AUTO na codzień i na wyprawy !!!POMOC!!!

17 Mar 2015, 20:45

Tak jak mówisz. można w tedy za nie duże pieniążki coś kupić. np. Pajero II, LC czy Patrola starego czy chociaż Vitare i w tedy nawet krótkiego tańsze są (ale to już na forach wszystko jest opisane co i jak wystarczy poczytać), do pracy dojedzie asfaltem wróci polami, żonka z psami do lasu wjedzie jak o drzewa się poopiera to nie szkoda będzie. Albo zostać przy GC jak wcześniej myślałem (ma duży plus u mnie po tym co się dowiedziałem).
jak pisałem trzeba to dobrze przemyśleć i przekalkulować.


(Ona będzie :) to jest bardziej "ekstremalna" kobietka :) ...)
BialyMed
Nowicjusz
 
Posty: 17
Auto: mazda 3

18 Mar 2015, 09:44

Jak chcesz, to są firmy, które przerabiają seryjne auta na ternówki - podnoszą podwozie, usprawniają napędy, montują stalowe zderzaki, wyciągarki itd itd itd. No i niekoniecznie trzeba na to czasu - zazwyczaj mają dwa takie samochody na sprzedaż i można kupić od ręki, a wcześniej można się w terenie tym samochodem przejechać i zobaczyć co potrafi.
Jednakże kolega dobrze ci doradził - jak żona ma tą terenówką jeździć, to najpierw wsadz ją do takiej zmotanej i niech się przejedzie po asfalcie. Bo może się okazać, że źle jej się prowadzi i nie będzie chiała jeździć. Dlatego, zwracając uwagę na to, że ma tym autem jeździć żona, ja zaproponowałem ci Jeepa WJ z napędem QD, którego można podnieść na dwa cale bez jakichś większych kosztów i jeździć nim i w terenie i po asfalcie. I co ważne - ma dośc fajne wyposażenie. I nie trzeba dokładać kasy w motanie. A do jazdy po asfalcie, szutrówkach, po leśnych rozmiękłych drogach jest idealny.
No ale to jest moje zdanie i nie wszyscy muszą się z tym zgadzać :)
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

18 Mar 2015, 10:21

Chciałem zrobić tak jak niektórzy ... niskim kosztem ale tak jak mówicie jednak będzie rozsądniej (niestety nie śpi się na kasie żeby zrobić wtopę jak coś nie wyjdzie). A ona też będzie nim jeździć bo sama tez chce tego typu samochód ... poza tym jeszcze jest mazda którą za jakiś czas trzeba będzie wymienić na kombi (żeby np. wózek wszedł bez składania ;], czy bez problemu zapakować się).

O firmach tych czytałem i widziałem np. metalpasja, fajnie przygotowali sobie WJ. Tylko lepiej robić to na spokojnie niż jednorazowo wydawać duże tysiące (rozłożyć to w czasie).

Bardzo dziękuję za pomoc :)
BialyMed
Nowicjusz
 
Posty: 17
Auto: mazda 3

18 Mar 2015, 18:03

ja bym jednak proponował iść inną drogą niż kupowanie gotowego auta
chcesz kupić tanio i jeepa?? nie polecam ale proszę, kup starego XJta 4.0 w automacie
będzie tanio prosto podnieść, częśći tanie (komfort jazdy średni) ale na początek dobre auto do jazdy.... ale
1. licz się z tym że to stare auto bez ramy (tak jak WJ chć WJ będzie nowszy z QD będzie drogi niestety)
2. kup niemotany, zdecyduj sam co chcesz z nim zrobić (zderzaki zawieszenie klatka, bagażnik)
3. naucz się jeździć w terenie (po 1 głowa i możliwości auta na przyzwoitej oponie potem wyciągarki hilift i takie tam)
4. zamontuj po 1 pancernym uchwycie do szarpania (haj do przyczepy się nie nadaje) z przodu i z tyłu, niech to zrobi ktoś z pojęciem o sztuce, bo to element potencjalnie zabójczy
5. ciesz się autkiem 2-3 lata jak już będziesz wiedział co chcesz sprzedaj bądź zezłomuj (zostaw na dożywocie w domu), będziesz wiedział czy chcesz benzynę czy diesla, czy chcesz sprężyny, czy chcesz większe auto, czy chcesz ramę, czy chcesz mniej awaryjny pojazd.....
po 2-3 latach zabawy będziesz wiedział co chcesz a XJ zostanie do zabawy koło komina :ok:
to samo można zrobić z innymi starszymi autami:
-Nissan Patrol K160 (lub W160) (dobry wytrzymały diesel 3,3, pancerne mosty, rdzewieje)
-Isuzu Trooper/Opel monterey (wytrzymałe silniki oprócz 3,0d, bardzo dobrze się prowadzi, auto raczej wycieczkowe niż do hardkorbagna)
-Opel Frontera -niemieckie silniki (nie tak dobre jak japońskie), słąby przedni most (w modelu B jest lepiej)
-Daihadsu Rocky bardzo fajny jeśli znajdziesz na sztywnych mostach z pancernym silnikiem 2.8TD
Suzuki Vitara- mała fajny silnik 1,6 jeszcze lepszy 2.0 słaba obudowa mostu przedniego (aluminiowa), rdzewieje
-Toyota LJ70- średnio wielka, pancerne mosty, pancerny silnik (niestety niewysilony) troche rdzewieje
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

