Blokowanie lewego pasa

Korki na naszych drogach to rzecz normalna.Wyprzedzanie samochodów jadących w korku lub omijanie stojących jadąc pasem obok to też codzienność.Dzieje się tak zawsze,gdy jesteśmy na drodze o dwóch pasach jazdy w jednym kierunku.Zazwyczaj,korki tworzą się w sytuacji,kiedy to droga z dwóch pasów ruchu w jednym kierunku przechodzi w jeden pas.No i zazwyczaj kończy się ten lewy.Przyczyną blokowania lewego pasa,żeby inne samochody nie mogły wyprzedzać lub omijać tych stojących w korku na prawym pasie jest oczywiście chęć uniemożliwienia im tego,żeby poprostu "nie wciskali" się przed tych,co stoją w korku na prawym pasie.Blokady lewego pasa robią zawyczaj kierowcy cięzarówek,aczkolwiek zdarzają sie też osobówki.Ci,którzy jadą lewym pasem i omijają korek,a później się "wciskają" na końcu lewego pasa na prawy,nazywani są cwaniaczkami.Czy taki sarkazm w ich kierunku jest uzasadniony i właściwy?Okazuje się,że nie.Jadą oni bowiem zgodnie z przepisami.Z kolei ci kierowcy,którzy blokują lewy pas,łamią przepisy ruchu drogowego.Chodzi tu o zasadę zamka błyskawicznego,która pozwala szybciej rozładować korek.

http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia ... sa,1305081

Fajnie to wygląda, ale:
1.wymaga aby auta na prawym pasie zachowały większy odstęp od siebie, aby auto z lewego mogło swobodnie wjechać. Jak jest u nas każdy wie. Jeździ się na zderzaku.
2.w pewnym momencie, aby zrobić zamek błyskawiczny sprawnie i przy większych prędkościach niż 30 km/h trzeba wprawy. Lepiej byłoby tak, aby ten z prawego miał obowiązek nas wpuścić, bo inaczej może być kiepsko.
3.poszkodowani są kierowcy dużych aut. O ile osobówka wciśnie się w niewielki odstęp, to ciężarówka potrzebuje bardzo dużo miejsca. Efekt jest taki, że ciężarówki stoją na prawym, a osobówki na lewym i ciężarówki się wkurzają, bo dla nich robi się bardzo wolno.
4.zasada jeden na jeden. Czyli jeden wpuszcza jednego. Świetnie to widać, że nie jest tak zawsze. Czasami znajdzie się taki kulturalny ktoś kto wpuszcza 10 aut, a tych za sobą ma w poważaniu.