jiGsaw napisał(a):Według mnie ryba gnije od głowy i bezpieczeństwo by wzrosło jakby rzetelnie prowadzić badania okresowe techniczne pojazdów, bo wbrew pozorom nie wszystko od wieku zależy... Tak samo jak uważam, że nikt nie ma prawa mi zabronić jeździć autem 20 czy 30 letnim (i sadzać mnie w nowoczesnej, tandetnej puszcze), jeżeli tylko będzie w odpowiednim stanie, skoro sam decyduję się na jego droższe utrzymanie. Czasy komuny minęły, no ale nadeszła nowa eurokomuna.
OK, tylko powiedz mi ile % uzytkownikow BMW stanowia osoby ktore naprawde o te auta dbaja(wiekszosc to wiejscy 'tunerzy' wyrywajacy blachary pod remiza- i to tyczy sie wiekszosci starych pseudo-sportowych bryk)
Jezeli Polacy byliby bogatszym spoleczenstwem nikt nie wsadzalby Cie do Punta czy Corsy, bo stac byloby Cie np. na E90. No i wtedy nadal wolalbys jezdzic E30?
Nie mowie 'nie' starym samochodom, niech zostana stare BMW, Golfy, MB- ale tylko e ktore nie zagrazaja bezpieczenstwu mojemu i mojej rodziny+rygorystyczne badania techniczne+obowiazkowe opony zimowe
Punkt widzenia zalezy od... Mowisz tak bo nie stac Cie na nowe, a to glownie wina sytuacji w Polsce wgl- byloby lepiej->jezdzilbys nowym autem klasy premium, ktora sie tak podniecasz i taka jest prawda
A ja uwazam, ze bezpieczenstwo w duzym stoniu zalezy od wieku konstrukcji- bodajze DEKRA robila crashtest Fiata 500 i Q7- wynik wiadomy, ale fiat mimo swojej 'wielkosci' dawal jakies szanse na przezycie, wyobrazasz sobie powiedzmy UNO po takim zderzeniu
Nie mow mi tez ze BMW lata swietlne przed konkurencja 20 czy 30 lat temu, skoro wtedy byla lata swietlne w miejscu przeciez nie stala- i skoro fiat poprawil poziom bezpieczenstwa w swoich autach, to BMW/MB tym bardziej.