REKLAMA
Witam, mam mały dość skomplikowany problem.
Dzis w nocy policja odholowała "mój" samochód na parking policyjny z powodu braku dowodu rejestracyjnego i OC (zostawiłem w domu). wiadomo bede musial zapłacic za odholowanie i postój pojazdu na parkingu. z tego co obliczylem wyniesie mnie to około 700-800zł. Aby odebrać samochód musze okazać sie dowodem i OC. problem w tym zę po pierwsze dowód został mi zabrany (przy kontroli) jakis miesiac temu i do tej pory jezdzilem na pokwitowaniu ze stacji kontroli pojazdów. musze go odebrac w wydziale ruchu. po drugie nawet jesli go odbiorę to minał termin przegladu technicznego. Podejrzewam ze nie wydadza mi pojazdu. Od policji otrzymałem pouczenie na ktorym na dole drobnym druczkiem jest napisane ze jeśli nie odbiore samochodu w ciagu 6 miesiecy to pojazd przechodzi na wlasnosc skarbu panstwa. Ten samochod to 20letnia Mazda. jej wartos maksymalnie wynosi 800zł wiec czy opłaca mi sie ja odbierac z parkingu? w związku z powyższym moje pytanie jest następujące. Czy jeśli nie odbiore samochodu i przejdzie on na własność skarbu państwa to czy bede musial zapłacic za parking i odcholowanie na parkinch? Prosze o pomoc