Corolla z dieslem 1,4 D4D - jaka dymanika jazdy?

02 Kwi 2010, 22:28

Czy ktoś może napisać jak się jeździ Toyotą Corollą z silnikiem diesla 1,4 D4D? Chodzi mi głównie o dynamikę i przyspieszenie. Czy ten silnik nie jest za mały do tego auta?

04 Kwi 2010, 20:09

Moim zdaniem za mały. Ze względu na turibnę pewnie jakoś się tam odpycha ale ten silnik zdecydowanie bardziej pasuje do Yarisa niż do Corolli. Jednak każdemu pasuje co innego - proponuję umówić sie w jakimś komisie/salonie na jazdę próbną i samemu ocenić czy Cię zadowalają osiągi czy nie.

20 Kwi 2010, 20:55

Kubuch napisał(a):Moim zdaniem za mały. Ze względu na turibnę pewnie jakoś się tam odpycha ale ten silnik zdecydowanie bardziej pasuje do Yarisa niż do Corolli.

Tylko że ma taką samą moc jak twój Focus - 90 koni...

Miałem Corollę E12 kombi z takim właśnie silnikiem i powiem tak: jeśli nie chcesz się ścigać ani łykać tirów w sekundy, to wystarczy. Po mieście jeździ się bardzo przyjemnie, bo mimo że moc nie jest przesadnie duża, to była dostępna już od dosyć niskich obrotów - 1800. Na trasach wielopasmowych też nie było czuć że silnik dostaje zadyszki - nawet przy 150km/h jego dźwięk nie przeszkadzał, miał wtedy trochę więcej niż 3tys. obrotów. Jedyne niedostatki mocy było czuć przy wyprzedzaniu np. TIRów, owszem - źle nie było, bez stresów w miarę - ale też nie można powiedzieć że je łykałeś jak chciałeś, czasem trzeba było wyczekać na odpowiedni moment.

20 Kwi 2010, 21:28

ACSznycel napisał(a):
Kubuch napisał(a):Moim zdaniem za mały. Ze względu na turibnę pewnie jakoś się tam odpycha ale ten silnik zdecydowanie bardziej pasuje do Yarisa niż do Corolli.

Tylko że ma taką samą moc jak twój Focus - 90 koni...

Moc to nie wszystko...

27 Kwi 2010, 19:13

A co jeszcze się liczy w takim razie? Przyśpieszenie do setki? Miała coś około 13 sekund, czyli jak większość kompaktów z 90-konnymi silnikami... Elastyczność? Powyżej 1800 obrotów nie było z tym najmniejszych problemów (poniżej 1800 praktycznie nie jechała, ale tak ma większość diesli, poza tym nikt nie jeździ z obrotami 1500

)

Wiadomo, startując spod świateł z 90-konnym silnikiem szału nie wywołasz, ale ten 1.4 nawet zgrabnie sobie radził z Toyotką (i to kombi, więc jeszcze cięższą niż hatchback).

Poza tym miał kilka innych zalet - był cichy (jeden z cichszych diesli ogółem, cichszy i to minimalnie był chyba tylko HDI w Peugoecie i CRDI w KII), zadowalał się przyzwoitymi ilościami paliwa (w Warszawie 6l/100km przy jeździe raczej nie będącej bardzo eko, chociaż ostr butowanie to też nie było), mój co prawda się rozsypał i to w dosłownym znaczeniu tego słowa, ale to może wina tego konkretnego a nie D4D ogółem.