04 Lip 2015, 15:35
Witam, wczoraj wybralem sie na dzialke z warszawy 125 km, a dzisiaj rano pojawil sie problem z samochodem gdy chciałem pojechać po części hydrauliczne do sklepu, problem polega na tym ze silnik nie chciał się odpalić, potem dałem radę, ale strasznie ciężko, wróciłem zajrzałem pod maskę, pierwszą rzeczą o ktorej pomyślałem to akumulator, byc może się rozladowywuje, wokół klem jest jakis białe coś, boje sie tego dotykać, zdjęcia w załączniku, zauważyłem też że był brak plynu chłodniczego, od tamtej pory auta nie odpaliłem żeby jakos do domu wrócić, akumulator był wymieniony 3 lata temu, samochod nie jest moj a brata ktory w ogole sie nim nie interesowal, od niedawna mam prawo jazdy wiec jestem kompletnie zielony, moj brat raczej juz nic w nim nie zrobi dlateho sam musze coś wykombinować, wiem ze cos jest nie tak z silnikiem bo podczas dodawania gazu wydaje on dziwny dźwięk tak jakby wyscigowki ale piskliwej, przeguby też jakby strzelają, w czym priblen z odpaleniem silnika? Czego może byc przyczyna panowie, osobiście wydaje mi się ze to przez tą białe cos akumulator sie rozladowywuje ale nie wiem. Prosze o pomoc, z gory dzięki