REKLAMA
Witam.
Więc opisze od początku moze ma to jakies znaczenie:
Cordobe 2.0 16v kupiłem w maju. Problemy zaczeły się koło grudnia jak temperatura zaczynała spadać. Zimny silnik potrafił po zdjęciu nogi z gazu trzymac obroty nawet 3500, bardzo długo z nich schodził, po rozgrzaniu trzymał koło 1000. W pewnym momencie jak sie okazało wadliwa pompa paliwa paliła raz przekaźnik raz wywalało bezpieczniki. Pompa została wymieniona.
Dodam, że zaraz po zakupie wymianialiśmy rozrząd, hamulce, płyny itp..
Ostatnimi czasy gubił też w pizdu oleju co zostało zlikwidowane poprzez wymianę uszczelki pod klawiaturą i wymianę ( nieszczelnego -.- ) korka oleju.
Kilka dni temu zaskoczyła mnie reakcja samochodu na pedał gazu a mianowicie przy dodawaniu gazu jakby coś go blokowało i trzymał obroty w miejscu nie przyśpieszając, to samo działo sie, gdy zrzuciłem na luz i inny bieg. W pewnym momencie nagle coś puściło i normalnie juz działa.
Dziś podczas jazdy kilkakrotnie się to objawiło.
Dajesz gazu silnik nie przyśpiesza mimo wciśnietego pedału gazu jakby go cos złapało i trzymało, aż w końcu puszcza i jest to dosyć zaskakujące ( przy 150koniach mechanicznych nagle łapie 4 - 5 tysiecy to jest odlot ). Dodam, że na 99% mam zapowietrzony bak paliwa.
Słyszałem od taty, że jest to wina silniczka krokowego.
Czy może ktoś coś poradzić ?
Z góry dziękuje i pozdrawiam.