REKLAMA
Witam!
W sierpniu 2009 planujemy wyjazd alpinistyczny w Pamir (przez Ukrainę, Rosję, Kazachstan, Uzbekistan i Tadżykistan) i poszukujemy samochodu, którym moglibyśmy tam dojechać.
Musi on spełniać nastepujące kryteria:
- mieścić 8 osób (plus bagaż, czyli ładowność około 1000kg)
- być wytrzymałym i jak najmniej awaryjnym
- być tanim (do 8000 złotych za auto w stanie nadającym się do pojechania "z biegu")
- łatwy w naprawie (plus części dostępne na wschodzie i tanie; nie muszą być oryginalne)
- palić jak najmniej (nie więcej niż 20L przy maksymalnym obciążeniu i kiepskiej drodze)
- mieć przeszkolny kontener
Nie musi posiadać zamontowanych siedzeń - to możemy zrobić we własnym zakresie, które poza tym muszą być wystarczająco wygodne by względnie "wygodnie" przeżyć te 14 000 km, więc najlepiej będzie chyba zamontować siedzenia od jakiejś osobówki. I przy okazji - czy auto po takich przeróbkach można bez większych problemów (zakładając, że urzędnik nie jest dupkiem i mamy ważne badania diagnostyczne po dokonaniu przeróbki) zarejestrować?
Wstępnie rozważamy:
- UAZ 452
- GAZ 3741
- Żuk
- Nysa
- Daewoo Lublin II
I kilka pytań porównawczych odnośnie tych samochodów...
* Czy UAZ 452 i GAZ 3741 różnią się między sobą czymś istotnym? Jaka jest ich ładowność?
* Jak bardzo awaryjny jest Żuk i Nysa w porównaniu z w/w pojazdami? Czy zastosowane w nich części są w jakiejkolwiek mierze wymienne z GAZem/UAZem?
* Jak bardzo awaryjny jest Lublin II?
Początkowo rozważaliśmy zakup dwóch UAZów 469, ale kalkulacje wskazują na to, że pojazd "dostawczy" byłby tańszy w zakupie i eksploatacji.
Wiemy, że temat ten nie bardzo pasuje do tego działu, ale wydaje nam się, że dział "dostawcze" bardziej traktuje o autach używanych faktycznie w celach dostawczych, na w miarę normalnych drogach i wśród cywilizacji, a nie w warunkach offroadowych (vide Kazachstan i droga do Nukus w Uzbekistanie).
pozdrawiamy,
Bartłomiej Tofel
Adam Płaneta