Płyn chłodzący ma tylko i wyłącznie dwa wyjścia z samochodu - albo wyciek zewnętrzny, co można łatwo sprawdzić, albo przeciek wewnętrzny co też można sprawdzić.
Wyciek - pooglądaj dokładnie silnik ( sugestia pękniętego korpusu jest jak najbardziej możliwa ) i wszystkie węże i chłodnice. Jak jest gdzieś wyciek, to powinny być plamy - białawe albo zielonkowate. Mają konsystencję zbrylonego proszku. Możesz też podstawić pod przód auta karton, odpalić i nagrzewać silnik od zimniutkiego aż do włączenia się wentylatora. Teraz w lato przy tych upałach włączenie się wentylatora nie powinno być problematyczne. W międzyczasie troszkę pogazuj. No i obserwuj czy na kartonie nie będzie kropek z płynem.
Przeciek - tutaj olej ma też tylko dwa wyjścia - albo do oleju albo do komory spalania. Jak do oleju to olej zrobi się kawa z mlekiem. Jak do komory spalania, to z rury będą białe spaliny. Nawet w lato.
Oczywiście biorę pod uwagę stwierdzenie, że
Janek04 napisał(a):po przejechaniu 200 km płynu trzeba litr dolac
Jest to dość duża dawka płynu w stosunku do przejechanych km. Więc na pewno coś powinno być widać.
toyman40 napisał(a):Panowie waszym zdaniem w serwisie się pomylili?
Oni się nie mylą. Zazwyczaj wiedzą co jest powodem, ale czasem lubią ponaciągać klientów, wymieniając najbardziej prawdopodobne elementy. Byle tylko klient zapłacił....Bo wiedzą, że usterka będzie nadal występować i zazwyczaj klient wraca do nich....
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...