Udzielenie pomocy a bezpieczestwo

06 Mar 2011, 16:13

Witam, od dawna przegladam te forum i dzisiaj postanowilem zalozyc konto gdyz chce sie was spytac o pewna sytulacje ktora mi sie zdazyla. Otoz pare dni temu na terenie niezabudowanym podczas jazdy droga oswietlona razem z kolegami zauwazylismy ze cos lezalo w poprzek drogi ktora jechalismy. Bylo nas paru wiec bez zastanowienia sie zatrzymalem, po sprawdzeniu okazalo sie ze to kukla ktora ktos dla zartu polozyl na drodze. I tutaj mnie naszla pewna refleksja. Co gdyby ktos jechal sam i zdazylaby mu sie podobna sytulacja? Tyle sie slyszy o zlodziejach, nawet o przebierancach w mundurach policjantow. Z jednej strony trzeba udzielic niezwlocznie pomocy w takich sytulacjach bo grozi kara grzywny a z drugiej trzeba sie obawiac ze zostaniemy obrabowani. Co wy sadzicie o takich sytulacjach, jakbyscie zareagowali. Sorry za chaotycznosc i za ew. bledy, ale sie spiesze na losowanie moze wygram autko (w co watpie ^^).

ps. i za brak polskich znakow tez przepraszam;)
Pomostnik
Nowicjusz
 
Posty: 2
Miejscowość: Błądzim

06 Mar 2011, 17:09

Jak się jedzie samemu to lepiej tylko zwolnić i zobaczyć czy to na pewno kukła a nie człowiek potrącony przez samochód, jak okazuje się, że kukła to pojechać dalej i ewentualnie zawiadomić policję bo mogą to być złodzieje grasujący albo na jakiegoś gościa z osobówki albo na tiry. No i równie dobrze mogą to być głupie wybryki dzieciaków.
PrezesArtek
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1848
Miejscowość: Sosnowiec
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Audi S8 i Wp11-144
Silnik: AVP, QG18DE
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2001

07 Mar 2011, 00:20

No tak, ale zyjemy w takim swiecie ze jedynie na co mozemy liczyc to na szczescie ze nie przydarzy nam sie sytulacja ktora okaze sie po prostu nastepna podstepna sztuczka zlodzieji. :neutral: Bo wiadomo ze zamiast tej kukly moze byc zywy czlowiek, ale zlodziej i paru jego kolegow ukrytych w krzakach.
Ostatnio edytowany przez Pomostnik, 07 Mar 2011, 12:36, edytowano w sumie 1 raz
Pomostnik
Nowicjusz
 
Posty: 2
Miejscowość: Błądzim

07 Mar 2011, 09:36

Dla mnie sytuacja jest jasna. Najpierw zadbać o siebie, a później o innych. Zasady niesienia pierwszej pomocy jasno określają, żeby najpierw zabezpieczyć siebie i swoje auto. Wyjąć trójkąt, włączyć awaryjne, zamknąć swój samochód. Dopiero później pomóc komuś kto tej pomocy oczekuje i potrzebuje. Osobiście, gdybym zobaczył rozbity samochód z ludźmi w środku, człowieka leżącego na ziemi, to zamiast biec do niego i się nad nim trząść, zadzwoniłbym na pogotowie. Sam to nie wiem czy bym komuś bardzo pomógł. I tak dobrze by było, gdybym nie zemdlał na widok np. zerwanej z głowy skóry, przez fakt tarcia o asfalt, albo rozerwanej nogi w wyniku złamania otwartego.

Jadąc na Warszawę spotkałem się z sytuacją w której samochody próbowali zatrzymać jacyś Romowie. Na CB oczywiście informacja (spóźniona jak dla mnie), że szukają frajera, który się zatrzyma. Sposób w jaki Romowie chcieli zatrzymywać samochody był mocno widowiskowy, bowiem dwóch panów wychodziło na środek pasa i machało energicznie tak jakby robili pajacyki. Ustępowali tylko na widok TIRa, ale osobówki musiały uciekać na lewy pas.
Pytanie oczywiście, czy na CB mieli rację i czy faktycznie oni szukali frajera, czy jednak coś im się stało i desperacko prosili o pomoc... .
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Czy serwisowanie w ASO się opłaca?
    Wielu kierowców staje przed dylematem, czy warto płacić więcej za usługi w Autoryzowanej Stacji Obsługi, czy może lepiej zaoszczędzić, wybierając tańszy warsztat niezależny. Analiza wspomnianych ofert przynosi zaskakujące ...
    Historia sukcesu: Napęd na cztery koła quattro
    Napęd na cztery koła quattro opracowany przez Audi, to kamień milowy w historii motoryzacji. W roku 1980, żaden inny producent nie był w stanie zaproponować równie szybkiego i lekkiego napędu na cztery koła przeznaczonego ...