REKLAMA
Dowody zatopienia
Wszelkie przebarwienia, zacieki i dziwne zapachy w kabinie mogą zdradzać bujną historię danego samochodu. Tapicerkę można wyprać i wysuszyć. Warto szukać więc dalej. Przełączniki, cięgna, pokrętła, szyby i lusterka powinny pracować cicho i płynnie. Jakiekolwiek niepokojące dźwięki, a w szczególności odgłos tarcia tworzywa o drobiny piasku to dowód, że auto zostało zalane.
Zalanego auta może się nie udać rozpoznać bez zajrzenia pod tapicerkę. Zacieki, pożółknięcie, wyblaknięcie i pofałdowanie naklejek na poszczególnych elementach, ślad linii wody, krusząca się gąbka foteli, zawilgocone maty wygłuszające oraz wykładziny są kolejnymi sygnałami ostrzegawczymi. Warto zwrócić uwagę na stan reflektorów i złącz elektrycznych. W autach, które nie utonęły pierwsze z wymienionych nie powinny być zaparowane, a drugie – zaśniedziałe. Żółtą kartkę stanowią także nieprawidłowości w działaniu komputera pokładowego, fabrycznego radioodtwarzacza oraz panelu sterowania klimatyzacją. Wymiana tych elementów nie jest tania, a obecność wody mogła spowodować ich uszkodzenie.
Warto suszyć?
Czy zalany i zanieczyszczony szlamem samochód może nadawać się do dalszego użytku? Może, ale pod jednym warunkiem – jeżeli tuż po opadnięciu wody został rozebrany na części pierwsze, dokładnie wymyty, wysuszony, złożony i zakonserwowany. Wymienione musiały zostać materiały tapicerskie i wygłuszeniowe, instalacja elektryczna, elektronika, ABS, ESP poduszki powietrzne, płyny, oleje, akumulator oraz wiele innych elementów. Skompletowanie nawet używanych elementów może pochłonąć kilkanaście tysięcy złotych. W przypadku kilkunastoletnich aut profesjonalna naprawa będzie więc nieopłacalna.
Jak się zabezpieczyć ?
W przypadku podpisywania umowy kupna-sprzedaży pojazdu warto dołożyć starań, by zostało w niej zaznaczone, że samochód nie został zalany albo podtopiony. Teoretycznie powinno zwiększyć to szansę na dochodzenie swoich praw w przypadku nabycia auta po powodzi.
Onet.pl[scroll][/scroll]