Eksploatacja D-MAX kontra Ranger

15 Wrz 2013, 19:56

Hej, interesuje mnie zakup pick-upa, jednakże nie jestem jeszcze zdecydowany na co postawić. Jeździłem jak do tej pory D-MAXem z dieslem 2,5 i Rangerem z silnikiem 2.2 (jazda próbna). Jak wygląda eksploatacja tych aut, w sensie pick-upów? Na co zwracać uwagę?
Garażer
Początkujący
 
Posty: 57
Auto: Opel Astra
Rok produkcji: 1998

16 Wrz 2013, 10:54

Daj jeszcze znać do czego będziesz wykorzystywał pickupa? Będziesz przewoził jakieś ciężkie ładunki na co dzień? Czy będziesz jeździł z przyczepą? Jaki napęd 4x2 czy niezbędny będzie 4x4?

Inne PickUpy też bierzesz pod uwagę? np. Amarok, Navara, L200?
ArteK
Forum Samochodowe
 
Posty: 5289
Zdjęcia: 11483
Miejscowość: Warszawa
Prawo jazdy: 12 12 1996
Przebieg/rok: 15tys. km
Auto: Toyota Auris TS Hybrid, Yaris
Silnik: 1.8 Hybrid, 1.3 VVTi
Paliwo: Hybryda
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2016

16 Wrz 2013, 16:28

Pewnie, ale jak na razie próbowałem tylko Rangera i Dmaxa, dlatego na nich się skupiłem. Na weekendy mamy skłonność ze znajomymi organizować wycieczki, w tereny z dala od cywilizacji, wtedy trzeba nieźle upakować samochód, namioty i inne akcesoria kempingowe. Teren zwykle jest trudny, typowa osobówka nie poradziła by sobie, zwłaszcza w zimie. Terenówka była by spoko, ale samochód będzie wykorzystywany też do jazdy na co dzień i przewożenia materiałów ogrodowych. Więc w sumie, zaproponowany przez forumowiczów pickup to dobre rozwiązanie, tylko, że teraz pytanie który?
Garażer
Początkujący
 
Posty: 57
Auto: Opel Astra
Rok produkcji: 1998

16 Wrz 2013, 19:01

Ja bym postawił na L200, w takich wycieczkach leśnych załadowanym autem, czy to w mokre jesienne dni, oblodzoną zimę czy topniejącą wiosnę, reduktor nie zawsze będzie potrzebny, sztywne 4x4 tak sobie, za to Super Select może być bardzo przydatny :mrgreen:
Jedziemy wszędzie gdzie chcemy...bo chcemy....
Jogi4x4
Stały forumowicz
 
Posty: 1907
Miejscowość: PZL
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Galloper Pajero Avensis Vito
Silnik: TD/DI-D/D4-D/CDI
Paliwo: Diesel
Skrzynia biegów: Manualna

16 Wrz 2013, 22:30

w D-maxie możesz mieć ToDa a to 100 razy lepsze niż SS :wink:
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

17 Wrz 2013, 18:07

L200 to benzyniak? Zgadza się, też jestem zdaniem żeby mieć diesla pod maską. W mojej skromnej opinii to lepsze silniki. Apro po silników, słyszałem i czytałem też o silnikach ISUZU, to niezłe kopyto. Robią silniki nie tylko do samochodów, mają duże doświadczenie w silnikach. Z tego co wiem to nie zdarzyło się, że wsadzili do swojego auta inny silnik niż ISUZU. I teraz to nie wiem czy przypadkiem to nie rozsądzi mojego wyboru. ISUZU to pewny silnik. Widziałem chyba w okolicy kogoś z L200, to na pewno był pickup mitsubishi, zagadam przy okazji.
Garażer
Początkujący
 
Posty: 57
Auto: Opel Astra
Rok produkcji: 1998

17 Wrz 2013, 18:30

L200 to mitsu, benzyna jest bardzo rzadka w tym aucie, l200 to typowy fakturowóz nie do orania w polu, zresztą tak samo DMax, obydwa auta mają dość podobną konstrukcje dość przyzwoite silniki (choć isuzu bardziej skomplikowany, 2 doładowania do w miare małej pojemności),
do stawki można by jeszcze dorzucić Hiluxa :wink:
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

18 Wrz 2013, 22:08

Tez znam:). Widziałem jak na youtubie, podpalają go, topią w morzu i wysadzają w powietrze i dalej jeździł i odpalił. Fajny show! Rzeczywiście Dmax jest podobny do L200, nie zauważyłem tego tego wcześniej, przód tylko jest bardziej charakterystyczny. Dmax ma trochę inaczej to zaprojektowanie, a L200 takim spadkiem w dół. Silnik ciekawy w dmaxie, 163 koni, 2 stopniowetwin turbo i spełniona norma Euro5, musiałem doczytać co to jest, ale dalej nie rozumiem, w każdym bądź razie mało C02 produkuje.
Garażer
Początkujący
 
