Ubezpieczenie, odmowa ubezpieczenia

08 Lut 2024, 20:15

Hejka :)
Piszę z nadzieją, ze moze ktoś mnie nakieruje. Pod koniec stycznia miałam stłuczke ( auto A uderzylo w tylny lewy bok auta B (czyli moje), a ja przez to w tył auta C przede mną. Ja jak i auto C stałyśmy, a auto A po prostu nie zachowało odległości odpowiedniej pomiedzy nami i totez była oficjalna wersja zdarzeń opisana w oświadczeniu, które zostało zaakceptowane przez ubezpieczyciela właścicielki auta A. Na podstawie zdjęc (szkoda zgłosilam przez internet) został zrobiony kosztorys i ugoda, na która się zgodziłam. Objęła ona naprawe mojego auta w warsztacie, na którego podstawie informacji został zrobiony kosztorys. I wsztystko ładnie pięknie, tylko że w czasie dokladniejszych ogledzin mojego auta okazalo sie, ze uszkodzeniu uległ równiez moj przód (w sensie na pierwszy rzut oka tylko tablica rejestracyjna została zgieta, juz zgllosilam wniosek o nowe) czyli kratka, która wg mechanika musi być wymieniona oraz zderzak, który uległ zarysowaniom i powinien być polakierowany. Problem w tym, ze mechanik kontaktował sie w tej sprawie o zwiekszenie ubezpieczenia, ale nie dalo to rady poniewaz ja nie wiedzac o tej zepsutej kratce i przednim blotniku nie uwzglednilam tego zgłaszajac szkode i odwolanie nie zostalo zaakceptowane. I teraz pytanko, co jak z tym dalej robic. Czy wykłócać sie z mechanikiem, ze nie umie tego zalatwic (po oddaniu mu auta on kontaktowal sie z ubezpieczycielem w moim imieniu) czy prosto pisac do ubezpieczyciela? Jesli to drugie to w jaki sposób to zrobić? Na miejscu nie wołałysmy policji (teraz wiem, ze pierwsze co w takiej sytuacji policja) nie było tez rzeczoznawcy poniewaz on uwzglednil na podstawie zdjec ugode, a tak jak pisalam, reszta awarii wyszla na jaw jdopiero teraz.
Od razu bardzo przepraszam, że moze moj problem jest głupi, ale pierwszy raz zdarzyla mi sie stłuczka i totalnie nie wiem, co zrobic w takiej sytuacji.
Z góry dziekuje za wyrozumialosc i pomoc.
Oczywiscie jak cos A to winowajca B to mój samochód a C to samochód przede mna, poszkodowany jako drugi.
monika77
Nowicjusz
 
Posty: 7
  • 08 Lut 2024, 20:18

    monika77 napisał(a):Czy wykłócać sie z mechanikiem, ze nie umie tego zalatwic

    ale mechanik to mechanik tj. osoba która ma naprawić samochód a nie załatwiać odszkodowania.
    monika77 napisał(a):został zrobiony kosztorys i ugoda, na która się zgodziłam

    a kto robił ten kosztorys ? i dlaczego nie uwzględniono uszkodzonego zderzaka i kratki ?

    Wg mnie sprawa jest zamknieta i nic się nie da ugrać już.

    Na przyszłość nauczka żeby nie robić tak jak zrobiliście.
    toyman40
    Stały forumowicz
     
    Posty: 1286

    08 Lut 2024, 20:28

    Pisałam przecież, że kratka i zderzak wyszly po dokladniejsdzych ogledzinach. Po tym, jak zaakceptowalam ugode.
    Kosztorys chodzi mi o ugode.
    Na pierwszy rzut oka do naprawy byla tylko tablica, a auto dzialalo normalnie, silnik pracowal prawidlowo. Dopiero póżniej wyszły te sprawy ze zderzakiewm i kratką.
    monika77
    Nowicjusz
     
    Posty: 7

    08 Lut 2024, 20:31

    I jeszcze było umówione, że od kiedy zostawiam auto w warsztacie to oni sie kontaktuja w mojej sprawie z ubezpieczycielem. Ja miałam po prostu czekac na gotowy samochód.
    monika77
    Nowicjusz
     
    Posty: 7

    08 Lut 2024, 20:34

    I tak wiem, nauczka na przyszłość.
    monika77
    Nowicjusz
     
    Posty: 7

    09 Lut 2024, 08:07

    Musisz dzwonic na infolinię swojej ubezpieczalni i dociekać informacji sama.
    Czy tablica rej była uznana w kosztorysie?
    Tak czy inaczej należy zrobić kosztorys na nowo.
    To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
    Kao
    Moderator
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 16188
    Zdjęcia: 107
    Miejscowość: Francja
    Przebieg/rok: 40tys. km
    Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

    09 Lut 2024, 17:35

    monika77 napisał(a):Pisałam przecież, że kratka i zderzak wyszly po dokladniejsdzych ogledzinach

    zła kolejność była.
    w pierwszej kolejności robi sie dokładne oględziny i dopiero później kosztorys napraw.
    A nie najpierw kosztorys napraw a później dokładniejsze oględziny :lol:
    toyman40
    Stały forumowicz
     
    Posty: 1286

    09 Lut 2024, 19:10

    Nie zawsze jesteś w stanie wszystko zauważyć na pierwszy rzut oka, kosztorys można zmieniać wiele razy, nie ma z tym problemu.
    To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
    Kao
    Moderator
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 16188
    Zdjęcia: 107
    Miejscowość: Francja
    Przebieg/rok: 40tys. km
    Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

    09 Lut 2024, 21:21

    za błędy trzeba płacić , dorośli jesteśmy a nie dzieci w piaskownicy.
    15x będę zmieniał kosztorys bo doszło jeszcze t o, jeszcze to, jeszcze tamto,
    Gdybym był likwidatorem szkód to nie było by robienia wielu kosztorysów.

