REKLAMA
Hej, posiadam Hyundaia Coupe 2005 2.0. Przed wczoraj wracając do domu (przejechałem około 28km, z przerwą 1h w połowie) zauważyłem, że temperatura wzrasta do 100 stopni, po czym po chwili spadała do odpowiedniej ok. 90. Dojechałem do domu, dałem silnikowi odpocząć, co się okazało w zbiorniczku wyrównawczym nie było płynu chłodniczego, ani pod korkiem w chłodnicy. Poszedłem do sklepu, dolałem do zbiorniczka wyrównawczego max oraz bezpośrednio do obiegu przez korek (razem około 1.5l). Przejechałem się około 5km, temperatura ok. Ze zbiorniczka wyrównawczego trochę płynu zeszło, mniej więcej 300ml. Pomyslałem, że wszystko jest okej i następnego dnia pojechałem zrobić trochę dłuższa trasę. Po koło 14km (jechałem z włączoną klimatyzacja) nagle temperatura zaczęła wzrastać, szybko się zatrzymałem. Płynu chłodniczego nie ubyło, w zbiorniczku wyrównawczym ten sam poziom, ale zauważyłem, że chłodnica jest zimna. Wiadomo już, że termostat zawiesił się na pozycji zamkniętej. Do domu dojechałem z powrotem z przerwami z nawiewem na max otwartymi. Jutro mam zawieść samochód do mechanika ok. (15km), jednak boje się, że przez zamknięty termostat do silnika nie dostaje się w ogóle płyn chłodniczy.
I tu pojawia się pytanie: Czy gdy mam do czynienia z termostatem zaciętym w pozycji zamkniętej to układ może zaciągnąć płyn ze zbiorniczka wyrównawczego? Wąż górny prowadzący do silnika jest gorący podczas pracy, dolny odprowadzający do chłodnicy jest zimny. Boje się, że w bloku silnika nie ma płynu i mimo, przerw w jeździe i nawiewie upale sobie silnik..
