Witam szanowne Towarzystwo.
Od dłuższego czasu zabieram się za wymianę moje wysłużonej już Fabii.
- Jeśli chodzi o budżet: 25-28 tyś zł. ( ewentualnie +2k jeśli trafi się coś naprawdę godnego)
- Użytkowanie samochodu: dojazd do pracy (czasem jakiś wyjazd do rodziny). Poruszanie się głównie po mieście. 10 km dziennie autostrada trudno zaliczyć do "tras"
![Wink ;)]()
Roczny przebieg w granicach 12-14 tyś km.
- Benzyna ( ewentualnie w przyszlości dorobienie LPG)
- Optuję za hatchbackiem ( opcjonalnie małe kombi). Do miasta chyba wygodniejsze rozwiązanie niż liftback
- Auto będzie stało pod chmurką ( żeby po miesiącu mi go ruda nie zjadła...)
- Rocznik najlepiej 2010 w górę
Przede wszystkim szukam samochodu, które nie zrujnuje mojego rodzinnego budżetu i pozwoli na sprawne poruszanie się z punktu A do punktu B. Drugi samochód w domu to Punto, więc na wszelki wypadek szukam czegoś nieco większego ( a żeby np wózek dziecięcy się bez problemów zmieścił). Nie potrzebuje wyścigówki, nie szukam też auta do lansu. Z drugiej strony nie mam zamiaru jeździć Multiplą
![Wink ;)]()
Robiąc rekonesans w zakładanym budżecie mogę znaleźć:
- Bravo 1.4 t-jet. Z komentarzy które czytam z awaryjnością tego auta jest różnie...ludzie piszą ze skrajności w skrajność.
- Fabia II - mechanik polecił... urodą to auto nie grzeszy. Ani w środku, ani na zewnątrz. Jeszcze wersja Monte Carlo wizualnie jakoś tak przyjemniejsza dla oka, ale mimo wszystko nie jestem przekonany.
- Clio IV kombi - czy w tym budżecie warto?
- Astra J 1.6 - w tej cenie znajdzie się coś rozsądnego czy wszystko szrot?
Hyundai i30 i Kia Ceed, piękne auta ale te II generacji. Raczej poza budżetem. Pierwsza generacja trochę wizualnie trąci myszką.
Toyota Auris? Megane?
Uprzejmie proszę o radę.