Ja sprowadziłem osobiście z Holandii Mazde 6 z 02r za 12.500zł. Przebieg tylko 56tys km ale do poprawek lakierniczych, zaniedbane wnętrze, widać ze tylne lewe drzwi były malowane...
Jednak poza tym stan 100% ori, silnik zdrowy nie ulep po dzwonie. Wystarczyło wyszykować i auto wygląda jakby wyjechało wczoraj z salonu...nikt tego nie chciał kupić jak zobaczył wygląd silnika pod maską czy filtr powietrza ! chyba od nowości przy tym aucie nic nie było robione.
Olej zmieniany regularnie, ale filtr powietrza i kabinowy długo był nie ruszany.
DO tego długachna rysa na dachu... Auto sporo musiało stać w garażu zamiast jezdzić.
Jak ktoś mi powie ze na zachodzie się dba o auta to się zdziwię
![Uśmiechnięty :)]()
tak samo amerykanie istna tragedia.
Jak Odyssey do mnie dojechała to się załamałem, ale się ogarnęło ważne że sie nie psuje
Posiedzieć ze 3dni w NL moze coś sie trafi jak mi. Jest gdzie iść co zapalić pozwiedzać
Tylko trzeba szukać miejsc gdzie sprzedają Holendrzy, po cenach dla Holendrów okolice Hagi odpadają tam głównie Turasy.