Bolo1989 napisał(a):Kołpaki jak sa oryginalne od VW to giną ze wszystkich aut bo są drogie.
Otóż to, jest to problemem wszystkich oryginalnych kołpaków we wszystkich markach. Wszędzie są one tak samo drogie.
Jest jednak rada na to, można takie kołpaki kupić na Allegro, delikatnie uszkodzić, tak aby było to trochę widać i można liczyć na to, że nikt nie zechce takich ukraść. Ewentualnie można później szukać ich na Allegro (bardzo dobrze jest też podpisać (wyryć) je od środka).
Bolo1989 napisał(a):Moge Ci powiedzieć natomiast że passat ma tawrde lusterka, ostatnio przy mijaniu pewien kierowca toyoty corolli nie odsunoł się do krawędzi jezdni a że bło wąsko to żderzyliśmy się lusterkami.
Moje lusterko w passacie całe, na rogu tylko delikatne pękło ale jest to niewidoczne, natomiast w corolli lusterko rozpadło się w drobne kawałki
Wbrew pozorom ma znaczenie z jaką prędkością jadą obydwa auta. Mniejsze uszkodzenia ma zazwyczaj ten, który porusza się z większą prędkością. Ale tu czynników jest dużo.
Passat nie jest w stylu tych starych BMW serii 7, które są niemal czołgami na kołach. Przy stłuczkach każdy nowy samochód jest skasowany, a BMW co najwyżej obluzuje się zderzak, ale firmy rezygnują z takich rozwiązań ze względu na to, że przy poważnych wypadkach nie zdaje to rezultatu i cała masa idzie do środka miażdżąc kierowców.
Co do lusterek to bym nie przesadzał, po prostu miałeś farta i tyle.
Można sobie wejść na Allegro i popatrzeć ile jest ofert sprzedaży Passatów (ok. 6000), a ile Bory (ok. 400). Z tym, że to wartość za Passaty ze wszystkich lat, a Bora była produkowana tylko w przeciągu kilku lat.
Zresztą już chyba nikt nie produkuje Bory, bo to samochód pomiędzy Passatem, a Golfem. Obecnie nie bardzo ma miejsce na rynku. Aczkolwiek ja uważam Borę za bardzo sprytne auto, które ma jednak swoją masę i gabaryty, a konstrukcyjnie nie odbiega innym VW. Dlatego wciąż jestem zdania, że wszystko zależy jaki konkretny egzemplarz nam się trafi. Bez sensu będzie brać Passata z wysokim przebiegiem, skoro za tą samą cenę można mieć mnie zjeżdżoną Borę.