Co sądzicie o tym GOLFIE 5

30 Mar 2016, 21:12

szczerze wszystko zależy od konkretnego egzemplarza, bo jak trafisz zajechanego Golfa to będzie 10x dorszy od 307 i odwrotnie
dzida
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 15174
Zdjęcia: 455
Miejscowość: Biłgoraj
Prawo jazdy: 05 05 2008
Auto: Honda Civic VIII
Silnik: 1.8
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2010

31 Mar 2016, 10:30

Jeśli porównujemy powyższe silniki to lubiące się obrócić panewki w TDI vs zatykający się kanalik olejowy turbo w HDI. Ew wymiana turbo chyba ciut tańsza :wink:
Oba auta mają swoje kaprysy, bo wbrew pozorom G V nie jest już taki pancerny jak chociażby IV - jego konstrukcja jest dość skomplikowana, począwszy od karoserii
mike
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 14192
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Zawiercie|Śląsk
Prawo jazdy: 04 09 2013
Auto: Lexus ES 330
Silnik: 3.3 V6 228KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004

31 Mar 2016, 10:44

dzida napisał(a):szczerze wszystko zależy od konkretnego egzemplarza, bo jak trafisz zajechanego Golfa to będzie 10x dorszy od 307 i odwrotnie


Tak można przecież napisać o każdym aucie - wymuskany Fiat Stilo będzie mniej awaryjny od zajechanego Lexusa IS, dopieszczona Alfa Romeo 147 będzie się mniej psuła od skrajnie zaniedbanej Toyoty Avensis mk1 itd. Porównujmy zadbane egzemplarze, bo tylko wtedy takie porównanie jest miarodajne.
Według mnie zadbany Golf V 1.9 TDI BKC (problemy z panewkami ma wersja BXE) jest zdecydowanie lepszym autem od zadbanego Puga 307 z jakimkolwiek silnikiem - ten drugi może się psuć niezależnie od tego jak będziemy na niego chuchać i dmuchać (słynny moduł BSI i wrażliwa na wilgoć instalacja elektryczna to dopiero początek potencjalnych problemów), Golf V jest ogólnie dużo wytrzymalszy. Jedno co trzeba przyznać - 307ka jest ładniejsza :ok:
łysy
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2759
Zdjęcia: 2
Prawo jazdy: 12 09 2001
Auto: VW Golf VII
Silnik: 1.4 TSI 150KM
Paliwo: Benzyna

31 Mar 2016, 17:51

To jak rozpatrujemy zadbane sztuki to trochę przesadziłeś. 307 po fl to taka Laguna II po fl. Osobiście miałem do czynienia z dwoma 307 przed liftem.
Moduł BSI był bardzo problematyczny w wersji przed liftem, gdzie był niedopracowany i umieszczony na podszybiu (chyba) gdzie dostawała się woda. Oczywiście nie miał on nic wspólnego z pożarami tylko to była wina wiązki elektrycznej w okolicach kolumny kierowniczej, którą wymieniali w ASO.
Ogólnie trudniej znaleźć źródło potencjalnej usterki jak się zdarzy, bo nie idziemy po kabelkach tylko trzeba odwiedzić człowieka, który robił francuzy, bo VAGowiec się nie połapie w instalacji multipleksowej (bawiliśmy się multiplekserami na laborkach na studiach i to ciężki temat dla zwykłego człowieka)
Kolejna sprawa, że 1,6HDI ma podobną trwałość do 1,9TDI przy lepszej kulturze pracy. Tylko trzeba pamiętać o tym kanaliku aby przedmuchać go sprężonym powietrzem i wymieniać olej co 15tys. a nie jak zaleca producent co 20-30tys. z jakimiś longlifami. Tak też zapobiega się uszkodzeniom panewek w VW.
Zawieszeniowo obydwa są ok.
W Golfie na minus głupio rozwiązane modułowe drzwi, które mogą rdzewieć na łączeniach wewnątrz, a miały obniżać koszty naprawy stłuczki.