Posty: 57
Auto: Opel Astra
Rok produkcji: 1998

19 Wrz 2013, 08:59

hlux to już nie to, ten z którym można było robić cokolwiek to skończył się w latach 90, teraz się nie produkuje samochodów które mają wytrzymać dużo, tylko takie które mają się zużyć w 6-8 lat i nowy masz se kupić
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

21 Wrz 2013, 14:25

Też słyszałem o spisku żarówkowym. Aut to nie dotyczy, bo jak każdy dobrze wie i tak się psują i zużywają. Więc nie ma sensu doszukiwać się takich chochlików, a przynajmniej mi się tak wydaje. Patrząc na używane kilkuletnie osobówki to można już coś powiedzieć, np francuskie samochody mają delikatne zawieszenie, które można urwać bardzo łatwo na naszych drogach. Włoskie, znak zapytania, najczęściej sprowadzane są wystukane. Ford,... cóż każdy zna tą śpiewkę xD.... Prawdę mówiąc, jeżeli samochód nie zepsuje się przez 8 lat!? To ja go biorę bez wahania. Pewnie dlatego zrezygnowałem już z używanych. Dzięki za uwagę do hluxa, myślałem że to ten najnowszy. Możesz mi powiedzieć coś jeszcze o D-MAXie?
Garażer
Początkujący
 
Posty: 57
Auto: Opel Astra
Rok produkcji: 1998

22 Wrz 2013, 07:13

zużyć nie zepsuć to kolosalna różnica
jak się coś zepsuje to można naprawić jak się coś zużyje to niestety nie,
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

22 Wrz 2013, 16:48

Zużyte po prostu się wymienia. Weź mnie nie strasz. Szukając samochodu, chyba najważniejsze to znaleźć dobry silnik, bo to jest jego serce. Kiedyś silnik nie był wliczany jako część samochodowa. Myślę, że od silnika dużo zależy, dlatego tak upieram się przy rozwiązaniach ISUZU.
Garażer
Początkujący
 
Posty: 57
Auto: Opel Astra
Rok produkcji: 1998

22 Wrz 2013, 18:23

w pickupie, czyli samochodzie do roboty najażniejsza jest rama, potem silnik (trwałość), skrzynia, mosty, wygoda i ekonomika ma nikłe znaczenie w acue do pracy,
co do trwałości nowoczesnych diesli na 2 turbinach.... no cóż :mrgreen: może będzie lepiej niż w Navarce :mrgreen: silnik w Dmaxie jest w miare nową konstrukcją więc tak na prawde testów wytrzymałościowych jeszcze nie miał :wink: ale myśle że nie odstaje w żadną stronę od tego co jest na rynku
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

23 Wrz 2013, 20:41

Nie powinien, ISUZU by na tym nieźle straciło, więc musi być konkretny ROBOTNIK z niego. W artykułach jak czytam to piszą, że to wół do pracy. Miał robione testy zderzeniowe i wypadł dobrze http://euroncap.mojeauto.pl/Isuzu/D-Max ... niowy/383/. Z tego co pokazują jak umie parkować na 3 kołach to musi mieć mocną ramę. Rak mi się przynajmniej wydaje.
Garażer
Początkujący
 
Posty: 57
Auto: Opel Astra
Rok produkcji: 1998

23 Wrz 2013, 21:57

euroncap oglnie jest mało miarodajny, zwłaszcza że gro z gwiazdek jest za "ochrone pieszego i innych uczestników ruchu" więc Ty sobie łeb rozwalisz przy zderzeniu ale że pieszy jest ok to masz 4 gwiazdki :mrgreen: :ok: w testach wogóle brak jest miarodajnego uderzenia 1/4 przodu auta, nie całym przodem, takich zderzeń jest mały odłamek zwykle trafiasz w 1/4 maski, w większości sedanów wtedy koła łamią Ci nogi a głowa centralnie trafia w słupek :ok: można sobie poogl ądać amerykańskie testy robione w ten sposób na większości 5 gwiazdkowych autach, bardzo poprawia sceptycyzm tych gwiazdek,
parkowanie na 3 kołach to i autem bez ramy zrobić, więc to zupełnie nie miarodajne, miarodajne w pickupie to długie statyczne obciążenie na granicy ładowności, tego się nie publikuje :mrgreen:
wołem do pracy to on nie jest, wołem do pracy jest NP300 nissana, ale tam nie znajdziesz cudów jak w tym, tamten ma jeździc i wozić i tyle
ogólnie większośc nowych pickupów sprzedawanych w UE to fakturowozy, na czele z Amarokiem :mrgreen: oczywiście da się wiekszością coś przewieź ale to podobna ładownośc jak w starej terenówce
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)