YT, mechanicy, hejt, oleje Castrol

11 Lut 2024, 04:34

Na YT odbywa się nagonka u pewnych mechaników, świetnych, na oleje Castrol, odradzają, he, he, he. Użytkownicy twierdzą, że albo to podróby, albo rzeczywiście Castrol to badziew, niska jakość :) Mechanicy obserwują, że silniki diesla jeżdżące na Castrolach są zapaskudzone, pokryte miękkim asfaltem, gęstym mazidłem. Komentarzy jest od groma, jedni zdziwieni, gdyż te oleje chwalą, ale pytają na jakie oleje przejść. To prawda, oleje Castrol to badziew okropny :) Dlaczego, ano dlatego, że to oleje zbyt wysokiej jakości, tak napisałem na YT, na razie nikt się nie odezwał, szach z matem już zrobiłem, ale nie zamierzam tam nikogo uświadamiać jak zwykle. Gdzie leży problem? Jeśli silnik zrobi powiedzmy na oleju 10-15 tyś km, zastosują płukankę detergentową, wyleją stary olej, zaleją Castrola, taki olej od razu zaczyna zamiatać silnik, pucuje go wchłaniając wszystko co płukanka osłabiła, sadzę przede wszystkim, której stary olej nie usunął, gdyż nie mógł, po wlaniu nowego oleju, ta sadza zostaje wchłonięta, automatycznie TBN oleju zostaje wysycony w stopniu drastycznym, b.szybko zostaje przekroczony poziom buforowy krytyczny, już po kilku tyś km rezerwa alkaliczna oleju staje się wysycona a gdzie tam jeszcze do 10 tyś czy 15 tys km?! Należy zastosować tani olej, by usunąć z silnika to co pozostało w środku i dopiero wlać Castrola, gdy TBN oleju zbyt wysokiej jakości zostanie już na wstępie wysycony, następuje proces żelowania się oleju, sadza, jej nadmiar to powoduje, gdy zastosuje się olej niskiej jakości do takiej sytuacji może nie dochodzić, gdyż taki olej nie ma zdolności szybkiego rozpuszczania tego, co płukanka osłabiła, rozmiękczyła. Castrole to zbyt wysokiej jakości oleje by je stosować do zapaskudzonych silników, tylko i wyłącznie tani olej,15 minut na wolnych, nowy tani filtr, dopiero potem olej docelowy i filtr wysokiej jakości, trzeba to zrobić chociaż raz, już potem taki Castrol zadba o to, by silnik w środku był czysty.
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8477
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

11 Lut 2024, 07:46

W zupełności się z tobą zgadzam. Płukanka owszem płucze silnik ale nie do końca wszystko usuwa.Zbyt krótko pracuje w silniku aby dokładnie go wyczyścić ale.. znacznie osłabia wszelkie nieczystości zalegające i przylegające wewnątrz silnika. A potem świeży olej dokonuje reszty. A skoro to świeży olej ,,przejmuje" rolę płukanki to jaki niby ma być ,,kryształowo czysty" :no: Sam miałem taki dziwny przypadek spuściłem w swoim ASX po 4000 tyś km fabryczny olej z silnika.Zalałem świeży olej Amsoil SS (ASL) i po przebiegu 3000km ten świeży olej zmienił kolor :shock: na malinowy.Okazało się ,że ten nowy olej zawiera mocne składniki myjąco-płuczące i wypłukał z silnika resztki uszczelnień montażowych stosowanych w fabryce przy montażu silnika. :) Co więcej nadal stosuję ten olej i już więcej barwy nie zmienił. :) Czyli dokładnie wypłukał to co pierwszy fabryczny olej tylko zmiękczył.Ludzie do brudnych silników leją płukankę i po 15-20 minutach pracy silnika chcą aby usunęła bród z wnętrza silnika zgromadzony przez ostatnie 5-10 lat.Oczekują że silnik będzie czysty jak naczynia w zmywarce... :no:
Acer66
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 345
Zdjęcia: 10
Miejscowość: Przemyśl
Prawo jazdy: 12 06 1979
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Mitsubishi ASX 1,6 MIVEC ,
Silnik: 1,6 MIVEC 4A92-117KM
Paliwo: Benzyna
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2018

11 Lut 2024, 08:38

Też czytałem i oglądałem sporo na temat "niskiej jakości" Castrola.
Sam przez wiele lat(do Lancera i Outlandera), lałem Valvoline-zacząłem używać tej marki w starym dieslu nissana (Almera 2.0D- Valvoline Max Life Diesel).
I pewnie zostałbym przy tej marce, ale Dacia ma umowę z Castrolem właśnie i byłem zmuszony (zapis w instrukcji obsługi) przejść na CASTROL GTX 5W30 RN17. Na razie nie widzę tej mitycznej słabości Castrola. Olej zmieniam co 15 tys km zamiast co 30 tys z instrukcji.
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3679
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Dobre Miasto
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

11 Lut 2024, 09:32

Ja nie hejtuje, poprostu nie używam, zniechęciły mnie filmiki na yt gdy ludzie kupowali ten sam olej gdzieś w sprawdzonego źródła a drugi z internetu, różnica jest na pierwszy rzut oka więc coś tu nie ten teges, ta sama akcja była swojego czasu z motulem.
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16188
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

11 Lut 2024, 11:42

Właśnie, Acer, jak ma być kryształowo czysty?! Już chyba kiedyś wspominałem, po zakupie 2.9 TD, przy pierwszej wymianie oleju i zastosowaniu płukanki L Moly, wlałem świeży olej, nowy filtr, jeszcze raz płukankę,15 minut na wolnych, wylałem tak czarny olej, że aż sklejał palce, tamten po 8 tyś km był w lepszym stanie, podobnie zrobiłem z obydwoma silnikami brata,1.8 CGI oraz 1.3 JTD ,brat przecierał oczy, w CGI olej świeży aż się, gotował, powierzchnia pulsowała, w Fiacie też wylałem olej w gorszym stanie niż ten używany. Po każdym zakupie auta należy zrobić taki manewr, nigdy nie wiadomo jakie dodatki ktoś stosował, ile paliwa w oleju, szkoda olejów b.wysokiej jakości, docelowych, one szybko ulegają zużyciu, płukanki są świetne, ale bez płukania świeżym ani rusz, strat finansowych nie ma, gdyż można przedłużyć interwał o koszt wykorzystanego oleju. Ja teraz zamierzam drugi raz zastosować ten manewr, gdyż jestem pewien, ze gdybym wtedy jeszcze raz ,czyli raz po raz zastosował taki sam manewr, wylałbym też olej czarny.
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8477
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)