    A zderzak czy kratkę teraz proszę sobie polakierować albo na swój koszt albo koszt "mechanika" i po problemie.

    Jak sprzedaję auto to za tydzień po sprzedaży jednak przemyślałem i za tanio sobie powiedziałem, proszę dopłacić 1000zł ...kto się na to zgodzi ?
    toyman40
    Stały forumowicz
     
    Posty: 1286

    09 Lut 2024, 23:38

    Dalej będę stała przy stwierdzeniu, że nie zawsze wszystko od razu widać. Moje uderzenie nie było jakieś silne, dlatego jak zobaczylismy tylko zgiętą tablicę i nic więcej to nie myśleliśmy, ze będzie chodzić o coś więcej.
    Proszę sobie darować, że będę 15 razy zmieniała kosztorys, bo jeśli będzie taka potrzeba to zrobię to pięćset razy. I nikogo to interes tylko mój. A jeśli oczywiście, ubezpieczyciel będzie odmawiał to, jak będę chciała, pokryje te szkody z własnej kieszeni.
    Jak na tę chwilę jesteśmy umówieni do mechanika, zeby pokazał nam wszystkie szkody i poprosił on również o przyniesienie oświadczeń, które dostaliśmy do wypełnienia od ubezpieczyciela winnej (mam te oświadczenia, ponieważ na początku chcieliśmy załatwić sprawę "papierowo", potem jednak pomyśleliśmy o internecie), bo ubezpieczyciel ponoć nie wierzy, że była druga druga poszkodowana mimo, że na miejscu zdarzenia spisaliśmy odręcznie oświadczenie, które zostało przez wszystkich podpisane czyli winną, mnie i osobę trzecią. A, o dziwo, teraz niby w to nie wierzą, a właśnie na podstawie tego oświadczenia przyjęli zgłoszenie o szkodzie.
    W kazdym razie dziękuję za odpowiedzi.
    monika77
    Nowicjusz
     
    Posty: 7

    10 Lut 2024, 09:39

    Toyman40 zastanów się dobrze zanim głupot nagadasz bo sam się ośmieszasz. Dlaczego wlasciciel ma płacić za szkody które powstały nie z jego winy?
    Dla przykładu ja teraz się kopię z likwidatorem bo... W aucie została wybita szyba, skradzione radio, i lampa z tyłu, przyszedł kosztorys na i na nim zawarte No lampa z tyłu radio i szyba no to właściciel mówi ok wstawiam do warsztatu, ja robie dokładniejsze oględziny i pomijając inne nie dopatrzenia, to przy kradzierzy radia zostały ucięte wszystkie kable, antenowy, gps, i główna wiazka no i co teraz według Ciebie? Właściciel musi sobie dopłacić sam kilka tyś bo nie zauważył ani on ani likwidator ( któremu na rękę jest nie widzieć) uciętych kabli?

    Miałem też wieke przypadków jak u Pani Moniki w karambolu zostało uszkodzone auto, na pierwszy rzut oka była zgnieciona tylko tablica tej a pod nim wszystko połamane, zderzak często jest elastyczny więc się wygina i wróci na swoje miejsce często bez śladu a to co pod spodem nie jesteś w stanie zweryfikować na oględzinach wstępnych.
    Nawet i mechanicy często coś przeoczą i to jest normalna rzecz do tego są oględziny dodatkowe i kontakt z likwidatorem, ma trzeba dopłacać z własnej kieszeni.
    To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
    Kao
    Moderator
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 16188
    Zdjęcia: 107
    Miejscowość: Francja
    Przebieg/rok: 40tys. km
    Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

    10 Lut 2024, 09:45

    Kao napisał(a):oyman40 zastanów się dobrze zanim głupot nagadasz bo sam się ośmieszasz?

    skoro mieli szkodę, spisali oświadczenie, jakiś pseudo mechanik oszacował koszt, wysłali to do ubezpieczyciela który to zaakceptował. a teraz okazuje się że jeszcze doszły inne elementy które są do wymiany, no to sorry.
    toyman40
    Stały forumowicz
     
    Posty: 1286

    10 Lut 2024, 09:58

    Jak Tobie się to przydarzy to Ty zapłać i nie protestuj :ok:
    To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
    Kao
    Moderator
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 16188
    Zdjęcia: 107
    Miejscowość: Francja
    Przebieg/rok: 40tys. km
    Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

    10 Lut 2024, 14:01

    Kao napisał(a):Jak Tobie się to przydarzy to Ty zapłać i nie protestuj :ok:

    i o myślisz że będę płakał nad jakąś kratką czy porysowanym zderzakiem? w jakimś starym kondomie ? otóż nie, jak mam dołożyć 1000-2000 czy 3000 to dokładam 1000,2000 czy 3000 i jeżdzę dalej a nie wylewam żali na forum samochodowym, ale tacy są dzisiejsi ludzie, żarówka się spali to nie umieją wymienić i płacz i lament, a jak juz kratka w zderzaku pękła to tragedioooo :lol:
    toyman40
    Stały forumowicz
     
    Posty: 1286

    10 Lut 2024, 20:40

    Chyba nie doczytales mojego posta, kosztorys został zrobiony na podstawie zdjęć, które podesłałam na nich nie widać szkód, o których później poinformował mnie mechanik.
    monika77
    Nowicjusz
     
    Posty: 7