07 Sie 2010, 15:45
Witam.
Mam problem z uruchamianiem silnika na zimno. Silnik uruchamiany jest wyłącznie na benzynie. Zachowuje się tak, jak silnik gaźnikowy przy wyłączonym ssaniu - trzeba bardzo długo kręcić rozrusznikiem, by uruchomić. Po uruchomieniu - zanim się trochę nagrzeje - często sam zwiększa obroty - czasem pulsacyjnie. Wymieniona jest sonda lambda oraz sprawdzone miernikiem czujniki temperatury zasysanego powietrza oraz płynu. Zmierzona zmiana oporności jak i przepływ prądu wydają się prawidłowe. Po nagrzaniu się silnika pracuje bez zarzutów zarówno na benzynie jak i na gazie.
Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy. Bardzo proszę o podpowiedź.
Pozdrawiam.