natomiast powodują, że jazda nie jest zbyt komfortowa.
1. Sprzęgło. Twarde, nie ślizga się, wysprzęgla, biegi wchodzą bez problemów. Pół roku temu padła pompka sprzęgła. Od czasu wymiany regularnie ok. raz w miesiącu muszę dolać płynu do zbiorniczka w pompce, gdyż pedał zaczyna dostawać luzu. Po dolewce i przejechaniu paru km. wszystko wraca do normy, luzy znikają, natomiast sztywność pedału pozostaje. Nigdzie na wierzchu wycieku nie widać. Miał ktoś może podobnie i czy po wymianie wysprzęglika, tarczy, docisku pedał zmiękł??
2. Wyczytałem w jakimś artykule że jedną z zalet freelandera I jest dobre wspomaganie. Niestety nie u mnie. Auto po przekładce, na oryginalnej maglownicy, którą zregenerowałem ze względu na drobny wyciek. Przy regeneracji wymienili płyn w układzie. Wspomaganie bez zmian. Nie żeby go nie było. natomiast oczekiwał bym czegoś więcej. Dodam, że przy skręcie kierownica ma tendencje do mocnego powracania na pozycję jazdy na wprost. Czy da się zregenerować pompę wspomagania w tym modelu ??
Jeździłem ostatnio Mitsubishi Pajero z 94 i Oplem Montery z 99. Auta większe od Freelandera, a w obu przypadkach zarówno sprzęgła jak i kierownica chodziły znacznie lżej niż u mnie.
Jeżeli ktoś miał podobne przypadki, lub wie co należało by zrobić - proszę o wpis.