Zmiana biegów przy zjeździe w dół

10 Maj 2010, 11:24

Witam! Mam tak świeże prawo jazdy, że jeszcze ciepłe. I całą kupę głupich pytań w związku z tym. Ale na początek jedno. Otóż jechałem sobie trasą 80 km/h, miałem piąty bieg. W pewnym momencie skręcam w prawo i zjeżdżam ślimakiem. Nieco zwalniam - nie pamiętam do ilu, pewnie do jakichś 50-60 km/h. Wrzucam bieg drugi, bo tak na kursie kazano mi robić, gdy skręcam. Jednak zmieniając bieg, nie zdążyłem puścić sprzęgła przed wjechaniem na tego ślimaka. Chciałem je puścić, już zjeżdżając w dół. I wtedy samochód zrobił mi: TRRRRRT! Nie bardzo wiedząc, co się dzieje, na wszelki wypadek ponownie docisnąłem pedał sprzęgła i tak już zjechałem na sam dół. Puściłem sprzęgło dopiero na równym. Dlaczego samochód tak mi zaterkotał? Moja żółtodziobowa teoria jest taka, że drugi bieg to było za mało dla szybko zjeżdżającego w dół samochodu. Czy dobrze się domyślam? Czy w związku z tym zjeżdżając powinienem zrzucać biegi stopniowo, a nie z piątki od razu na dwójkę?
Jak tylko wygi motoryzacyjne skończą się śmiać z mojego głupiego pytania, to poproszę o odpowiedź :)
- Proszę opisać pracę silnika. - Można własnymi słowami? - Można. - Brum, brum, brum, brum...
zielonolistny
Nowicjusz
 
Posty: 31
Miejscowość: Wawa

10 Maj 2010, 11:44

Zaterkotał czy zawył? Jak zaterkotał w skręcie to masz przegub do wymiany ;) Jak zawył to miałeś za dużą prędkość dla drugiego biegu.
Kubuch
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2671
Miejscowość: Matplaneta
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Fiesta MK7 FL / Mini One
Silnik: 1,0 100 KM/1,6 90 KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2013

10 Maj 2010, 11:53

Jedz na jakiś plac skręć na max koła i rób kółka jak będziesz słyszał takie tyrkotanie to przeguby do wymiany. 60km/h dla 2 biegu to nic spokojnie można redukować i hamować silnikiem.
PrezesArtek
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1848
Miejscowość: Sosnowiec
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Audi S8 i Wp11-144
Silnik: AVP, QG18DE
Paliwo: Benzyna
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2001

10 Maj 2010, 12:20

W tej chwili trudno mi odtworzyć, co dokładnie zrobił. Mam nadzieję, że to drugie (tzn. zawył od za dużej prędkości) :)
Jak dotąd coś takiego przytrafiło mi się "tylko" raz. Słowo "tylko" specjalnie biorę w cudzysłów, bo od chwili otrzymania prawka na razie przejechałem nieco ponad... 300 kilometrów :oops: Ale z zapartym tchem studiuję (w sieci i na papierze) wszelkie porady motoryzacyjne, a potem sprawdzam je w naturze na moim autku.
W każdym razie wielkie dzięki za obie odpowiedzi! Pozdrawiam :)
- Proszę opisać pracę silnika. - Można własnymi słowami? - Można. - Brum, brum, brum, brum...
zielonolistny
Nowicjusz
 
Posty: 31
Miejscowość: Wawa

10 Maj 2010, 20:15

Jedz na jakiś plac skręć na max koła i rób kółka jak będziesz słyszał takie tyrkotanie to przeguby do wymiany. 60km/h dla 2 biegu to nic spokojnie można redukować i hamować silnikiem.

Zależy jaki silnik, ale ja bym zredukował na 3 bieg.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

10 Maj 2010, 20:35

2-3 może być nawet 7 jeśli skrzynia taka,
najlepiej redukować tak aby obroty nie wychodziły poza 3-3,5 tysiąca ;)
po to Bozia dała hamulce co by ich czasem do wytracana prędkości używać :mrgreen: lecisz na 5 lekko hamujesz obroty spadają do 1500-1800 zmieniasz bieg w zależności od skrzyni i spokojnie puszczasz sprzęgło tyle zabawy :wink:
jak chcesz wytracać prędkość tylko skrzynią to po kolei schodzisz biegami ale operacje zaczynasz długo przed zaplanowanym manewrem skrętu :wink:
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Koniec kręcenia liczników?
    Z dniem 1 stycznia 2014 r. weszła w życie nowelizacja rozporządzenia Ministra Transportu w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów. Jedną ze zmian jest zobowiązanie stacji kontroli pojazdów do ...