23 Mar 2015, 22:36

Wielkie dzięki. Jeszcze co byś powiedział o Pajero 2 lub 3 (3 ponoć droga w naprawach - głównie przez pompę wtryskową)?
Z tego co zauważyłem to każdy chwali swoje auta a konkurencja na nich "psy wiesza".
i zrobię tak jak mówicie. Na wakacje poszukam czegoś do zabawy ... a później będę myślał dalej o czymś innym za większe pieniążki (czasami warto posłuchać doświadczonych osób :)).

W sumie to większość informacji jest na forach ... jeżeli chodzi o przystosowanie off road itp. to wszystko można znaleźć ładnie opisane. Więc kończąc temat poza tymi autami co wymieniłeś jest jeszcze coś ciekawego ? Taka prośba jak mógłbyś sprecyzować jakie auto Ty byś wziął dla siebie, dlaczego i w jakiej kolejności.


(ten temat będzie usunięty czy one zostają już na stałe ? nie wiem czy kopiować dla siebie ważną dla mnie treść?)
BialyMed
Nowicjusz
 
Posty: 17
Auto: mazda 3

24 Mar 2015, 14:34

tematy zostają więc coś zostanie dla potomności :mrgreen: przynajmniej głupoty zostają :mrgreen:
powiem tak ja mam obecnie 4 terenówki, miałem kilkanaście (w sumie),
dla mnie przy zakupie auta ważne jest:
-rama
-prostota motania
-możliwości auta

z aut które bym kupił jeśli bym miał dużo kasy :mrgreen:
-mercedes G klasa sama w sobie, dobre auto na 2 sztywnych mostach z blokadami, zawieszeniu na sprężynach, nie gnijącej ramie, prostych i wytrzymałych silnikach
-Patrol Y60 (TD42D) takiego akurat mam ale kupił bym go jeszcze raz :ok: pancerne mosty, pancerny niezajebliwy silnik 4.2D, oszczędny, niestety z wad trochę gnije :/
-Isuzu trooper 3 lub 4 generacja (monterey A lub B) mega wygodne auto, nie tak pancerne jak 2 poprzednie ale niewiele ustępujące (poza silnikiem 3.0TDi którego kupować nie należy), proste i tanie w motaniu, bezproblemowe (zwykle) w naprawie
-Toyota LC (70/80) autko wrew temu co wielu mówi jak patrol ;) wady i zalety podobne ciut droższe w utrzymaniu)

wiele osób zarzuci, że to stare auta lub stare i drogie. tak zgodze się ale te auta były konstruowane przez inżynierów nie księgowych, mają tak pomyślane podzespoły że zepsuć je trudno, naprawić prosto, ASO nie zarobi bo pan Ziutek ogarnie mechanike w stodole

co do Pajero to ma jedną wielką wadę, ekologiczna rama, znika bardzo szybko, jak reklamówki w tesco, rozkłada się przed dojściem do drzwi :mrgreen: trochę przesadza, ale też nie widziałem Pajero z nie zgnitą ramą... co objawem nie jest pożądanym ;) każde auto ma swoich fanów, oni powiedzą że jest zajebiste, że napęd taki a taki kosmiczny i świetny, cudowne przyśpieszenia itd itp.... ale prawde mówiąc w takim aucie najważniejsza jest prostota budowy i bezawaryjność, dobrze serwisowany egzemplarz służy bardzo długo (najstarsze auto mam z 48 roku, najmłodsze z 93)
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)