No właśnie, zgłoszenie do zusu dostałyśmy, wypłate za październik z premią, więc tym bardziej starałyśmy się pracować jak najlepiej... Pan Sawa tyle załatwiał, że nie pomyślałabym, że jest oszustem, a jak się teraz okazuje to okłamywał nas prosto w oczy...
Ma Pan rację się na nas denerwować, ale zanim oskarży Pan o kłamstwo, trzeba było wysłuchać do końca. Pan stracił pieniądze, ale ma Pan pracę i prędzej czy później kupi sobie auto. A my nie mamy ani pieniędzy ani pracy. W dodatku nikt nie rozwiązał z nami umowy o pracę, więc jeszcze więcej komplikacji i nawet Pan w inspekcji pracy miał problem, żeby nam pomóc
Ja na pewno tego tak nie zostawię i zrobię co w mojej mocy, żeby winny został odnaleziony i skazany.