11 Maj 2010, 11:13

a jak zawył to mu napiszcie ze powinien miec max obrotow a nie czy zawył czy zatrekotał bo on jak jest swiezo po prawku to jechał podmiecony i nawet dzwiekow nie rozruznia
napisz ile miałes obrotow podczas puszczenia sprzegła do ilu wskazowka poszła
seba123456789-1
Aktywny
 
Posty: 257
Miejscowość: bydgoszcz

12 Maj 2010, 17:00

myślalem ze przy zjezdzie w dół używasz wyłącznie sprzęgła i hamulca :D bo po co ci zrzucać wtrakcie z 5? jedziesz na 5 w momencie zjazdu wciskasz sprzegło i hamulec i sobie regulujesz dopiero jak zjedziesz redukujesz na odpowiedni bieg ;] to nie ma znaczenia , mozesz sobie zrzucic z 5 na 2 jezeli przychamowales do odpowiedniej predkości ;]
Z resztkami tchu...
<3 civic <3 DOHC VTEC <3
TOLEDO
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 249
Miejscowość: Warszawa - Marysin

12 Maj 2010, 17:40

zagotowałeś kiedyś hamulce?? :mrgreen:
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

12 Maj 2010, 17:42

nigdy nie używam hamulcy na zjeździe tylko przy koncu :D
Z resztkami tchu...
<3 civic <3 DOHC VTEC <3
TOLEDO
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 249
Miejscowość: Warszawa - Marysin

13 Maj 2010, 20:30

widać nie jeździłeś nigdy z górki:)
Serce bije w tempie obrotów maszyny
bodziokardasz
Zaawansowany
 
Posty: 623
Miejscowość: Czarna Ziemia

13 Maj 2010, 22:29

Lepiej pod górkę :mrgreen:
samurajsj700
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 5369
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Czernichów/ Sląska
Auto: Audi A 4/WV golf 2 / samurai
Silnik: 90/70/70
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1997

17 Maj 2010, 13:10

Potwierdzam, że na razie - będąc świeżo po zdobyciu prawka - jeżdżę tak podniecony, że wielu dźwięków nie rozróżniam :D
Za ile lat będę w miarę dobrym kierowcą? Czas pokaże. Mam nadzieję, że prawidłowa odpowiedź nie brzmi: nigdy :D
A od czasu umieszczenia pierwszego posta zjechałem po tym ślimaku jeszcze dwa razy. Za obydwoma razami zmniejszyłem prędkość z ok. 80 km/h do 50-60, zrzuciłem bieg na 3 i zjeżdżałem ślimakiem już bez dotykania sprzęgła (gdzieś w necie wyczytałem, że zakręty lepiej pokonywać bez sprzęgła, bo wtedy lepiej steruje się pojazdem). No i tym razem oba zjazdy obyły się już bez zauważalnych dla mnie protestów ze strony auta :D
Jeszcze raz dzięki za wszystkie rady :D
- Proszę opisać pracę silnika. - Można własnymi słowami? - Można. - Brum, brum, brum, brum...
zielonolistny
Nowicjusz
 
Posty: 31
Miejscowość: Wawa

17 Maj 2010, 14:17

zakręt zawsze pokonujemy na biegu, mamy wdedy możliwość i dodania gazu i hamowania bez blokowania kół, co przy jeździe "na sprzęgle" ma miejsce dość często,
jest to po 1 bezpieczniejsze po 2 z ekonomicznego pkt. widzenia też jest to zasadne ;)
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

17 Maj 2010, 15:44

Jesteś kolejnym, który to potwierdza. A mi - nie pozostaje nic innego, jak "serdecznie podziękować" instruktorowi, który podczas nauki jazdy kazał mi pokonywać zakręty z wciśniętym sprzęgłem. Teraz - kiedy dowiaduję się, że prawidłowa technika jazdy jest zupełnie inna - muszę walczyć ze swoim nawykiem z czasu nauki jazdy :mrgreen: Na szczęście pomału jakoś zwalczam :D

P.S. Jednak chyba największy instruktorski "wyczyn", jaki mi się przytrafił, to taki, że przy skręcie w lewo na skrzyżowaniu równorzędnym instruktor wołał do mnie: "No jedź! Jedź! Dlaczego nie jedziesz!" Na co ja mu spokojnie zwróciłem uwagę, że właśnie z naprzeciwka wjeżdża na skrzyżowanie parę samochodów i wedle wszelkich prawideł kodeksu drogowego to one mają pierwszeństwo :D
- Proszę opisać pracę silnika. - Można własnymi słowami? - Można. - Brum, brum, brum, brum...
zielonolistny
Nowicjusz
 
Posty: 31
Miejscowość: Wawa