Coś robić po dowiedzeniu się, że auto ma cofnięty licznik

14 Cze 2012, 21:25

Witam,
zastanawiam się nad taką sprawą jak w "temacie". Kupiłem niedawno samochód, w bardzo dobrym stanie 4 letni, sprowadzony z zagranicy. Przed zakupem był sprawdzony przez mechanika czy tam wszystko ok, do tego lakier, czy nie wygląda na po jakimś wypadku czy coś było lakierowane itp. Wszystko ok - i jeżdżę sobie nim już niecały miesiąc i jestem zadowolony. Przy jednej z okazji poszedłem tez do ASO by mi sprawdzili po VIN co tam wiedzą o tym samochodzie. Mówili, że nie wiedza ile da się odczytać bo skoro autko z zagranicy to mogą nie mieć wszystkiego w bazie itp itd. No ale coś w tej bazie mieli - i mi powiedzieli że autko ma cofnięty licznik. Niecały rok temu, podczas przeglądu mają zapisane, że autko miało niecałe 160 000, a u mnie na liczniku jest teraz 83 000. No i tutaj pytanie - czy warto coś z tym robić? A może nawet powinienem?? Nie znam się za bardzo na samochodach, nie wiem czy ten cofnięty licznik o te około 100 000 (bo zakładam, że przez ten rok od ostatniego przeglądu gdy miał spisany przebieg coś jeździło) to problem czy nie. Czuję się jedynie najwyżej trochu wystrychnięty na dudka - no ale Polak zawsze mądry po szkodzie.
Doszukałem się artykułów, że po dowiedzeniu się, iż autko miało cofnięty przebieg można niby wg prawa domagać się jakichś rekompensat do nawet zwrotu pieniędzy. Co o tym sądzicie?? Spotkał się ktoś z czymś takim, opłaca się w ogóle zawracać sobie tym głowę...?

Z góry dziękuję za odpowiedzi
Pozdrawiam
dami6
Nowicjusz
 
Posty: 3
Prawo jazdy: 26 11 2001

15 Cze 2012, 21:36

Możesz złożyć doniesienie na policję. I bujać się po sądach. Tyle możesz zrobić. Albo przy następnym zakupie zrobić takie sprawdzenie przed szkodą anie po.
kropka1
Początkujący
 
Posty: 73

17 Cze 2012, 00:14

Dzięki za opinię, ale właściwie nie odpowiedziałeś na moje pytanie - czy warto się po tych sądach ciągać? Czy ktoś z Was się już z czymś takim spotkał. Czy np. wiecie, że to tylko marnowanie czasu i strata pieniędzy. A może, że takie rzeczy dość często są rozstrzygane na korzyść kupującego??

Dodam jeszcze, że kupiłem to autko od przedsiębiorcy, który prowadzi działalność gospodarczą i zajmuje się sprowadzaniem samochodów. Więc podejrzewam (na chłopski rozum), że pewnie nie na rękę mu bym tę sprawę rozdmuchiwał i po sądach go ciągał... Nie znalazłem też żadnych informacji w necie, że ktoś się u niego już na coś takiego naciął.

Po założeniu już tego posta poszedłem jeszcze do ASO, do działu samochodów używanych - to mi powiedzieli, że to autko z rzeczywistym przebiegiem to powinno być o jakieś 20% tańsze. I mogę, a nawet powinienem spróbować albo żądać zwrotu pieniędzy albo chociaż tych 20% z tytułu "wady ukrytej". Ale lepiej na przód udać się do jakiegoś adwokata, co się w tym specjalizuje i by doradził lepiej. Więc tak też zrobię w przyszłym tygodniu.

Co do sprawdzenia akurat tego przed zakupem to, może za mało się starałem, ale powiedziano mi, że nie jestem w stanie uzyskać takich informacji na temat samochodu, którego nie jestem właścicielem. No a na kombinowanie, lub ciąganie gościa ze sobą jakoś nie wpadłem...

Więc na koniec uszczegółowię pytanie: czy ktoś się spotkał z podobną sprawą, i wie jakie są szanse pozytywnego (na moją korzyść) rozwiązania?

Z góry dziękuję za odpowiedzi
Pozdrawiam
dami6
Nowicjusz
 
Posty: 3
Prawo jazdy: 26 11 2001

18 Cze 2012, 20:16

Pierwsza podstawowa sprawa. Trzeba udowodnić komuś winę. Jeżeli pójdziesz do sądu (a to jest jedyna możliwość na rekompensatę finansową) musisz udowodnić, że sprzedawca cofnął licznik. Pytanie podstawowe: jak to zrobisz?

Sprzedawca może twierdzić, że kupił auto np. w Niemczech i auto już miało taki przebieg, zatem to jakiś tajemniczy Niemiec mógł przekręcić licznik.

Jeżeli masz dar przekonywania, albo zastraszania, to naturalnie możesz zwrócić się do sprzedającego.

Krótko mówiąc. Nie masz większych szans, aby wygrać tą sprawę.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

05 Lip 2012, 19:03

Witam,
masz absolutną rację Dishman, że trzeba udowodnić, że to on cofną licznik. Ale ja nie tą drogą chciałem iść (choć i to byłoby możliwe - można by znaleźć osobę od której kupił to auto i wtedy dochodzić co kto twierdzi, że niby kupił/sprzedał itd..., ale to zbyt wiele zachodu).

Koleś oferował auto z jakimś tam przebiegiem, i ten przebieg miał wpływ na cenę. Skoro jednak jestem w stanie udowodnić (a jestem), że auto ma inny przebieg (i to w tę "gorszą" stronę) to jak najbardziej mogę się domagać "czegoś" z tytułu, że sprzedano mi coś innego niż za co zapłaciłem. I tu już nie ważne czy to sprzedawce czy nie on cofnął licznik. Rozmowa z adwokatem potwierdziła tylko to przypuszczenie. To tam jakoś po ichniemu można nazwać: "wada ukryta"; "towar niezgodny z opisem" czy jakoś tak. Ale tą drogą to mogę się jedynie domagać odkupienia ode mnie tego samochodu przez sprzedawce i ewentualny zwrot poniesionych przeze mnie kosztów związanych z ubezpieczeniem, rejestrację itp - ta droga mnie się również nie podobała.

Podsumowując: "uzbrojony" więc w opisaną powyżej wiedzę zadzwoniłem do sprzedawcy, wyłożyłem kawę na ławę. On oczywiście "nic na ten temat nie wie", "pierwszy raz mu to się zdarza". To proponuję, że się spotkamy w autoryzowanym punkcie i sam może sprawdzić autko. On na to "że nie potrzeba" i zgodził się oddać cześć pieniędzy.

Bijcie się więc rodacy o swoje, bo warto!;)
Pozdrawiam...
dami6
Nowicjusz
 
Posty: 3
Prawo jazdy: 26 11 2001

08 Lip 2012, 15:22

Gratuluję :mrgreen:
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Skoda Superb z wyposażeniem Laurin & Klement
    Skoda Superb z najbardziej luksusowym i prestiżowym pakietem wyposażenia - Laurin & Klement, na polskim rynku pojawił się w październiku ubiegłego roku. Teraz pakiet dostępny jest z nowym silnikiem. Do dotychczas oferowanych ...

09 Lip 2012, 13:01

Jak człowiekiem z człowiekiem się nie dogada, to sądy i tak nic nie zrobią. Brawo za dobre podejście do sprawy;)
emilie
Początkujący
 
Posty: 96
Auto: Audi Q7