Przede wszystkim zadzwoń do gościa i sprawdź
VIN na Autocheck albo Carfax, to auto jest na pewno z USA więc łatwo sprawdzisz w jakim stanie przypłynęło do Gdyni/Niemiec. Wiem co mówię bo mieszkam koło portu i naprawdę samochodów przywożonych ze Stanów w całości bez uszkodzeń w okresie boomu na amerykańców (czyli z okresu z jakiego pochodzi ten SUV) było w stosunku do całości bardzo mało - głównie perełki typu stare Mustangi, Camaro etc. Najwięcej rozbitych aut jakie widziałem na lawetach wyjeżdżających z portu to właśnie były drogie SUVy - jak ten co cię interesuje, które już w środku miały przygotowane części do wymiany z innych rozbitków. Trzeba pamiętac że ten kolor od kilku lat jest najbardziej popularny w USA więc nie ma problemu z doborem zamiennych blach z fabrycznym lakierem - potem trudno znaleźć miejsce po robocie.