Zestawiając to i jak ciężko znaleźć 1,9TDI w dobrym stanie, a po ile chodzą 307 przez opinię nie skazywałbym Puga na porażkę.
dzida
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 15174
Zdjęcia: 455
Miejscowość: Biłgoraj
Prawo jazdy: 05 05 2008
Auto: Honda Civic VIII
Silnik: 1.8
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2010

31 Mar 2016, 19:27

Jest dużo racji w tym co piszesz (w zasadzie nie zgadzam się jedynie z oceną zawieszeń - to w Golfie jest dużo trwalsze), ale pamiętajmy, że usterki w 307-ce to nie tylko elektronika - psuje się tu sporo pierdół typu przełączniki kierunkowskazów, zamek pokrywy bagażnika, niską trwałość mają tarcze hamulcowe, luz w przekładni kierowniczej pojawia się dużo szybciej niż w Golfie. Zgadzam się, że ceny Francuza są dużo niższe (według mnie adekwatne do poziomu awaryjności tego auta) i jest to pewnego rodzaju plus (dla odmiany ceny Golfa V są za wysokie w stosunku do tego co to auto oferuje), tyle, że np. ja cenię sobie święty spokój i muszę mieć do auta zaufanie. 307-ce według mnie nie można w 100% zaufać - bałbym się tym autem zapuszczać w dalekie trasy. Dlatego też, gdybym rozpatrywał te dwa auta, wolałbym dopłacić do Golfa V.
łysy
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2759
Zdjęcia: 2
Prawo jazdy: 12 09 2001
Auto: VW Golf VII
Silnik: 1.4 TSI 150KM
Paliwo: Benzyna

31 Mar 2016, 20:13

łysy30 napisał(a):Tak można przecież napisać o każdym aucie - wymuskany Fiat Stilo będzie mniej awaryjny od zajechanego Lexusa IS, dopieszczona Alfa Romeo 147 będzie się mniej psuła od skrajnie zaniedbanej Toyoty Avensis mk1 itd.


Dołożę jedno małe ale... wiesz jak jest różnica w zajechanym stilo i zajechanym lexusie??? Że naprawiając lexa bez oszczędzania zwiększasz jego wartość w przypadku Fiata wywalasz kasę za okno... Dokładnie tak samo jak w przypadku avena1 i alfy. Dochodzi do tego jeszcze jeden temat jak avena1/lexa zrobisz dobrze to masz pewność spokoju zawieszenia/elktrotechniki na tysiące kilometrów nawet kiepskich dróg a w alfie/stilo na ile masz spokój???

Prosty przykład Lexa mojego kolegi który wczoraj się sprzedał...
Kupił GSa za 15k z cofniętym licznikiem stan auta mierny wymienił amory, heble, zawieszenie zrobił (chociaż dużo nie było) doprowadził detale do używalności... Wszystko to było dosyć skrupulatnie zrobione na gratach OEM. Koszt około 6k-7k. Przejechał nim 20tyś.km. i po roku sprzedał za 21k. Czyli nic nie stracił a rok jeździł Lexem... No i teraz zrób to samo z Fiatem albo Alfą147... :ok:
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10805
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Koncepcyjne modele Lexusa
    Prezentowane na wystawach motoryzacyjnych koncepty Lexusa, zapowiadają kierunki rozwoju stylistyki i technologii samochodów seryjnych. Wielokrotnie zdarzało się jednak, że trafiający na rynek nowy model był niemal ...

01 Kwi 2016, 09:44

szybki, wiem, że dla Ciebie Lexus/Toyota to świętość, ale w tym wypadku niepotrzebnie się spinasz :ok: To były tylko przykłady, równie dobrze możesz zastąpić Lexusa IS-a Hondą Accord czy innym autem uchodzącym ogólnie za trwałe. Chodziło mi o to, że skrajnie zaniedbane auto musi być skarbonką, co zresztą sam wykazałeś przykładem kolegi, który na "pakiet startowy" wydał 7k. Ktoś kto nieświadomie kupi taką skarbonkę będzie narzekał, że - tu tylko przykład - "GS to syf, bo musiałem włożyć w niego 7k po zakupie".
łysy
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2759
Zdjęcia: 2
Prawo jazdy: 12 09 2001
Auto: VW Golf VII
Silnik: 1.4 TSI 150KM
Paliwo: Benzyna